Dwuprzegubowe turystyki

Tutaj są prowadzone różne dyskusje oraz wyrażane opinie o autobusach...
Awatar użytkownika
pmaster
Posty: 10000
Rejestracja: 2005-10-31, 16:42
Lokalizacja: Europa Środkowa

Post autor: pmaster »

A wiesz chociaż, jak zbudowany jest przegub?
Nic nie pęknie

Filip

Post autor: Filip »

Nie znam dokładnej konstrukcji przegubu autobusowego ale nie jest on przecież rzeczą niezniszczalną i kiedyś na pewno musi ulec awarii a w autobusie takim jak jumbocoursier może to być fatalne w skutkach.Jeśli mogę cię prosić to jeśli masz jakieś dokładne dane na temat konstrukcji przegubów w tego typu autobusach to umieść je na forum chociażby w tym temacie,ewentualnie podaj linka do strony gdzie takowe dane się znajdują.

Awatar użytkownika
pmaster
Posty: 10000
Rejestracja: 2005-10-31, 16:42
Lokalizacja: Europa Środkowa

Post autor: pmaster »

Pod tą okrągłą rzeczą w podłodze jest taki dynks, przypominający końcówkę dyszla przyczepy samochodowej podpiętej do haka. Harmonijka służy tylko do osłonięcia przerwy między członem A i B.

Filip

Post autor: Filip »

No to że ta harmonijka to tylko osłona to akurat wiem.
Pod tą okrągłą rzeczą w podłodze jest taki dynks, przypominający końcówkę dyszla przyczepy samochodowej
Możesz napisać coś więcej na ten temat i dokładniej przybliżyć mi wygląd tego połączenia.

Awatar użytkownika
pmaster
Posty: 10000
Rejestracja: 2005-10-31, 16:42
Lokalizacja: Europa Środkowa

Post autor: pmaster »

Filip pisze:Możesz napisać coś więcej na ten temat i dokładniej przybliżyć mi wygląd tego połączenia.
Hmm… To było na TWB, w zdjęciach 280.26 z jakiegoś śląskiego przedsiębiorstwa, tylko nie pamiętam którego. Ale pamiętam, że autobus był czerwony.
Co do wyglądu, to w pierwszym członie jest taka jakby dziura, a w drugim — taki jakby czopek wchodzący weń. To bardzo przypomina samochodową przyczepę.

Filip

Post autor: Filip »

plocmaster pisze:Co do wyglądu, to w pierwszym członie jest taka jakby dziura, a w drugim — taki jakby czopek wchodzący weń. To bardzo przypomina samochodową przyczepę.
A w których miejscach są umieszczone...Nie wiem jak to określić...No łożyska,bo jakby to było przymocowane na stałe to chyba by sie w końcu jakoś urwało czy w dużym stopniu naruszyło.Nie wiem mogę sie mylić jeśli tak to niech mnie ktoś poprawi.

Poza tym chciałem zauważyć że tak na dobrą sprawę to znalazło sie zaledwie trzy marki produkujące autobusy dwu przegubowe i w dodatku nie są to turystyki i co szczerze mówiąc mnie zdziwiło,w pozytywnym znaczeniu tego słowa aż ale i tylko siedmiu producentów przegubowych turystyków.A w dodatku większość jeśli nie wszyscy nie produkują już przegubowych turystyków.No ale co sie dziwić skoro teraz prawie każdego stać na samochód i sam sobie może wybrać gdzie chce jechać i kiedy.

Dodatkowo chciałbym także spytać wszystkich forumowiczów jak podchodziliby do kwestii jazdy turystykiem z naczepą turystyczną do przewozu pasażerów.Wiedząc o tym że według prawa polskiego i praw wielu innych państw europejskich przewożenie ludzi w przyczepie jest nie dozwolone.A jeśli znacie takie konstrukcje to piszcie o nich w tym temacie.
Tylko błagam nie piszcie o ogórkach z przyczepą bo je chyba każdy zna,chodzi mi o konstrukcje raczej nieznane i rzadko spotykane.Z góry dziękuje za wszystkie posty na ten temat.

Awatar użytkownika
Amalio
Posty: 5887
Rejestracja: 2006-12-31, 20:37
Lokalizacja: Pawłowice
Kontakt:

Post autor: Amalio »

Na przykład takie konstrukcje :?:
http://transport.asi.pwr.wroc.pl/2-154187.html

Awatar użytkownika
pmaster
Posty: 10000
Rejestracja: 2005-10-31, 16:42
Lokalizacja: Europa Środkowa

Post autor: pmaster »

Filip pisze:A w których miejscach są umieszczone...Nie wiem jak to określić...No łożyska,bo jakby to było przymocowane na stałe to chyba by sie w końcu jakoś urwało czy w dużym stopniu naruszyło.Nie wiem mogę sie mylić jeśli tak to niech mnie ktoś poprawi.
Bożesztymój. W przyczepie samochodowej jakoś łożysk nie ma i całość funkcjonuje.
Filip pisze:No ale co sie dziwić skoro teraz prawie każdego stać na samochód i sam sobie może wybrać gdzie chce jechać i kiedy.
Myślę, że powody są inne, od jakichś 30 lat zachodni Europejczycy mają z grubsza tyle samochodów, co teraz.
Filip pisze:Dodatkowo chciałbym także spytać wszystkich forumowiczów jak podchodziliby do kwestii jazdy turystykiem z naczepą turystyczną do przewozu pasażerów.
Chyba raczej przyczepą, nie naczepą… A co do podchodzenia — a niech se jeżdżą z przyczepami. To mi nie przeszkadza.
Filip pisze:Wiedząc o tym że według prawa polskiego i praw wielu innych państw europejskich przewożenie ludzi w przyczepie jest nie dozwolone.
Coś wiele tych państw nie jest.
Filip pisze:A jeśli znacie takie konstrukcje to piszcie o nich w tym temacie.
Gdzieś w Niemczech jeżdżą LC M z przyczepami

Paparazzi

Post autor: Paparazzi »

Filip pisze:Dodatkowo chciałbym także spytać wszystkich forumowiczów jak podchodziliby do kwestii jazdy turystykiem z naczepą turystyczną do przewozu pasażerów


Ja bynajmnie nigdy nie spotkałem się z czymś takim co by można było nazwać naczepą turystyczną do przewozu pasażerów a nawet przyczepą do autobusów turystycznych.

plocmaster pisze:Pod tą okrągłą rzeczą w podłodze jest taki dynks, przypominający końcówkę dyszla przyczepy samochodowej podpiętej do haka. Harmonijka służy tylko do osłonięcia przerwy między członem A i B.
Może warto tu zajrzeć: http://forum.infobus.pl/viewtopic.php?t ... 85b317ac31

faja_k
Posty: 6027
Rejestracja: 2007-01-08, 21:57
Lokalizacja: Nie jest kolorowo.

Post autor: faja_k »

Paparazzi pisze:Ja bynajmnie nigdy nie spotkałem się z czymś takim co by można było nazwać naczepą turystyczną do przewozu pasażerów a nawet przyczepą do autobusów turystycznych.
A przyczepy do ogórka nie widziałeś? Poza tym Filip pytał, jak do tego podchodzisz, czy jesteś za tym, by umożliwić przewóz pasażerów w przyczepia czy nie :P

Paparazzi

Post autor: Paparazzi »

KKS pisze:A przyczepy do ogórka nie widziałeś?
Po pierwsze: przyczepa do ogórka nie jest przyczepą autobusu turystycznego (no może za czasów PRLu za taka uchodziła) a po drugie temat jest o dwuprzegubowych turystykach więc jedno ma sie do drugiego jak piernik do wiatraka. :chytry:

faja_k
Posty: 6027
Rejestracja: 2007-01-08, 21:57
Lokalizacja: Nie jest kolorowo.

Post autor: faja_k »

Paparazzi pisze:przyczepa do ogórka nie jest przyczepą autobusu turystycznego (no może za czasów PRLu za taka uchodziła)
O to mi chodzi :P
Paparazzi pisze:temat jest o dwuprzegubowych turystykach więc jedno ma sie do drugiego jak piernik do wiatraka.
Ale autor tematu o to pytał, poza tym piernik z wiatrakiem też się da połączyć :D

Awatar użytkownika
J-31
Administrator
Administrator
Posty: 29619
Rejestracja: 2004-11-04, 09:43
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: J-31 »

Swoją drogą, jeśli mielibyśmy zatrzymać przy definicji "naczepy samochodowej" - to na Kubie jeżdżą ciężarówki z naczepami, ale one obsługują chyba tylko komunikację publiczną, ale nie ruch turystyczny :)

Maciszyn

Post autor: Maciszyn »

Filip pisze: A w których miejscach są umieszczone...Nie wiem jak to określić...No łożyska,bo jakby to było przymocowane na stałe to chyba by sie w końcu jakoś urwało czy w dużym stopniu naruszyło.Nie wiem mogę sie mylić jeśli tak to niech mnie ktoś poprawi.
W turystykach na przegub działają głównie siły rozciągające (tył jest ciągnięty), natomiast w autobusach miejskich przegub jest ściskany (bo napędzana jest ostatnia trzecia oś), stąd nazwa "pchacze" a co za tym idzie dochodzą stabilizatory, (żeby w czasie jazdy się nie złamał).
Filip pisze: Poza tym chciałem zauważyć że tak na dobrą sprawę to znalazło sie zaledwie trzy marki produkujące autobusy dwu przegubowe i w dodatku nie są to turystyki i co szczerze mówiąc mnie zdziwiło,w pozytywnym znaczeniu tego słowa aż ale i tylko siedmiu producentów przegubowych turystyków.A w dodatku większość jeśli nie wszyscy nie produkują już przegubowych turystyków.No ale co sie dziwić skoro teraz prawie każdego stać na samochód i sam sobie może wybrać gdzie chce jechać i kiedy.
Nawet nie o to chodzi, eksploatacja przegubowego turystyka jest bardzo kosztowna, poza tym, ze względu na masę i liczbę osi, w takich krajach jak Austria, czy Niemcy, zapłacisz fortunę za jazdę po autostradach (więc znów koszty). Nie wspominając o tym, że taki autobus, ze względu na swoje rozmiary nie będzie wstanie wszędzie dojechać (np. w przeciwieństwie do zwykłego autobusu 15 czy 12 metrowego).

Mibars

Post autor: Mibars »

Ikar 280 nie był "pchaczem", a i tak ma stabilizatory. I stabilizatory nie tyle zabezpieczają przed złamaniem, co zmniejszają kołysania się poszczególnych części - Jak się im przyjżysz, to tak wlaściwie to są to amortyzatory. Dla przykładu odkurzacz M181M, który jest pchaczem ma stabilizatory ustawione tak, że nie ma szans, by zapobiegły złożeniu.

Ten czop, który łączy przednia i tyl<font color=blue><b>nią</b></font> część autobusu nie przyjmuje na siebie jakiś wielkich ruchów - tak samo jak główka haka i dyszel przy przyczepach, czy siodło i bolec w ciągnikach siodłowych. Trochę smaru i działa. A nawet bez smaru podziała bardzo długo.

Poza tym - nie wiem czy wiecie, ale ten "jumbocruiser", czy jak tam się zwie ten dwupoziomowy przegubowy turystyk nie ma przejścia między członami na dole.

Nie wiem jak Wam, ale mi się wydaje, że jest to spowodowane tym, że ten czop łączący poszczególne części umieszczony jest tak w połowie wysokości autobusu - Nie dość, że takie rozwiązanie zmniejsza napręzenia (wyobraźcie sobie czop umieszczony pod parterem, gdy przód akurat jest wyginany w lewo, a tył w prawo - masakryczne obciążenia), to dzięki temu zakres ruchów połówek jest mniejszy - tzn, gdy przód i tył są powiedzmy w zagłębieniach, a środek na górce, to przy czopie na dole autobus by się masakrycznie rozciągnął na górze, a na dole prawie nic by się nie zmieniło - tak trochę zwęży się dół, środek pozostanie bez zmian, a góra rozszerzy się tylko trochę.

A dlaczego nie ma przejścia na dole?
a)ten czop nie jest jakiś mikroskopijny i trochę miejsca zajmuje - strop na parterze musiałby byc nizej
b) Skoro czop jest daleko od (ewentualnej) podłogi parteru, to podłoga na nierównościach wydłużałaby się i skracała o zbyt duże wartości.

Maciszyn

Post autor: Maciszyn »

No ale weźmy np. MANa SG 242. Jak jedziesz nim na przegubie, to w czasie skrętów wyraźnie słychać cichy syk od instalacji pneumatycznej (prawdopodobnie od rzeczonych stabilizatorów).
Poza tym, jeśli chodzi o odkurzacze M181 MB to można zauważyć różnicę w zachowaniu Autobusu z pierwszej dostawy np. DD401 a tych ostatnich np. DD 482 181 MB/3 Tantus. Te pierwsze są bardziej "giętkie" a Tantusy, wszelkie wychylenia wzdłuż osi podłużnej i poprzecznej wykonują bardziej płynnie.

Awatar użytkownika
ep40
Posty: 1549
Rejestracja: 2006-05-14, 01:02
Lokalizacja: Gdynia

Post autor: ep40 »

Mibars pisze:A dlaczego nie ma przejścia na dole?
I niektóre wersje z oczywistego powodu jakim jest silnik, pod przegubem, odstający od pudła.

Paparazzi

Post autor: Paparazzi »

ep40 pisze:
Mibars pisze:A dlaczego nie ma przejścia na dole?
I niektóre wersje z oczywistego powodu jakim jest silnik, pod przegubem, odstający od pudła.
Chociaż nie wszystkie wersje Jumbocruiserów mają silnik w pierwszym członie (foto: http://picasaweb.google.com/jumbophotos ... 6946651058 ) to i tak na parterze nie ma przejścia gdyż znajdują się tam różne przewody:
:strzałka: bok: http://picasaweb.google.com/jumbophotos ... 9896324050
:strzałka: z góry: http://picasaweb.google.com/jumbophotos ... 8486258658
Silnik w tych autobusach jest umieszczony także z tyłu:
:strzałka: http://picasaweb.google.com/jumbophotos ... 9961095186

Awatar użytkownika
ep40
Posty: 1549
Rejestracja: 2006-05-14, 01:02
Lokalizacja: Gdynia

Post autor: ep40 »

Napisałem że niektóre czyli wszystko się zgadza.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Ogólne dyskusje o autobusach”