plocmaster pisze:Co niebezpieczne? Premie za oszczędność? Czemu?
Hmmm... No tak, baza danych wcięła
Pracujący silnik, to jednocześnie w pełni funkcjonujące urządzenia wspomagające prowadzenie pojazdu. Np. układ kierowniczy, czy układ chamulcowy. Przynajmniej w nowych blachosmrodach to jest już standard. Obawiam się, że w autobusach to chyba jest nieco więcej elementów, które wymagając pracującego silnika. Np. kiedyś hamulec górski, a obecnie retarder, który nie będzie funkcjonował jeśli silnik jest wyłączony.
Zauważ, że nawet kiedy dochodzi do awaryjnego holowania autobusu, to wskazane jest aby autobus holowany - jeśli tylko może - miał włączony silnik.
A zatem co innego potoczyć się autobusem z wyłączonym silnikiem po drodze gdzieś na odludziu. A co innego stoczyć się autobusem po pochyłej ul. Tamki w Warszawie, która jest zawsze zakorkowana.
Przyznam szczerze, że nawet nie wyobrażam sobie nawet skutków wyłączenia silnika w autobusie w Warszawie