Skrótowe podsumowanie zasad utrzymania taboru
Skrótowe podsumowanie zasad utrzymania taboru
Rozpoczynając dyskusje o autobusach, podstawowa zasada jest jedna czy zaplecze techniczne jest w stanie utrzymać dany autobus, w stanie w którym by zarabiał na siebie żaden autobus nawet najlepszy nie wytrzyma takiego obciążenia jakie jest w komunikacji miejskiej, jeżeli nie stworzy się dobrego zaplecza z bazą części zapasowych oryginalnych a nie zamienników,drugą zasadą jest chęć do pracy personelu zaplecza technicznego, następną jest egzekwowanie czynności które powinny być zrobione przy wpisie do książki autobusu, podbicie tylko wykonania oc, nie gwarantuje sprawności danego pojazdu, znane są zasady wpisów cało tygodniowych na daną usterkę, a mimo to jest ona nie usuwana.
Kontrola i nadzór nad zapleczem technicznym powinien być oczkiem w głowie prezesów danej firmy, gdyż tylko sprawny tabor gwarantuje zyski do firmy, a co się z tym wiąze poprawa warunków pracowników,lecz to jest w teorii, natomiast praktyka jest jak czarny scenariusz, w którym kierowca swoimi sposobami łata luki zaistniałe, w opieszałości wykonywania bieżących napraw, przeglądów itp.
Reasumując nawet najlepszy i najnowocześniejszy autobus nie ma prawa bytu, bez zgranej, fachowej i co najważniejsze mającej chęci do pracy załogi zaplecza technicznego, gdyż wszystkie wysiłki idące w utrzymanie stanu technicznego pojazdu zostaną przekreślone i tak to jest praktykowane w większości firm.
Kontrola i nadzór nad zapleczem technicznym powinien być oczkiem w głowie prezesów danej firmy, gdyż tylko sprawny tabor gwarantuje zyski do firmy, a co się z tym wiąze poprawa warunków pracowników,lecz to jest w teorii, natomiast praktyka jest jak czarny scenariusz, w którym kierowca swoimi sposobami łata luki zaistniałe, w opieszałości wykonywania bieżących napraw, przeglądów itp.
Reasumując nawet najlepszy i najnowocześniejszy autobus nie ma prawa bytu, bez zgranej, fachowej i co najważniejsze mającej chęci do pracy załogi zaplecza technicznego, gdyż wszystkie wysiłki idące w utrzymanie stanu technicznego pojazdu zostaną przekreślone i tak to jest praktykowane w większości firm.
Święte słowa. U nas jest z tym różnie, ogólnie mechaników mamy starej daty, to i z nowymi autobusami obchodzą się jak z autosanami, młotkiem pokukać, a jak komputer wariuje to krótkie spięcie i wóz wyjeżdża. Moje zdanie jest takie, że jeżeli wprowadza się do eksploatacji nowy typ autobusu, to oprócz kierowców powinno się także szkolić mechaników, niestety nie ma na to pieniędzy.Mały pisze:nawet najlepszy i najnowocześniejszy autobus nie ma prawa bytu, bez zgranej, fachowej i co najważniejsze mającej chęci do pracy załogi zaplecza technicznego