Co warto, i trzeba by zmienić w funkcjonowaniu k.m.

Dyskusje na pozostałe tematy nie pasujące do innych kategorii.
gregory4752

Co warto, i trzeba by zmienić w funkcjonowaniu k.m.

Post autor: gregory4752 »

Wszystko o k.m.
:strzałka: Chodzi mi o dostosowanie(korektę tras linii),w stosunku do rozwoju, miast,system informacyjny(dekoracje,tablice),rozkłady,i.t.p. i i.t.d. :?:
Ostatnio zmieniony 2006-04-28, 19:24 przez gregory4752, łącznie zmieniany 3 razy.

Hannibal

Post autor: Hannibal »

Jaki to dział ?

Wasze opinie
Na tym forum możecie wyrażać swoje opinie i sugestie dotyczące forum.

Poza tym czy ogólny temat o zmianach w KM jest potrzebny ? Wypowiedzcie się.
Na razie przenoszę do HP.

gregory4752

Post autor: gregory4752 »

Mac,DZIęKI za poprawkę i wielkie S O R Y :!: :devil:

Damhan

Post autor: Damhan »

O ile dobrze pamiętam wcześniej założyłem już temat pt. "Co byście zmienili w KM gdybyście byli jej szefem w Waszym mieście" (czy jakoś tak), ale czy ja wiem. Może i takie coś ma sens istnienia. :)

Peter

Post autor: Peter »

Hmm. Ja trochę zmieniłem brzmienie tematu, bo było trochę "po polskiemu". ;)
Przechodząc natomiast do meritum, to myślę, że można tu podyskutować ogólnie o zmianach jakie zachodzą w KM polskich miast. Jesteśmy teraz w UE, więc wszyscy biją się o europejskie dotacje które są właśnie w dużym zakresie wydawane na KM. Stosunkowo dużo się dzieje, bo często przez lata niewymieniany tabor się już sypie i wiele miast staje przed koniecznością jego wymiany. Widzę to pod tym kątem. :mruga:
Problemem jest to, że jednak każdy region ma swoją specyfikę komunikacji, siłę przebicia itp. i może z tego zrobić się trochę zamieszania w dyskusji. Coż - można spróbować.

gregory4752

Post autor: gregory4752 »

Damhan pisze:O ile dobrze pamiętam wcześniej założyłem już temat pt. "Co byście zmienili w KM gdybyście byli jej szefem w Waszym mieście" (czy jakoś tak), ale czy ja wiem. Może i takie coś ma sens istnienia. :)
:strzałka: i co temat "spadł" :?:.Nie wiedziałem, o tym.Jeżeli i ten temat "spadnie" trudno, takie życie :!:

[ Dodano: 2006-04-28, 19:26 ]
Peter pisze:Hmm. Ja trochę zmieniłem brzmienie tematu, bo było trochę "po polskiemu". ;)
Przechodząc natomiast do meritum, to myślę, że można tu podyskutować ogólnie o zmianach jakie zachodzą w KM polskich miast. Jesteśmy teraz w UE, więc wszyscy biją się o europejskie dotacje które są właśnie w dużym zakresie wydawane na KM. Stosunkowo dużo się dzieje, bo często przez lata niewymieniany tabor się już sypie i wiele miast staje przed koniecznością jego wymiany. Widzę to pod tym kątem. :mruga:
Problemem jest to, że jednak każdy region ma swoją specyfikę komunikacji, siłę przebicia itp. i może z tego zrobić się trochę zamieszania w dyskusji. Coż - można spróbować.
:strzałka: Dzięki, za tę wypowiedź, i zapraszam do dalszej dysputy :!:

Podi

Post autor: Podi »

Ja krótko i banalnie--> Nieskończona ilość kasy i zrobie z każdego miasta potęge w km...

A tak na serio nie zastanawiam się nad tym, bo jakoś mnie to nie kręci...

Awatar użytkownika
pmaster
Posty: 10000
Rejestracja: 2005-10-31, 16:42
Lokalizacja: Europa Środkowa

Post autor: pmaster »

Ja bym zmienił baaardzo dużo…

ppln

Post autor: ppln »

W Łodzi:
-Nowy tabor (Solarisy oczywiście, won z MB!)
-Stopniowe pozbywanie się Jelczy (na pierwszy ogień M11, 120M-ki i stare gnioty, potem odqrzacze)
-Linie pospieszne bazujące na aktualnych (np. E55, E50) omijające niepotrzebne 'pętle' (np. Nowe Sady)
-Przystanki na żądanie (żeby pasażer musiał wcisnąć guzik najpóźniej w połowie drogi między przystankami) występujące tylko na liniach pospiesznych (Exx). Z załóżenia powinno to też funkcjonować w Ikarusach (mają przyciski do N¯ów ;) ), w których niewielkim nakładem możnaby też wprowadzić ciepłe guziki (właściwie to 280.70 mają wyprowadzenia do CG nawet na zewnątrz, w każdym razie te przyciski 'alarmowe' tak wyglądają) dodając tylko cztery bramki AND i jeden guzik na panelu orza wyprowadzając na zewnątrz i na poręcze guziczki od N¯ów (na poziomie bramki - jeśli dioda się świeci i jest włączony przycisk CG u kierowcy to otwórz drzwi (naciśnij przycisk od drzwi) a to by wymagało tylko drobnego pogrzebania w kabelkach ;) )

Awatar użytkownika
J-31
Administrator
Administrator
Posty: 29619
Rejestracja: 2004-11-04, 09:43
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: J-31 »

Skoro nasz kolega - Gregory4752 - założył już taki temat. To ja napiszę coś z Warszawy. Dla mnie, jak i dla Gregora, to w sumie nasz wspólny "ogródek". A zatem...

...Wiadomo, że system dróg jest w Warszawie dosyć wątły i wiadomo, że komunikacja miejska już nie wyrabia. Autobusy, albo stoją w ciągłych korkach, albo jeżdżą przepełnione. Idea metra doskonale się spisuje, pociągi metra mają coraz większe potoki pasażerskie, ale linia jest tylko jedna, a o drugiej wciąż tylko marzymy. Budowa II-iej linii zajmie kilka(naście) lat. Warszawa tyle nie może czekać.

Zatem, co zrobić, by w miarę szybko zrewolucjonizować komunikację - nie tylko miejską, ale ogólno aglomeracyjną w Warszawie ?

:idea: Można to zrobić szybko. Jak ? Odpowiedź jest prosta. Kolej.

Uważam, że władze Warszawy powinny jak najszybciej dogadać się z Kolejami Mazowieckimi oraz PKP PLK (właściciel torów).

Co dałaby taka współpraca ?

1. Wspólny bilet KM-ZTM, ale nie obecnych warunkach, że trzeba coś tam dopłacić, tylko rzeczywiście jeden bilet. Obowiązujący w granicach aglomeracji. Tak, aby nie tylko można było dojechać np. z Ursusa do Śródmieścia, ale, żeby można było dojechać aż z Pruszkowa do Śródmieścia Warszawy. Chodzi o to by taką możliwość mieli mieszkańcy podwarszawskich miejscowości - wszystkich, które mają połączenie kolejowe i które są najbliżej Warszawy. :P

2. Władze miasta współinwestowałyby w modernizację i remonty sieci kolejowej w granicach administracyjnych Warszawy. Chodzi o modernizację infrastruktury, której właścicielem jest PKP PLK. Stąd współpraca władz z PKP PLK. Powinna to być długofalowa polityka transportowa mająca na celu naprawę i modernizację szlaków kolejowych - podniesienie prędkości przejazdowej. A także dobudowanie brakujących przystanków kolejowych. ;)

3. SKM Warszawa powinna uzupełniać Koleje Mazowieckie a nie dublować Koleje Mazowieckie. :mruga:


Komunikacja miejska:
:strzałka: Modernizacja linii autobusowych na wzór berliński. Tzn. autobusy obsługujące wyłącznie linie lokalne + linie, które obsługiwałyby rejony nie mające alternatywnego połączenia szynowego (tramwaj, metro, pociąg).

:strzałka: Modernizacja infrastruktury przystankowej dla pojazdów komunikacji miejskiej, tak aby do maximum ułatwić przesiadki: autobus - pociąg, tramwaj - pociąg, autobus - tramwaj.


Cały pomysł polega nie na działaniach na pokaz i na działaniach chwilowych. Cały system powinien być rozbudowany z perspektywą wieletnią. Długo planową. Z panoramą na przyszłość i przyszłą rozbudowę zarówno osiedli w Warszawie, jak również poza Warszawą. Wszak nie zapominajmy, że gro ludzi pracuje/uczy się w Warszawie, ale mieszka po za.

PS. Kiedyś na forum Gazety Wyborczej napisałem, że jak najszybciej powinno się pomyśleć o wspólnym bilecie na połączenie kolejowe Dw. Gdański - Legionowo. Zwiększyć częstotliwość kursowania pociągów do Legionowa. Przynajmniej do 10 minut. Jednocześnie na terenie Tarchomina powinny powstać lokalne linie autobusowe, nawet o charakterze przyspieszonym, które by szybko dowoziły ludzi z rejonu tego wciąż rozbudowującego się osiedla do najbliższych przystanków kolejowych.

W ten sposób ludzie z tego osiedla omijali by stałe korki na moście Grota, czy na Jagiellońskiej. No i... zostałem wyśmiany :nuts:

Przy takim sposobie myślenia - typu: a po co, nie warto, nie ma sensu, "nie damy !", "nie pozwolimy!" - długo nie pojeździmy. Właśnie Warszawa, dosłownie "biegnie" w kierunku totalnego paraliżu komunikacyjnego. Już sparaliżowany jest ruch na wszystkich drogach wylotowych z miasta. A zatem moje pomysły, to tylko ciche marzenia, których i tak nikt nie przeczyta. A jeśli może nawet kiedyś przeczyta, to i tak się nie zastanowi... bo po co... :/

Awatar użytkownika
pmaster
Posty: 10000
Rejestracja: 2005-10-31, 16:42
Lokalizacja: Europa Środkowa

Post autor: pmaster »

J-31 pisze:A jeśli może nawet kiedyś przeczyta, to i tak się nie zastanowi... bo po co... :/
Przeczytałem, zastanowiłem się, i mam to gdzieś, bo i tak nic nie zmienię. :P
W gruncie rzeczy mądrze prawisz J-31, ale co z tego, skoro PKP raczej nie jest komfortowym partnerem do negocjacji, a wspólny bilet może wytrzymać 2 miesiące? :nuts: I możnaby potem pokombinować z urządzeniem tego na wzór SKM.
Sporą przeszkodą może być tu właśnie ludność — która będzie jeździć tak jak dawniej, bo tak, bo ma bliżej niż do pociągu, bo nie chce im się inaczej, bo pociągi są be, przestarzałe i niebezpieczne, albo która nie pozwoli, bo nie i już, bądź całość przyblokuje 1 durny urzędas o 1 stołek za wysoko, bo mu się nie chce podpisać papierka, nie widzi sensu i w ogóle. Trzeba kampanii informacyjnej, żeby przekonać ludzi do pociągów.
Co do modelu berlińskiego — mądry pomysł, ale może spotkać się z niechęcią ludności i oczywistymi trudnościami — Warszawa to nie Berlin.
w ogóle, Warszawa w ogóle komunikacyjnie jest źle skomunikowana — szczątkowa linia metra (przy czym nawet takie metropolie jak Bukareszt mają kilka linii metra), brak perspektyw na SKM, mało torowisk i brak sensu budowy kolejnych, że nie wspomnę o taborze komunikacyjnym :roll: . Problemem jest też brak planowania perspektywicznego, który widać także w wielu innych dziedzinach — np. obwodnicy. Nikt przy inwestycjach nie myśli „a jak będzie za 5/10/20/50/500 lat?” i to jest duży błąd. :/

Robson

Post autor: Robson »

Ehh w Polsce jest duzo do zmian wlasnie duuzo. Bedac tu na zachodzie to widze ze tu jest inaczej Düsseldorf jest miastem partnerskim Warszawy wiec niech moze wezmie jakis przyklad.Gdyby nie biurokracja to na biletach ZTMu i kartach miejskich jezdzilo by sie bez przeszkod. Na dodatek tu w najgorszym wypadku S-Bahny kursuja co 30min w szczcycie co w Polsce jest nie osiagalne.
Tak tez patrze na VRR(Verkehrsverbund Rhein-Ruhr Zwiazek Komunikacyjny Nadreni i Zaglebia Ruhry) ktory istnieje juz 20lat i zastanawiam sie dlaczego Gdynia z innymi miastami nie mogla sie wczesniej scalic przeciez to dla ich dobra. Bo nawet w takim Poznaniu moze dojda do kompromisu by w busach wszelkich przewoznikow byly honorowane bilety MPK.
Na szczescie wszystko kroczy w dobrym kierunku i moze za 5 lat sie naprostuje tabor sie poprawia torowiska tez wiec ja bede dobrej mysli. Choc nie wiem czy za to ja za 5 lat bede w Polsce mogl podziwiac bo moze wyjade gdzies tu na zachod.

jacool

Post autor: jacool »

Robson pisze:Na dodatek tu w najgorszym wypadku S-Bahny kursuja co 30min w szczcycie co w Polsce jest nie osiagalne.
SKM jako najlepszy przykład. Kursy co kilka minut.

Peter

Post autor: Peter »

Robson pisze:Tak tez patrze na VRR(Verkehrsverbund Rhein-Ruhr Zwiazek Komunikacyjny Nadreni i Zaglebia Ruhry) ktory istnieje juz 20lat (...)
A ja tu się wtrącę z przykładem mojego regionu. ;)
Zauważ, że GOP w którym mieszkam jest bardzo podobny do Zagłębia Ruhry. Nadrenia też jest naszym Partnerem - są podobne problemy (które oni już rozwiązywali), bo sam charakter obu tych aglomeracji jest typowo konurbacyjny i przemysłowy. Owszem dobrze, że istnieje coś takiego jak KZK GOP (czyli coś na kształt związku Kom. Nadreni i Zagłębia Ruhry), bo inaczej jadąc np. z Gliwic do Sosnowca musiałbym kupować może i kilka różnych biletów.
O funkcjonowaniu KZK nie będę się rozpisywał, bo znasz zapewne moje zdanie na ten temat. Myślę w każdym razie, że musi się jeszcze wiele mentalnie zmienić w przyszłości. To co się dzieje u nas to niestety brak odpowiednich centralnych ustaw dla naszego regionu, często brak odpowiednich kompetencji urzędników, biurokracja i zamożność finansowa naszego kraju (do Niemiec to chyba nie ma się co porównywać). Niestety taka jest prawda. :( Poza tym w Niemczech są Landy i nie ma takiej finansowej centralnej polityki jak u nas, więc jest wolność i niezależność finansowa poszczególnych regionów i o to moim zdaniem chodzi (co możesz właśnie tam zobaczyć). Niestety w kraju Pana Kaczyńskiego mogę sobie tylko o tym pomarzyć. :/
Ostatnio zmieniony 2006-05-12, 22:10 przez Peter, łącznie zmieniany 2 razy.

Robson

Post autor: Robson »

Peter, ja że istnieje coś podobnego do VRR czyli KZK ale jakość usług jest na dwóch różnych poziomach. Gdyby chociaż numeracja sie nie pokrywała i jakoś inaczej było to zarządzane. Już anwet nie czepiam się do stanu infrastruktury bo to są drogie rzeczy ale chodzi o najprostsze rozwiązania by np. trasy tramwaju nie pokrywały się z autobusami.
Na dodatek na Śląsku to trasy się często zmieniają a też tworzone są ciągle to inne. A będąc w Duesseldorfie to jak patrzyłem to ostatnie większe zmiany nastąpiły ok roku 1995-1997. Ludzie są już przyzwyczajeni do układu komunikacji.
Podoba mi się to że na biletach VRR można jechać S-Bahną w granicach związku. ¯e w Polsce ludzie nie mogą na to wpaść(oprócz Warszawy gdzie jest to próbowane). Peter wyobraź sobie że z Gliwic do Katowic na bilecie KZK podjedziesz pociągiem o wiele szybciej niż samochodem i o wiele taniej.
Ohh te marzenia :)

Peter

Post autor: Peter »

Robson pisze:Peter wyobraź sobie że z Gliwic do Katowic na bilecie KZK podjedziesz pociągiem o wiele szybciej niż samochodem i o wiele taniej.
2, 3 lata temu był u nas bilet ATP (autobus, tramwaj, pociąg). Mogłem sobie jeździć wygodnie po całym GOP-ie i oczywiście wolę dojeżdżać do Gliwic pociągiem tak jak napisałeś. Nie ma takiego tłoku, jedzie się wygodniej. Podróż trwa 34min. (autobusem ok. 1h). Dzisiaj jak mam dość autobusów i jadę pociągiem to muszę płacić 3,59zł w jedną stronę, albo alternatywą staje się kupienie dwóch biletów miesięcznych AT i w PKP. Wiadomo, że jest to drogie i nieopłacalne. :nuts:
Bilet zlikwidowano mimo protestów, bo stwierdzili że dojeżdżający na ATP głównie studenci nie są warci inwestowania i dopłacania PKP do tych biletów. Ot całe KZK. :mruga:

Awatar użytkownika
J-31
Administrator
Administrator
Posty: 29619
Rejestracja: 2004-11-04, 09:43
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: J-31 »

No właśnie takie rzeczy mnie martwią. Głupota wszechwładnych urzędników. Zlikwidowano w GOP-ie bilet ATP, pomimo protestów. :nuts:

Ja wierzę, że gdzie niegdzie sytuacja w komunikacji ogólno aglomeracyjnej będzie się poprawiać.

:strzałka: Np. w Trójmieście. Gdzie władze miast już się dogadują i robią wszystko by zintegrować komunikację miejską (szkoda, że bez SKM).

:strzałka: Np. w Warszawie, gdzie jednak powoli władze chcą odkrywać kolej, próbują się porozumieć z KM. Stworzono SKM-kę. Co prawda bez sensu i źle zostało to przemyślane, ale SKM-ka żyje i jej trasa w tym roku zostanie zmieniona pod kątem aktualnych potrzeb przewozowych.

:strzałka: Np. w Krakowie, gdzie uruchomiono lokalną linię kolejową (obsługiwaną szynobusem) na lotniko w Balicach. Też źle pomyślano. Nie można dojechać bezpośrednio szynobusem na lotnisko, ale tam pociąg jest skomunikowany z autobusem. Linia będzie zeelektryfikowana, władze Krakowa i PKP PLK chcą tą ideę rozwinąć.

Patrząc na te przykłady, dochodzę do wniosku, że jednak można coś w Polsce zmienić. I stąd mój mały optymizm. :)

Awatar użytkownika
pmaster
Posty: 10000
Rejestracja: 2005-10-31, 16:42
Lokalizacja: Europa Środkowa

Post autor: pmaster »

J-31 pisze:Np. w Trójmieście. Gdzie władze miast już się dogadują i robią wszystko by zintegrować komunikację miejską (szkoda, że bez SKM).
Spooko, SKM też w końcu dołączy. Musi.
J-31 pisze:Linia będzie zeelektryfikowana, władze Krakowa i PKP PLK chcą tą ideę rozwinąć.
Po co, skoro już jeździ tam spalinowy szynobus? :nuts:

jacool

Post autor: jacool »

J-31 pisze:Np. w Trójmieście. Gdzie władze miast już się dogadują i robią wszystko by zintegrować komunikację miejską (szkoda, że bez SKM).
Jeszcze troszkę. Sprawa musi troszkę się uleżeć :)

Adrian_

Post autor: Adrian_ »

To ja może z braku inicjatywy i pomysłu na post w wyeksploatowanych już tematach odświeżę ten. Mianowicie w Sanoku należało by zmienić ogólne podejscie do spraw KM, takich, jak notoryczny zakup Autosanów (a przypomnę, że MKS Sanok posiada w swym taborze 99,9 % Autosanów i Jelcza-pogota, który został przerobiony). Poza tym należało by sie zastanowić, po co w autobusach MKS została zamontowana bileterka rodem z PKS-ów. Wszak w autobusach istnieją kasowniki, a kierowca mógłby nadal wozić stos biletów przy sobie, zamiast używac do ich wydawania bileterki firmy Emar (taka zielona). Poza tym w sanockim MKS warto też zmienic podejście do nowego taboru i przekonac kierownika MKS, by coś wreszcie zakupił (niekoniecznie miejskiego Lidera), a nie posyłał 100% taboru (zazwyczaj po kilka sztuk naraz co jakis czas) do Autosanu na NG i modlił się, by wyjeździły zmianę. Z MKS-u mozna by tez usunąć linie szkolne, które maja tylko po 4 kursy na dzień i służą jedynie po to, by wozić maksymalnie 5 osób. W Sanoku można by rozbić kilka linii o najdłuższych trasach na mniejsze, ale takie, które by sie nie dublowały, a nie stwarzać linie 1A, czy 29/29A, które gwarantują nam za za ok. 1,5zł zwiedzenie Sanoka wzdłuż i wszerz (szczególnie linia 29, która mija Zajezdnię, stadion, Rondo im. Beksińskiego, centrum, jednocześnie zahaczając o komendę policji, obydwa szpitale i jedzie na osiedle zwane przez miejscowych zwane Jerozolimą, które naprawdę nazywa się Osiedlem Jana III Sobieskiego i później jedzie do pętli, która jest przy jednej z hal Autosanu).Ogólnie zmieniłbym bardzo dużo rzeczy w stosunku do MKS-u. Natomiast jedno jest godne pochwały: zmiana numerów wszystkich autobusów. Do listopada 2003r. wszystkie wozy miały numerację 0xx, co wyglądało trochę wieśniacko, zas teraz mamy wreszcie normalną numerację, jak na 45 tys. miasto, czyli 2xx. Poza tym dzięki ujednoliceniu numerów taborowym wycięto w pień wszystkie L11 i M11, ale podobno były za drogie w eksploatacji. Heh i pomyśleć, że do 1990 roku w MKS-ie Sanok były PR110M :!: .

ODPOWIEDZ

Wróć do „Luźne dyskusje”