Tramwaje a walące się wiadukty
Tramwaje a walące się wiadukty
Szanowni użytkownicy
W tym rozdziale poświęciliśmy aż dwa tematy na temat inwestycji w budowę infrastruktury tramwajowej. A tymczasem w Warszawie jesteśmy świadkami zdarzenia, które niestety jest dowodem braku inwestycji - nawet tych remontowych...
Wiadukt nad Dworcem Gdańskim.
Jest to stosunkowo stary wiadukt, po którym obok siebie przejeżdżają zarówno samochody (i autobusy) jak również tramwaje. Wiadukt ma już swoje lata, zatem ma prawo się sypać, ale... obowiązkiem miasta i jednostki przez nie powołanej, tj. ZDM, jest remontować, również takie wiadukty odpowiednio wcześniej, a nie czekać aż się zawali ...
... Tyle, że ZDM jakoś przez ostatnie 15 lat nie miał zamiaru wyremontować tegoż wiaduktu. No i stało się. W zeszłym tygodniu ZDM wprowadził ograniczenia w ruchu. Pojazdy kołowe mogą poruszać się środkiem pasa jezdni, z maksymalną prędkością 30 km/h (której i tak nikt nie przestrzega).
A tramwaje ?
Tramwaje mają ograniczenie prędkości do 20 km/h i jednocześnie zastrzeżenie, że... na wiadukcie nie może znajdować się więcej... niż jeden skład tramwajowy.
... W tym celu TW zainstalowały.... strażnika... Mamy XXI wiek, a facet z lizakiem stoi i .. pilnuje wiaduktu przed tramwajami
Postanowiłem, w ubiegłą sobotę (27.01) wybrać się na tenże wiadukt by zobaczyć jak ten "system" działa. I oto co zarejestrowałem:
Wjazd na wiadukt od strony Śródmieścia. Tutaj widać budkę strażnika. Jest to pracownik Tramwajów Warszawskich
Środkowa część wiaduktu. Odcinek odgrodzony słupkami ZDM-u, jest to część wiaduktu mieszcząca się dokładnie nad torami
Zjazd z wiaduktu w stronę Bielan - tutaj kończy się (lub zaczyna) ograniczenie. Zaznaczone słupkami
Docelowo ma tam stanąć sygnalizacja. W tym celu ma dojść do spotkania urzędników z ZDM-u i TW
Chociaż sypie się cały wiadukt, to jednak najbardziej newralgiczne miejsce, to ta oznakowana słupkami część - nad torami kolejowymi. Jest to jednocześnie najdłuższa część wiaduktu.
ZDM nie może teraz wyremontować wiaduktu, ponieważ przez najbliższe dwa będzie remontowany inny wiadukt, w zdłuż ulicy Powązkowskiej (wiadukt drogowy). Zatem to co Widzicie na zdjęciach - jak również te ograniczenia - będzie trwać prawdopodobnie przez najbliższe 2 lata... Możliwe, że nawet i dłużej. Dlatego urzędasy z ZDM-u dają teraz na mszę i modlą się żarliwie o te "2 lata"
Komentarze zostawiam Wam. Zapraszam do nowego tematu
W tym rozdziale poświęciliśmy aż dwa tematy na temat inwestycji w budowę infrastruktury tramwajowej. A tymczasem w Warszawie jesteśmy świadkami zdarzenia, które niestety jest dowodem braku inwestycji - nawet tych remontowych...
Wiadukt nad Dworcem Gdańskim.
Jest to stosunkowo stary wiadukt, po którym obok siebie przejeżdżają zarówno samochody (i autobusy) jak również tramwaje. Wiadukt ma już swoje lata, zatem ma prawo się sypać, ale... obowiązkiem miasta i jednostki przez nie powołanej, tj. ZDM, jest remontować, również takie wiadukty odpowiednio wcześniej, a nie czekać aż się zawali ...
... Tyle, że ZDM jakoś przez ostatnie 15 lat nie miał zamiaru wyremontować tegoż wiaduktu. No i stało się. W zeszłym tygodniu ZDM wprowadził ograniczenia w ruchu. Pojazdy kołowe mogą poruszać się środkiem pasa jezdni, z maksymalną prędkością 30 km/h (której i tak nikt nie przestrzega).
A tramwaje ?
Tramwaje mają ograniczenie prędkości do 20 km/h i jednocześnie zastrzeżenie, że... na wiadukcie nie może znajdować się więcej... niż jeden skład tramwajowy.
... W tym celu TW zainstalowały.... strażnika... Mamy XXI wiek, a facet z lizakiem stoi i .. pilnuje wiaduktu przed tramwajami
Postanowiłem, w ubiegłą sobotę (27.01) wybrać się na tenże wiadukt by zobaczyć jak ten "system" działa. I oto co zarejestrowałem:
Wjazd na wiadukt od strony Śródmieścia. Tutaj widać budkę strażnika. Jest to pracownik Tramwajów Warszawskich
Środkowa część wiaduktu. Odcinek odgrodzony słupkami ZDM-u, jest to część wiaduktu mieszcząca się dokładnie nad torami
Zjazd z wiaduktu w stronę Bielan - tutaj kończy się (lub zaczyna) ograniczenie. Zaznaczone słupkami
Docelowo ma tam stanąć sygnalizacja. W tym celu ma dojść do spotkania urzędników z ZDM-u i TW
Chociaż sypie się cały wiadukt, to jednak najbardziej newralgiczne miejsce, to ta oznakowana słupkami część - nad torami kolejowymi. Jest to jednocześnie najdłuższa część wiaduktu.
ZDM nie może teraz wyremontować wiaduktu, ponieważ przez najbliższe dwa będzie remontowany inny wiadukt, w zdłuż ulicy Powązkowskiej (wiadukt drogowy). Zatem to co Widzicie na zdjęciach - jak również te ograniczenia - będzie trwać prawdopodobnie przez najbliższe 2 lata... Możliwe, że nawet i dłużej. Dlatego urzędasy z ZDM-u dają teraz na mszę i modlą się żarliwie o te "2 lata"
Komentarze zostawiam Wam. Zapraszam do nowego tematu
No to ładnie..., ja bym wolał, żeby remontować od razu wszystkie wiadukty i stać w korku niż żeby jeden się zawalił i zabił wielu ludzi jeżdżących pojazdami po tym moście jak i pieszych. Dobrze, że w Poznaniu nie ma takiego czegoś.
Na szczęście wiadukt Górczyński jest w remoncie, a z niego też sypały się odłamki co było niebezpieczne.
Na szczęście wiadukt Górczyński jest w remoncie, a z niego też sypały się odłamki co było niebezpieczne.
To jest właśnie ciekawe, że w jednym mieście slużby miejskie potrafią przewidzieć sytuację i odpowiednio wcześnie remontować ... a w Warszawie, od pewnego czasu urzędnicy z ZDM-u informują media, że "ten wiadukt się sypie, bo został wybudowany w PRL-u", po czym stawiają znaki ograniczenia tonażu, bądź prędkości... i to jest ich cała "praca"
W XX w. jednocześnie w remoncie był most Łazienkowski i w Górze Kalwarii (DK50), były wówczas niezłe jaja. Jaja byłby też w XXI w. z mostami w Płocku, ale do komunikacji miejskiej się to nie odnosiło raczej.chudy5d pisze:A w Warszawie to jest jedyny taki przypadek czy gdzieś w XXI wieku była podobna sytuacja z mostami.
- Piotrek_2274
- Posty: 700
- Rejestracja: 2005-09-03, 13:29
- Lokalizacja: Warszawa
Z całym szacunkiem, ale to jest jakiś bełkot. Jeżeli nie znasz tematu, to się nie bierz za omawianie go.chudy5d pisze:Piotrek_2274 i TLG mają rację. Z jednej strony powinni zamknąć ten wiadukt dla bezpieczeństwa, a z drugiej strony jak go nie remontują to niech się zawali. Nie dość, że od razu nowy wybudują (tak myślę), to będą mieli nauczkę.
Swoją drogą, to przez ten wiadukt - między innymi - przebiega trasa linii tramwajowej 36, po której kursują potrójniaki.
Kiedy tylko usłyszałem o wprowadzeniu ograniczeń, zacząłem się zastanawiać, czy potrójniaki znikną z tej linii... i co ciekawe, TW wciąż je tam wysyła. Nie mniej jednak ma dojść do spotkania pomiędzy ZDM i TW.
TLG, czy potrójniaki znikną z linii 36 ze względu na bezpieczeństwo wiaduktu ? One w zasadzie są, a przynajmniej chwilowo, nie potrzebne (wprowadzono je na czas remontu ul. Puławskiej, ale teraz ulica jest już otwarta... do wiosny)
Kiedy tylko usłyszałem o wprowadzeniu ograniczeń, zacząłem się zastanawiać, czy potrójniaki znikną z tej linii... i co ciekawe, TW wciąż je tam wysyła. Nie mniej jednak ma dojść do spotkania pomiędzy ZDM i TW.
TLG, czy potrójniaki znikną z linii 36 ze względu na bezpieczeństwo wiaduktu ? One w zasadzie są, a przynajmniej chwilowo, nie potrzebne (wprowadzono je na czas remontu ul. Puławskiej, ale teraz ulica jest już otwarta... do wiosny)
Póki co nic na to nie wskazuje.J-31 pisze:TLG, czy potrójniaki znikną z linii 36
Remont Puławskiej można uznać za "boczne drzwi" do wprowadzenia takich składów na stałe. Przy czym nie trzeba długo obserwować, by zauważyć, że często jeżdżą one puste, a sam pomysł jest nieracjonalny, gdyż zmniejsza przepustowość linii. To tyle względem składów potrójnych, żeby nie generować OT.
Podpory już od dawna stoją... Zatem chyba faktycznie stan wiaduktu musi być poważny, skoro pomimo podpór, ZDM wprowadził ograniczenia.Mibars pisze:A nie da się tymczasowo podstemplować tego wiaduktu? Wiem, że pod spodem biegną tory, ale kilka dodatkowych podpór powinno zmniejszyć ryzyko zawalenia się konstrukcji...
PS. Wczoraj TVN, w Faktach, pokazał wiadukt nad "Gdańskim". Lekko przy tym ironizując