[Warszawa] Dalsze losy MZA

Tutaj są prowadzone różne dyskusje oraz wyrażane opinie o autobusach...
Awatar użytkownika
pmaster
Posty: 10000
Rejestracja: 2005-10-31, 16:42
Lokalizacja: Europa Środkowa

Post autor: pmaster »

Adrian_ pisze:zaproponuje wykonanie badania technicznego wszystkich autobusów
Chyba ITD musiałoby je wykonać :devil:
MZA bardzo dobrze wie, w jakim stanie technicznym są jej autobusy. Ale wiedzą też, że ktoś tych warszawiaków musi wozić, a nie ma za bardzo czym, więc puszczają na linie to, co mają. Recepta na poprawę sytuacji? Kupować dużo dobrego taboru, po pewnym czasie będzie lepiej.

Adrian_

Post autor: Adrian_ »

plocmaster pisze:MZA bardzo dobrze wie, w jakim stanie technicznym są jej autobusy. Ale wiedzą też, że ktoś tych warszawiaków musi wozić, a nie ma za bardzo czym, więc puszczają na linie to, co mają. Recepta na poprawę sytuacji? Kupować dużo dobrego taboru, po pewnym czasie będzie lepiej.
Tylko, że na nowy tabor trzeba mieć pieniądze, a MZA nie jest aż na tyle bogatą firma, by wymienić cały tabor od razu. Stopniowo jednak taka wymiana taboru moze wyjść im jednak na dobre.
plocmaster pisze:Recepta na poprawę sytuacji? Kupować dużo dobrego taboru, po pewnym czasie będzie lepiej.
Ewentualnie proponowałbym wprowadzwenie ajentów na większej ilości linii. Być może wtedy MZA miało by jakiś punkt odniesienia względem wymiany taboru na nowszy.

Awatar użytkownika
pmaster
Posty: 10000
Rejestracja: 2005-10-31, 16:42
Lokalizacja: Europa Środkowa

Post autor: pmaster »

Adrian_ pisze:Tylko, że na nowy tabor trzeba mieć pieniądze, a MZA nie jest aż na tyle bogatą firma, by wymienić cały tabor od razu. Stopniowo jednak taka wymiana taboru moze wyjść im jednak na dobre.
Niech wymieniają stopniowo, ale stopniami wielkości Ikarusowych ( ;-) ) i często.
Adrian_ pisze:Ewentualnie proponowałbym wprowadzwenie ajentów na większej ilości linii. Być może wtedy MZA miało by jakiś punkt odniesienia względem wymiany taboru na nowszy.
MZA przez jakiś czas ma zagwarantowane ileśtam % udziału w przewozach.

TJ

Post autor: TJ »

@ J-31:
Jak sam zauważyłeś tekst jest o niczym a w dodatku nic się w nim nie zgadza z rzeczywistością.

@ plocmaster:
ITD nie wykonuje i nigdy nie wykonywało badań technicznych. To robi stacja diagnostyczna.

Awatar użytkownika
pmaster
Posty: 10000
Rejestracja: 2005-10-31, 16:42
Lokalizacja: Europa Środkowa

Post autor: pmaster »

TJ pisze:ITD nie wykonuje i nigdy nie wykonywało badań technicznych. To robi stacja diagnostyczna.
Yyy, to dowody zabierają na podstawie widocznych śladów rdzy i zeznań pasażerów? Jakośtam stan tych busów sprawdzają, o to mi chodziło.

Adrian_

Post autor: Adrian_ »

plocmaster pisze:Yyy, to dowody zabierają na podstawie widocznych śladów rdzy i zeznań pasażerów?
Na pewno nie. Zanim ITD zabierze dowód danego autobusu na pewno w jakimś tam stopniu sprawdza, czy autobus ma wazny przegląd oraz wszelkie wykonane badania diagnostyczne. Przecież na pewno nie zabierali by dowodów w Warszawie bez przyczyny.
plocmaster pisze:Niech wymieniają stopniowo, ale stopniami wielkości Ikarusowych ( ) i często.
I najlepiej niech to będą wozy w 100% niskopodłogowe,jak przystało na stolicę kraju ;).

Awatar użytkownika
J-31
Administrator
Administrator
Posty: 29619
Rejestracja: 2004-11-04, 09:43
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: J-31 »

To ja jeszcze dodam kolejny dziwny artykuł , tym razem z GW - dotyczy on kierowców MZA. :/ Normalnie, mnie ręce opadły z wrażenia :strzałka: http://serwisy.gazeta.pl/kraj/1,34309,3635527.html

TJ

Post autor: TJ »

plocmaster pisze:Yyy, to dowody zabierają na podstawie widocznych śladów rdzy i zeznań pasażerów? Jakośtam stan tych busów sprawdzają, o to mi chodziło.
W Jelczach MZA zostały zamontowane gratis przez producenta tachografy. Ponieważ w komunikacji miejskiej kierowcy rozliczani są z czasu pracy za pomocą karty drogowej w związku z czym tachografy nie są ani używane ani serwisowane oraz nie mają odpowiedniej legalizacji (która dopuszcza urządzenie do użytku na pewien czas - nie pamiętam na ile).
I właśnie za to każdy jelcz z MZA zatrzymany przez ITD ma zabierany dowód.
Poza tym na drodze można sprawdzić mase, obejrzeć opony, zobaczyć czy nie ma wycieków itp. a to nie jest z całą pewnością badanie techniczne.

Awatar użytkownika
pmaster
Posty: 10000
Rejestracja: 2005-10-31, 16:42
Lokalizacja: Europa Środkowa

Post autor: pmaster »

J-31 pisze:To ja jeszcze dodam kolejny dziwny artykuł , tym razem z GW - dotyczy on kierowców MZA. :/ Normalnie, mnie ręce opadły z wrażenia :strzałka: http://serwisy.gazeta.pl/kraj/1,34309,3635527.html
w ogóle z tych czereśniaków niezłe czereśniaki. Pewnie koleś jest niedowartościowany i szuka rozgłosu, znajdując go w końcu.
Myślę, że należałoby tutaj zadać sobie pytanie — czy większym czereśniakiem jest kierowca, który nie ma czasu sprzedać biletu, czy autor bloga wiadomego, który zawzięcie spamuje forum Gazety reklamami swego bloga, podszywa się pod Kominka i jeszcze coś, co wyleciało mi z głowy?
Chyba aż założę jakieś „antyczereśniaki” :retard:
Co do tacho — to niech MZA powymienia je na zwykłe prędkościomierze, jest taka możliwość.

Adrian_

Post autor: Adrian_ »

J-31 pisze:To ja jeszcze dodam kolejny dziwny artykuł , tym razem z GW - dotyczy on kierowców MZA. Normalnie, mnie ręce opadły z wrażenia http://serwisy.gazeta.pl/kraj/1,34309,3635527.html
Na tym blogu jest pełno sprzeczności. M.in. o tym, iż Ikarus na linii 116 ciągnął chłopca z przytrzaśnięta nogą przez ok. 30m. Przecież ten chłopak nie przeżyłby tego, gdyż z pewnością napotkiaby na jakąś przeszkodę. Oprócz tego ci blogerzy nie mają chyba najmniejszego pojęcia o pracy kierowcy autobusu i nie potrafią obiektywnie wypowiadać się na ich temat. Jets to zapewne kolejny przykład "dziecinady", która ma na celu upokorzenie niektórych kierowców.
plocmaster pisze:Co do tacho — to niech MZA powymienia je na zwykłe prędkościomierze, jest taka możliwość.
Można jeszcze względnie zamontować tachograf elektroniczny z czytnikiem kart, ale jak dotychczas w niewielu autobusach się z tym spotkałem.

Awatar użytkownika
u2w
Posty: 2030
Rejestracja: 2005-02-15, 16:59
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Post autor: u2w »

plocmaster pisze:Chyba aż założę jakieś „antyczereśniaki”
Niestety spóźniłeś się - już jest :devil:

Awatar użytkownika
pmaster
Posty: 10000
Rejestracja: 2005-10-31, 16:42
Lokalizacja: Europa Środkowa

Post autor: pmaster »

u2w pisze:Niestety spóźniłeś się - już jest :devil:
Yhy.
Swoją drogą też nie najlepszy ten blog.
Adrian_ pisze:Oprócz tego ci blogerzy nie mają chyba najmniejszego pojęcia o pracy kierowcy autobusu i nie potrafią obiektywnie wypowiadać się na ich temat. Jets to zapewne kolejny przykład "dziecinady", która ma na celu upokorzenie niektórych kierowców.
Właśnie tak jest… Raz do roku, to i Adrian coś mądrego napisze.
Adrian_ pisze: Można jeszcze względnie zamontować tachograf elektroniczny z czytnikiem kart, ale jak dotychczas w niewielu autobusach się z tym spotkałem.
Yyy tam, za dużo pie… się z tym i za drogo wychodzi.

Jak się głębiej zastanowić, to taki „antyblog” spełni rolę odwrotną do zamierzonej — przyczyni się do wzrostu popularności bloga właściwego, dając poczucie spełnienia temu niekochanemu onaniście. Czereśniaków najlepiej olewać — w końcu temu naleśnikowi znudzi się i wyżyje się inaczej.

ppln

Post autor: ppln »

Jeśli chodzi o takie blogi to mam kilku znajomych driverów, ale niektórzy są po prostu debilami. Przykład sprzed 2 dni - podjeżdża 55A (MB Citaro #1116 bodajże, na 55/10), na przystanku stoi kilka osób. ¯eby nie wchodzić środkowymi drzwiami ani nie biec do trzecich podchodzę do pierwszych, ale widzę, że driver wyłącza CG (czyli mam ~7 sekund na wejście do wozu), więc wchodzę drugimi, zajmuję miejsce z przodu. Kierowca niezbyt przyjemnym tonem oznajmia, że pierwsze drzwi służą do wysiadania. Na ostatnim przystanku w połowie drogi ustawiam się przy pierwszym wejściu (a jak, w końcu do czegoś te drzwi służą, zresztą otworzył je na poprzednim przystanku; dobrze, że nie czepił się, jak kierowca pewnego Volva, tego, że stoję przy drzwiach przed przystankiem), kierowca zatrzymuje się, włącza CG (dlaczego w najnowszych Citarach nie można było łaskawie zamontować CG, dobrze, że otwieracz dla kierowcy jest bliżej drzwi ;) ), ale pierwszych drzwi nie otwiera. Po jakichś 30 sekundach rzucam kierowcy tekst, że trudno mu było wcisnąć jeden przycisk i biegnę na przystanek 65 (podjechał #2899, miód i malinka :) )

Awatar użytkownika
pmaster
Posty: 10000
Rejestracja: 2005-10-31, 16:42
Lokalizacja: Europa Środkowa

Post autor: pmaster »

ppln pisze:(podjechał #2899, miód i malinka :) )
Niech zgadnę — mistrzowski gniot?
w ogóle kierowcy niezbyt przepadają za otwieraniem pierwszych drzwi — ja ich w ogóle nie używam (chyba że jest jakiś „stan wyższej konieczności”). Tobie też odradzam. :)

ppln

Post autor: ppln »

plocmaster pisze:Niech zgadnę — mistrzowski gniot?
Druga cyfra to ostatnia cyfra roku produkcji, nie mamy gniotów z 1998, ani z 2008 :devil: . A był to tak wspaniały wóz jak Ikarus (miał od wewnątrz białe drzwi :) )

A pierwszych drzwi wręcz nadużywam, najwygodniejsze są i nikt przy nich nie stoi. Poza tym kierwocy powinni za nimi przepadać bo mogą sprawować nad nimi bezpośrednią kontrolę (nie muszą czekać 7 sekund na zamknięcie)

Awatar użytkownika
pmaster
Posty: 10000
Rejestracja: 2005-10-31, 16:42
Lokalizacja: Europa Środkowa

Post autor: pmaster »

ppln pisze:A pierwszych drzwi wręcz nadużywam, najwygodniejsze są i nikt przy nich nie stoi. Poza tym kierwocy powinni za nimi przepadać bo mogą sprawować nad nimi bezpośrednią kontrolę (nie muszą czekać 7 sekund na zamknięcie)
Ooj tam. Płockich tylko bym niepotrzebnie wkurzał. :P

Awatar użytkownika
J-31
Administrator
Administrator
Posty: 29619
Rejestracja: 2004-11-04, 09:43
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: J-31 »

plocmaster pisze:w końcu temu naleśnikowi znudzi się i wyżyje się inaczej.
Gorzej jak te naleśniki będą bezmyślnie dewastować autobusy. :nuts:

Awatar użytkownika
pmaster
Posty: 10000
Rejestracja: 2005-10-31, 16:42
Lokalizacja: Europa Środkowa

Post autor: pmaster »

J-31 pisze:Gorzej jak te naleśniki będą bezmyślnie dewastować autobusy. :nuts:
W końcu ich złapią, i wyciągną konsekwencje.
Oby były dla nich dotkliwe.
Chociaż wg mnie te(n) bezmózg(i) wcale nie pałają nienawiścią do autobusów, ani ich kierowców — po prostu chc(ą/e) za wszelką cenę uzyskać rozgłos, co udało (im/mu) się za pomocą tanich chwytów jak np. spamowanie forum Gazety.

Awatar użytkownika
J-31
Administrator
Administrator
Posty: 29619
Rejestracja: 2004-11-04, 09:43
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: J-31 »

Niedawno pisałem o artykule w Metropolu, chodziło o krytykę ZTM-u przez kierowców MZA.

Teraz sprawa się zaognia. Mam przed sobą kolejny numer gazety porannej "Metropol" nr. 166 (1367), a w niej kolejny artykuł pt. "Blokada Warszawy".

Z artykułu wynika, że w MZA zaczyna kipieć. Związki zawodowe żądają likwidacji ZTM-u, jako instytucji z niekompetentnymi urzędnikami i zupełnie niepotrzebnej, trwoniącej publicznej pieniądze. Domagają się także usunięcia Zarządu MZA. Związkowcy oskarżają Zarząd o doprowadzanie do likwidacji firmy.

Związkowcy (m.in. ZZ "Sierpień 80") próbują zainteresować p.o. prezydenta W-wy p. Marcinkiewicza. Bez efektów. A zatem zastrzegają, że jeśli nie dojdzie do rozmów, autobusy będą blokować Warszawę.

Co ciekawe związkowcy z MZA mają po swojej stronie już taksówkarzy (niedawno cofnięto licencję jednej z firm, zwolniono 200 osób), a także kierowców tirów (p. Marcinkiewicz chce zablokować wjazd tirów do Warszawy). Te trzy grupy kierowców, mają oni wspólnie blokować miasto swoimi pojazdami :/

Sprawa jest rozwojowa. Będą ją nadal obserwował. ;)

Awatar użytkownika
pmaster
Posty: 10000
Rejestracja: 2005-10-31, 16:42
Lokalizacja: Europa Środkowa

Post autor: pmaster »

J-31 pisze:Z artykułu wynika, że w MZA zaczyna kipieć.
To już nie pierwszy raz.
J-31 pisze:Związki zawodowe żądają likwidacji ZTM-u, jako instytucji z niekompetentnymi urzędnikami i zupełnie niepotrzebnej, trwoniącej publicznej pieniądze.
Tak, i niech wszystkie przewozy autobusowe w mieście wykonuje MZA. Furmankami z fotelami z Ikarusa.
J-31 pisze:Te trzy grupy kierowców, mają oni wspólnie blokować miasto swoimi pojazdami :/
O, to chyba korki będą sięgać aż skrzyżowania z ul. Kilińskiego… w Płocku :retard:

ODPOWIEDZ

Wróć do „Ogólne dyskusje o autobusach”