Autobusowa twórczość
A moim zdaniem jedynymi w pełni porządnymi autobusami są tylko Ikarusy. Bo żaden inny mi ich nie zastąpi! Fakt że są już stare, teraz jest już nowsza technika itp. Ale one są najpiękniejsze, najcudowniejsze i najlepsze na świecie! Kiedy we wrześniu zmarł mój dziadek to nie płakałam... ale ilekroć przypomnę sobie te stare Ikarusy stojące w zajezdni i czekające na kasację to płaczę każdym z nich kiedyś jechałam, widywałam na ulicy, uśmiechałam się na ich widok... a teraz jest pustka, żal w sercu... żaden inny autobus ich nie zastąpi, mimo że lubię wszystkie, ale kocham tylko Ikarusy...plocmaster pisze:Bez przesady, ja np. się cieszę, że ubyło starych rzęchów a zamiast tego są nowe, porządne autobusy.
A może "Międzynarodówka" w wersji dla sprawdzających bilety borykających się z własnym szefostwem ?
Kontrolerski, powstań ludu ziemi,
Powstańcie, których dręczy mróz,
Myśl nowa blaski promiennymi
Dziś wiedzie nas na pierwszy kurs.
Gapowiczów ślad dłoń nasza zmiata,
Przed ciosem niech i szefostwo drży!
Ruszamy z posad kierownictwo,
Dziś niczym, jutro wszystkim my!
refren x 2
Bój to jest nasz ostatni,
Kontroli nocnych skończy się trud,
Gdy Związek Zawodowy nasz bratni
Wywoła w firmie cud.
Kontrolerski, powstań ludu ziemi,
Powstańcie, których dręczy mróz,
Myśl nowa blaski promiennymi
Dziś wiedzie nas na pierwszy kurs.
Gapowiczów ślad dłoń nasza zmiata,
Przed ciosem niech i szefostwo drży!
Ruszamy z posad kierownictwo,
Dziś niczym, jutro wszystkim my!
refren x 2
Bój to jest nasz ostatni,
Kontroli nocnych skończy się trud,
Gdy Związek Zawodowy nasz bratni
Wywoła w firmie cud.
No takiej twórczości się nie spodziewałem . Szkoda Inspektorze, że jednak Odszedłeś. Będzie Cię tutaj jednak brakowałoInspektor pisze:Nawiązując do wiersza, tak jak i żywot Ikarusów dobiega niestety końca, tak i końca dobiegła już moja służba na forum. Co się do jej końca przyczyniło to już inna sprawa. Jednakże, wspomnieć chciałem, iż zostałem pozbawiony władzy jako administrator (nie wiem przez kogo, ale osoby mogą być tylko dwie), co dodatkowo przyczyniło się do mojej decyzji właśnie takiej a nie innej, decyzji odejścia z forum. Zatem chciałbym wszystkim życzyć powodzenia no nowej drodze życia na forum, ale już bez Inspektora. Podziękować chciałbym również za wszystkie wspaniałe chwile tu spędzone, oraz za wiedzę jaką mogłem tu zdobyć. Pozdrawiam.
Inspektor - były już, administrator KM-Forum.
Ja też miałem przypływ weny twórczej i stworzyłem coś takiego (chyba nie wyszło takie, jak powinno):
Ikarus 280.46
Stał na zajezdni
Wczoraj wrócił z ostatniego wyjazdu na linię
Nadszedł jego kres
Automatyczna skrzynia Praga M70
Kierowca wkurzał się
Bo wolno przełączała biegi
Niedawno znowu się popsuł
Wkrótce zniknie na zawsze
Rozbiorą go palnikami
Wykręcą okna
Kierownicę
Fotele
Tablice rejestracyjne
I wszystko co się da
I będzie przydatne
Uszło z niego powietrze
Wyciekł olej
Kierowca wypił Borygo
Zarzygał prawy reflektor
Odwieźli go na toksykologię
Przyszli już źli mechanicy
Z palnikami zniszczenia
Wypatroszyli go doszczętnie
Ikarus 280.46
Jedzie na holu do miejsca odosobnienia
Teraz usunie się z niego resztę części
I ostatecznie przestanie istnieć
Już nikt go nie sfotografuje
Nikogo nie przytrzaśnie drzwiami
Nikogo nie rozjedzie
Przestał już istnieć
Jest kupką złomu
Jadącą do huty Warszawa
- - - - -
MAN Lion’s City G
Przemierza ulice
W najlepszych częściach miasta
Rozwożąc pasażerów
I pustkę
Ikarus 280.46
Stał na zajezdni
Wczoraj wrócił z ostatniego wyjazdu na linię
Nadszedł jego kres
Automatyczna skrzynia Praga M70
Kierowca wkurzał się
Bo wolno przełączała biegi
Niedawno znowu się popsuł
Wkrótce zniknie na zawsze
Rozbiorą go palnikami
Wykręcą okna
Kierownicę
Fotele
Tablice rejestracyjne
I wszystko co się da
I będzie przydatne
Uszło z niego powietrze
Wyciekł olej
Kierowca wypił Borygo
Zarzygał prawy reflektor
Odwieźli go na toksykologię
Przyszli już źli mechanicy
Z palnikami zniszczenia
Wypatroszyli go doszczętnie
Ikarus 280.46
Jedzie na holu do miejsca odosobnienia
Teraz usunie się z niego resztę części
I ostatecznie przestanie istnieć
Już nikt go nie sfotografuje
Nikogo nie przytrzaśnie drzwiami
Nikogo nie rozjedzie
Przestał już istnieć
Jest kupką złomu
Jadącą do huty Warszawa
- - - - -
MAN Lion’s City G
Przemierza ulice
W najlepszych częściach miasta
Rozwożąc pasażerów
I pustkę
Wiersz biały – typ wiersza, który charakteryzuje się nie posiadaniem rymów w klauzulach. Do poezji polskiej wprowadził go Jan Kochanowski przez fragment Odprawy posłów greckich. Popularny stał się w romantyzmie, w. b. pisał np. Juliusz Słowacki i Cyprian Kamil Norwid. W poezji współczesnej występuje bardzo często. W. b. mogą być zarówno wiersze sylabiczne, sylabotoniczne, toniczne, jak i wolne, ponieważ między rymami, a rytmiką nie występuje analogia. W w. b. może występować przerzutnia i średniówka.
Proza to:
* mowa niewierszowana, niewiązana, przeciwieństwo poezji
* niewierszowana literarura narracyjno-fabularna, synonim beletrystyki. Należą do niej utwory epickie, np.:
o nowela
o opowiadanie
o pamiętnik
o powieść
o reportaż
W potocznym rozumieniu proza to coś zwyczajnego, powszedniego (proza życia).
Myśli sprecyzowane językiem literackim, lecz:
* nie dzieli się na wersy, strofy, wersety;
* niezawiera rymów i często także znaków przystankowych;
I to i to
Proza to:
* mowa niewierszowana, niewiązana, przeciwieństwo poezji
* niewierszowana literarura narracyjno-fabularna, synonim beletrystyki. Należą do niej utwory epickie, np.:
o nowela
o opowiadanie
o pamiętnik
o powieść
o reportaż
W potocznym rozumieniu proza to coś zwyczajnego, powszedniego (proza życia).
Myśli sprecyzowane językiem literackim, lecz:
* nie dzieli się na wersy, strofy, wersety;
* niezawiera rymów i często także znaków przystankowych;
I to i to
Do widzenia Inspektorze. Wielka szkoda, że odeszłeś z forum.
A co do tematu to kiedyś będąc na koncernie był jedna piosenka o tramwajarzach. Refren brzmiał tak: Nie gniewaj się Waldek, ten tramwaj jest naprawdę Twój, a reszta moja, moja. Grał to zespół Mr. Zoob, który znany jest z przeboju "Mój jest ten kawałek podlogi".
A co do tematu to kiedyś będąc na koncernie był jedna piosenka o tramwajarzach. Refren brzmiał tak: Nie gniewaj się Waldek, ten tramwaj jest naprawdę Twój, a reszta moja, moja. Grał to zespół Mr. Zoob, który znany jest z przeboju "Mój jest ten kawałek podlogi".
Piosenka nazywa się „Kartka dla Waldka”, mam ją w wersji polskiej i niemieckiej. Mogę dać na forum jeśli ktoś chce.Damhan pisze:A co do tematu to kiedyś będąc na koncernie był jedna piosenka o tramwajarzach. Refren brzmiał tak: Nie gniewaj się Waldek, ten tramwaj jest naprawdę Twój, a reszta moja, moja.
Jakby kto chciał także niemiecką wersję językową, napisać mi tu.Damhan pisze:Prosimy!
Mr. Zoob — Kartka dla Waldka original version
Dzięki. Naprawdę fajna piosenka Ja napisałam kolejny "żałobny" wiersz, ale tym razem o Migu...
Jelcz M11
Jelczyk M11 na pętelce stał
i na odjazd sobie czekał
Miguś...
z ikarkowym podwoziem
z berlietowskimi siedzeniami
identyczny prawie jak PR110
nieco krótszy, bo M11 przecież
Potem jechał, rozkład miał
Kierowca dociskał gaz
wył silnik i trzeszczało wszystko
I nawet radosny się wydawał
Lecz na jak długo?
Gdy dwadzieścia lat mignęło
liniowej służby kres
Odstawili Jelczyka na plac
wszystkim dobrze znany
Plac zagłady i zniszczenia
Plac płaczu i wspomnienia
KASACJA...
cóż za straszne słowo?
a znaczenie jeszcze gorsze
Miguś stał bezradny
To już koniec, już go nie ma
nawet śladu, tylko... pustka
Wyjechały Volvo nowe
niby super, lecz mordercy
Wyjechały Volvo nowe -
zabójcy Migów...
To jest mój pierwszy wiersz, który nie jest o Ikarusach... W rzeczy samej Migi też były fajne, bo już we Wrocławiu nie jeżdżą... Tak jak to powiedział pewien znajomy: "nauczyłem się je kochać, kiedy ich już nie ma" - ja tak samo
Jelcz M11
Jelczyk M11 na pętelce stał
i na odjazd sobie czekał
Miguś...
z ikarkowym podwoziem
z berlietowskimi siedzeniami
identyczny prawie jak PR110
nieco krótszy, bo M11 przecież
Potem jechał, rozkład miał
Kierowca dociskał gaz
wył silnik i trzeszczało wszystko
I nawet radosny się wydawał
Lecz na jak długo?
Gdy dwadzieścia lat mignęło
liniowej służby kres
Odstawili Jelczyka na plac
wszystkim dobrze znany
Plac zagłady i zniszczenia
Plac płaczu i wspomnienia
KASACJA...
cóż za straszne słowo?
a znaczenie jeszcze gorsze
Miguś stał bezradny
To już koniec, już go nie ma
nawet śladu, tylko... pustka
Wyjechały Volvo nowe
niby super, lecz mordercy
Wyjechały Volvo nowe -
zabójcy Migów...
To jest mój pierwszy wiersz, który nie jest o Ikarusach... W rzeczy samej Migi też były fajne, bo już we Wrocławiu nie jeżdżą... Tak jak to powiedział pewien znajomy: "nauczyłem się je kochać, kiedy ich już nie ma" - ja tak samo