Wspólne trasy autobusowo-tramwajowe

Tutaj są prowadzone różne dyskusje oraz wyrażane opinie o tramwajach...
Awatar użytkownika
J-31
Administrator
Administrator
Posty: 29619
Rejestracja: 2004-11-04, 09:43
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Wspólne trasy autobusowo-tramwajowe

Post autor: J-31 »

Uwaga Temat wydzielony z tematu "Motorniczy w Waszych miastach".
Tutaj zapraszam do pisania postów nt. wspólnych tras autobusowo - tramwajowych. Gdzie autobusy i tramwaje zatrzymują się na wspólnych przystankach, lub o projektach takich rozwiązań. Zapraszam
:)
".A w sytuacjach awaryjnych typu (brak prądu w siecii) motorniczy stają obok siebie i wypuszczają pasażerów (oczywiście w miare możliwości).
Obok siebie ? A czy torowiska wbudowane w jezdnie, we Wrocławiu umożliwiają to. Jeśli tak, to gdzie ?

[ Dodano: 2005-01-11, 11:51 ]
...aby wpaść pod nadjeźdzający tramwaj
Raczej pod nadjeżdżający samochód - a to szczególnie tam, gdzie torowisko jest na środku jezdni (np. na Marszałkowskiej)... :mruga:
Ostatnio zmieniony 2005-01-18, 11:04 przez J-31, łącznie zmieniany 1 raz.

Inspektor

Post autor: Inspektor »

Takie torowiska byłyby wybawieniem dla pasażerów,ale póki co jest ich jak na lekarstwo szczególnie w dzielnicy Krzyki.Ale dzięki takiemu ukladowi byłaby szybsza "ewakuacja" pasażerów z miejsca awarii.I co jeszcze zauważyłem gdy tramwaje stoją,na przystankach nieopodal nich stają również autobusy którzych kierowcy czekają na pasażerów aby im umożliwić przesiadke.Nawet pospieszne.

Awatar użytkownika
J-31
Administrator
Administrator
Posty: 29619
Rejestracja: 2004-11-04, 09:43
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: J-31 »

A to jest ciekawe. W Warszawie ten temat jest nieznany. Czy możesz coś napisać więcej na ten temat. Dużo jest takich miejsc we Wrocławiu ?

Poznaniak

Post autor: Poznaniak »

J-31 pisze:Dzięki. :)
A wiadomo, może gdzieś na skrajnych odcinkach, gdzie ruch jest niewielki... ;)
Oj nietlyko, nawet na bardzo ruchliwych odcinakach np. Kaponiera- Junikowo nba Grunwaldzkiej, albo pomiedzy Śródka a Ratajami

J-31 pisze: Czy u Was jest podobnie ? :)
Tak

Inspektor

Post autor: Inspektor »

J-31 pisze:A to jest ciekawe. W Warszawie ten temat jest nieznany. Czy możesz coś napisać więcej na ten temat. Dużo jest takich miejsc we Wrocławiu ?
No takich miejsc gdzie tory są wbudowane w jezdnię,to jak pisałem powyżej jest niewiele.Ale dodać mogę że obecnie modernizując drogi,powstaje takich miejsc,przystanków (autobusowy i tramwajowy w jednym) coraz wiecej.Przykładem może być chocby ul.Osobowicka w dzielnicy Osobowice :)

Awatar użytkownika
J-31
Administrator
Administrator
Posty: 29619
Rejestracja: 2004-11-04, 09:43
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: J-31 »

Extra. Jest to bardzo praktyczne dla pasażera... :)
Ale w takim razie autobus musi wjechać na torowisko. Czy wobec tego między kierowcami autobusów a motorniczymi w tramwajach Zauważyłeś jakąś współpracę ?

Inspektor

Post autor: Inspektor »

Raczej nie,a o jaki typ współpracy Ci chodzi? Jak jest przystanek przystosowany dla autobusów i tramwajów to tylko że razem wjeżdzają nic poza tym.

Awatar użytkownika
J-31
Administrator
Administrator
Posty: 29619
Rejestracja: 2004-11-04, 09:43
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: J-31 »

No tak, ale czy oni nawzajem w jakiś sposób się .... hmmm... tolerują, przepuszczają z uśmiechem. Czy jest to raczej "pełna huzaria" - kto pierwszy ten lepszy. ;)

Czy rozkłady jazdy są tak ustawione, że po prostu nie wystęuje taki problem ? :)

Inspektor

Post autor: Inspektor »

Raczej nie ma tego problemu,ale oczywiście jak już to pierwszy wjeżdza zawsze tramwaj (siłą rzeczy) :) Poza tym one są na tyle dlugie że stanie na nich jednoczesnie autobus i tramwaj.

Awatar użytkownika
J-31
Administrator
Administrator
Posty: 29619
Rejestracja: 2004-11-04, 09:43
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: J-31 »

Ok. Dzięki... :)

Thomas78

Post autor: Thomas78 »

Inspektor pisze: Ale dodać mogę że obecnie modernizując drogi,powstaje takich miejsc,przystanków (autobusowy i tramwajowy w jednym) coraz wiecej.Przykładem może być chocby ul.Osobowicka w dzielnicy Osobowice :)
W Warszawie wszelkie próby przeforsowania takich rozwiązań (m.in. na Trasie W-Z) spełzły (jak zwykle zresztą) na niczym.

Awatar użytkownika
J-31
Administrator
Administrator
Posty: 29619
Rejestracja: 2004-11-04, 09:43
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: J-31 »

Zaraz zaraz. Jakiej trasy W-Z.
Przecież tam istnieje wspólny przystanek autobusowo-tramwajowy :mruga:

Poza tym, istnieją wspólne przystanki w al. Waszyngtona. Są to <b>poprostu</b> zespoły przystankowe. Przy czym autobus zatrzymuje się za przystankiem tramwajowym... ;)

Takich miejsc przydałoby się w Warszawie więcej... :)

Thomas78

Post autor: Thomas78 »

J-31 pisze:Zaraz zaraz. Jakiej trasy W-Z.
Przecież tam istnieje wspólny przystanek autobusowo-tramwajowy :mruga:
Był projekt pasa autobusowo-tramwajowego na tej trasie, który leży głęboko w szufladach w Ratuszu, którego nie zrealizowano. Na tym pasie miały być umiejscowione przystanki pl. Zamkowy i Park Praski. W przypadku tego drugiego pasażerowie nie musieliby biec (jak obecnie) przez ulicę na czerwonym świetle, jeśli jedzie pierwszy tramwaj, a stoją na przystanku autobusowym lub odwrotnie. W przypadku przystanku pl. Zamkowy projekt przewidywał wysepkę na przystanek tramwajowo-autobusowy, a skrajny pas miał służyć samochodom (tu gdzie teraz jest przystanek).
Poza tym, istnieją wspólne przystanki w al. Waszyngtona. Są to <b>poprostu</b> zespoły przystankowe. Przy czym autobus zatrzymuje się za przystankiem tramwajowym... ;)
To faktycznie "ogrom" jak na miasto tej wielkości. Poza tym te przystanki są reliktem z czasów przedwojennych, który - dzięki Bogu - komunistyczni planiści przegapili. W innych miejscach dla "udogodnienia" takie rozwiązania zostały skasowane. No i oczywiście na skrzyżowaniach fazy "zielonego" dla tramwajów muszą być krótsze niż dla samochodów :diabeł: . To wszystko miało skutecznie zniechęcić ludzi do komunikacji tramwajowej, którą przy byle okazji wycofywano z kolejnych ulic. To zjawisko swoje apogeum osiągnęło właśnie w Warszawie, a jego skutki są odczuwane coraz bardziej (np. kasacja tramwajów do Wilanowa, podczas gdy Czerniakowska utraciła już swoją przepustowość, a autobus wlecze się w korku).

Awatar użytkownika
J-31
Administrator
Administrator
Posty: 29619
Rejestracja: 2004-11-04, 09:43
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: J-31 »

Rzeczywiście Thomasie78, Masz rację. Ja miałem na myśli oczywiście przystanek pod pl. Zamkowym. Takich miejsc, jak napisałem dużo wyżej - w Warszawie faktycznie brakuje. Szkoda, że wiele z tych pomysłów trafiło do szuflady. :|

Swoją drogą zastanawiam się, co by im dało wydzielenie specjalnego pasa dla autobusów i tramwajów na trasie WZ. I tak by nikt tego nie respektował, tak jak np. na Sobieskiego i wielu innych miejscach.. Chyba dlatego pomysł upadł ;)

Inspektor

Post autor: Inspektor »

No cóż,ja sie mogę tylko cieszyc że we Wroclawiu przy kolejnych remontach takie wspólne przystanki są wprowadzane...A w Warszawie też tak jest,duzo jest takich miejsc?

Awatar użytkownika
J-31
Administrator
Administrator
Posty: 29619
Rejestracja: 2004-11-04, 09:43
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: J-31 »

W zasadzie nie ma. Jest tylko kilka przystanków, na których wspólnie zatrzymują się zarówno tramwaje jak i autobusy. Ale autobusy nie jeżdżą po torowisku. ;)

Zgodnie z tym co napisał Thomas78, owszem były takie np. dotyczące trasy W-Z.
Jest kilka miejsc w Warszawie, gdzie spokojnie można byłoby to wprowadzić. Np. na Marszałkowskiej. Jednak obawiam się, że nic z tego nie będzie... :cry: Chyba, że zmienimy "Kaczkę" :retard:

Inspektor

Post autor: Inspektor »

A czy "Kaczka" wie o tym że coś takiego mozna by wprowadzić,może by trzeba było "ją" poinformować o tym?,dokształcić :)
W takim razie Warszawa niech bierze przykład z innych miast,chocby z Wrocławia. A przecież to raczej powinno byc na odwrót...chyba jednak nie w Polsce.

Awatar użytkownika
J-31
Administrator
Administrator
Posty: 29619
Rejestracja: 2004-11-04, 09:43
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: J-31 »

"Kaczka" ma swoich doradców, specjalistów. Więc nie trzeba im niczego mówić, bo oni powiedzieli, że to wszystko kosztuje i nie ma pieniędzy na "takie" rozwiązania.

(PL)
Prezydent przygarnął swoich kolesiów i nazwał ich specjalistami do KM. Nie warto im niczego mówić, bo oni jak nie wyciągną z tego kasy, to od razu uznają takie pomysły za zwyczajną stratę czasu.

Polish Translation Group


Jak by co - to co złego to nie ja... :mruga:

Maciek-krakow

Post autor: Maciek-krakow »

W Krakowie tez sa porzystanki gdzie zatrzymuja sie autobusy i tramwaje przy tym samym peronie - coraz wiecej takich powstaje i jest to dobre rozwiazanie. Poza tym tramwaje i autobusy maja wydzielone pasy ruchu - np. autobusy jezdza bo pasach ruchu w ktorych przebiega torowisko tramwaju i to wszystko jest oddzielone krawerznikami od pozostalej czesci jezdni...

Inspektor

Post autor: Inspektor »

J-31 pisze:"Kaczka" ma swoich doradców, specjalistów. Więc nie trzeba im niczego mówić, bo oni powiedzieli, że to wszystko kosztuje i nie ma pieniędzy na "takie" rozwiązania.

(PL)
Prezydent przygarnął swoich kolesiów i nazwał ich specjalistami do KM. Nie warto im niczego mówić, bo oni jak nie wyciągną z tego kasy, to od razu uznają takie pomysły za zwyczajną stratę czasu.

Polish Translation Group


Jak by co - to co złego to nie ja... :mruga:
Hehe,dobre.Ale prawdy nie da się ukryć :mruga:

ODPOWIEDZ

Wróć do „Ogólne dyskusje o tramwajach”