O puszkach słów kilka

Dyskusje na pozostałe tematy nie pasujące do innych kategorii.
faja_k
Posty: 6027
Rejestracja: 2007-01-08, 21:57
Lokalizacja: Nie jest kolorowo.

Post autor: faja_k »

Ja nie mam nic do wyprzedzania prawą stroną przez motocyklistów, jak ktoś może jechać szybciej bez szkody dla mnie to mnie to nie przeszkadza. Tym bardziej, że wyprzedzanie stojących aut jest bezpieczniejsze, niż wyprzedzanie tych jadących. Co innego, jeśli robi to osoba na zamulającym skuterze albo rowerzysta. On szybciej nie pojedzie, był przed światłami wyprzedzany a potem trzeba go wyprzedzać jeszcze raz. Strasznie to irytuje.

Podobnie jak wpychanie się itp., rzadko się widuje, żeby ktoś się wpychał z np. pasa do skrętu. Zazwyczaj robią to z bocznych uliczek, więc jak zdążą przede mną to nie widzę powodu, żeby się na nich wkurzać, podobnie jak w przypadku poprzednim śmierdzi mi to jakąś wrodzoną ludzką zazdrością i złośliwością ("k..., dlaczego ten ch... ma być szybciej niż ja?"). Nie wiem, co ludziom szkodzi puszczenie jednego auta przed sobą, albo przepuszczenie dwóch skręcających w lewo z przeciwka. Tym bardziej jak to jest auto służbowe - taki kierowca często jeździ cały dzień i jego praca polega na jeżdżeniu a większość aut, które są na ulicy akurat jedzie w jakimś konkretnym celu, np do pracy/odwieźć dziecko do szkoły/na zakupy, są to pojedyncze cele, jakich kierowca auta służbowego może mieć kilkadziesiąt w ciągu dnia. Jeszcze co do wpychania się aut służbowych - taki służbowy zazwyczaj jak się wbije to daje gaz do dechy i często nawet nie musimy wduszać hamulca, problemy sprawiają właśnie jadący "cywilnymi" autami, którzy wpychają się a potem rozpędzają w taki sposób, jakby ruszali ze świateł.

Natomiast nie rozumiem, czemu ludzie za wpychanie się uważają jazdę po pasie włączenia. Taki pas jest właśnie po to, żeby się włączyć do ruchu i po to są dwa pasy na długości 200 metrów, żeby w przypadku korku zacząć się włączać co najmniej na 150 metrze a nie na dziesiątym, bo wtedy zmniejszamy korek. Mój ulubiony przykład - ul. Obornicka za rondem: http://maps.google.pl/maps?q=Obornicka, ... =12,0,,0,0

Sporo aut podczas korków włącza się już w tym miejscu blokując zjazd do Bricomana albo zjeżdża od razu lewym pasem, przez co często korek robi się już na rondzie. Jak nie trafi się na zamulacza, który stanął w połowie drogi albo na początku i czeka na włączenie się do ruchu to można bez problemu ominąć cały ten korek, bo albo trafimy na moment, kiedy auta ruszają i można się wbić bez problemu albo dojedziemy do końca pasa, gdzie na włączenie czekają maksymalnie dwa samochody. I jestem przekonany, że większość kierowców na lewym pasie klnie wtedy na "chamów, co się wpychają".

I jeszcze jedno - kierunkowskazy na rondzie. Strasznie jest to irytujące, kiedy ktoś "zapomni" o włączeniu kierunkowskazu podczas zjazdu, co się czasem zdarza. No, ale jak ostatnio wracałem z południa DK11 to nie było mowy o zapominaniu, bo prawie żaden kierowca nie używał ich podczas zjazdu! Nie wiem, czy źle trafiłem, czy po prostu tak się tam jeździ, a rond po drodze było sporo.

Awatar użytkownika
J-31
Administrator
Administrator
Posty: 29619
Rejestracja: 2004-11-04, 09:43
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: J-31 »

Ja ostatnio zauważyłem, że coraz więcej kierowców w ogóle nie używa kierunkowskazów. Co ciekawe zawodowi driverzy też coraz rzadziej używają kierunkowskazów - cóż Polska ;)

Awatar użytkownika
Amalio
Posty: 5887
Rejestracja: 2006-12-31, 20:37
Lokalizacja: Pawłowice
Kontakt:

Post autor: Amalio »

Nieużywanie kierunkowskazów na rondach to niestety plaga.

Awatar użytkownika
Auper
Moderator
Moderator
Posty: 1518
Rejestracja: 2010-05-20, 20:21
Lokalizacja: Tychy
Kontakt:

Post autor: Auper »

No fakt, już nie mówię o rondzie, ale tak ogólnie to też nie pamiętam żebym kierunkowskazu użył... Choć na rondzie to i tak nie wiele daje, bo moje auto jest takie okrągłe na froncie, że jak ktoś czeka na przeciwko to i tak nie zauważy...;)

Awatar użytkownika
Przemek
Administrator
Administrator
Posty: 5931
Rejestracja: 2007-02-20, 10:44
Lokalizacja: Nie
Kontakt:

Post autor: Przemek »

Czy między Ferrari 550 Maranello, a 575M są jakieś różnice? Bo tak patrząc na zdjęcia to zauważam tylko lekką zmianę pod szkłem przednich reflektorów... i nic więcej.

Awatar użytkownika
pmaster
Posty: 10000
Rejestracja: 2005-10-31, 16:42
Lokalizacja: Europa Środkowa

Post autor: pmaster »

Z tego co pamiętam to są dość znaczne. Ja nawet takich nie zauważam, jeśli chodzi o Mercedesy W201 i W124 ;)

Awatar użytkownika
Formuła1
Posty: 178
Rejestracja: 2008-03-09, 13:29
Lokalizacja: "A moje miasto to Białystok, a moje życie to Białystok..."

Post autor: Formuła1 »

Kędzior pisze:Czy między Ferrari 550 Maranello, a 575M są jakieś różnice? Bo tak patrząc na zdjęcia to zauważam tylko lekką zmianę pod szkłem przednich reflektorów... i nic więcej.
A co, kupić sobie chcesz? Osobiście polecam kupić bardziej niezniszczalnego, bo coś mi się o uszy odbiło, że ma wejść jakaś kat. prawa jazdy, na samochody dla os. od 15 lat.

ppln

Post autor: ppln »

A to już jest, B1 tylko że pod to nie łapie się nawet Maluch.

Awatar użytkownika
Formuła1
Posty: 178
Rejestracja: 2008-03-09, 13:29
Lokalizacja: "A moje miasto to Białystok, a moje życie to Białystok..."

Post autor: Formuła1 »

To, to ja wiem. Ale B1 od 16 jest. Znalazłem taki ciekawy artykuł: http://moto.wp.pl/kat,121,title,Nowe-pr ... caid=1f628
Czyli poprzestawiałem trochę. Wyobrażacie sobie 14-latka jeżdżącego samochodem po drodze? Dla mnie to katastrofa.

Mrozard
Moderator
Moderator
Posty: 1563
Rejestracja: 2009-06-18, 10:17
Lokalizacja: co

Post autor: Mrozard »

A niech jeżdżą. Kilka razy starsi kierowcy stłuką tyłki wozom tych młodszych, będzie kilka śmiertelnych wypadków, to dzieciarnia spokornieje.

Awatar użytkownika
Amalio
Posty: 5887
Rejestracja: 2006-12-31, 20:37
Lokalizacja: Pawłowice
Kontakt:

Post autor: Amalio »

Formuła 1 pisze: Wyobrażacie sobie 14-latka jeżdżącego samochodem po drodze? Dla mnie to katastrofa.
Nie rozumiem w czym rzecz. Po pierwsze od wielu wielu lat na naszym rynku był/jest produkowany i sprzedawany samochód który zgodnie z prawem może być kierowany przez osobę która ma kartę motorowerową.
Więc gdzie tu jest ta katastrofa? Katastrofą jest to, że w ogóle osoba niepełnoletnia, a wręcz młodociana może prowadzić jakikolwiek pojazd. I to czy jest to czterokołowiec czy skuter nie ma znaczenia. Głupota nie zależy od rodzaju pojazdu. A biorąc pod uwagę wagę samochodu z silnikiem 49ccm, a skuterem o takiej samej pojemności, to skuter jako pojazd lżejszy ma pewnie lepsze osiągi i jest bardziej niebezpieczny.

Awatar użytkownika
Przemek
Administrator
Administrator
Posty: 5931
Rejestracja: 2007-02-20, 10:44
Lokalizacja: Nie
Kontakt:

Post autor: Przemek »

Formuła 1 pisze:A co, kupić sobie chcesz? Osobiście polecam kupić bardziej niezniszczalnego, bo coś mi się o uszy odbiło, że ma wejść jakaś kat. prawa jazdy, na samochody dla os. od 15 lat.
Skąd w ogóle taki pomysł? Po prostu się zapytać chciałem, bo na oko nie różnią się prawie niczym, a dziwi mnie to rozgraniczenie w nazewnictwie.

Awatar użytkownika
pmaster
Posty: 10000
Rejestracja: 2005-10-31, 16:42
Lokalizacja: Europa Środkowa

Post autor: pmaster »

ppln pisze: pod to nie łapie się nawet Maluch
Łapie, trzeba go tylko odciążyć i jechać na przegląd, żeby wbić inną masę w dowód. A że akcja opowieści dzieje się w Rzeczpospolitej Polskiej, po przeglądzie można założyć graty z powrotem
Amalio pisze: Katastrofą jest to, że w ogóle osoba niepełnoletnia, a wręcz młodociana może prowadzić jakikolwiek pojazd. I to czy jest to czterokołowiec czy skuter nie ma znaczenia.
Bez przesady, kiedyś dzisiejsza kat. B była od 16 lat, a potem długo od 17, zdaje się że od 18 lat można gdzieś od ok. 10 lat.

[ Dodano: 21 Paź 2012 17:47 ]
Kędzior pisze:na oko nie różnią się prawie niczym
A czym na oko różnią się baleron i 190-tka?
Kędzior pisze:Skąd w ogóle taki pomysł
No przecież osoba pełniąca ważną funkcję publiczną (np. modek na KMF) musi mieć jakiś reprezentacyjny sprzęt

Mrozard
Moderator
Moderator
Posty: 1563
Rejestracja: 2009-06-18, 10:17
Lokalizacja: co

Post autor: Mrozard »

pmaster pisze:A czym na oko różnią się baleron i 190-tka?
Toż baleron większy jest.

ppln

Post autor: ppln »

Amalio pisze:Katastrofą jest to, że w ogóle osoba niepełnoletnia, a wręcz młodociana może prowadzić jakikolwiek pojazd
A czym różni się 17-latek od 18-latka, poza tym że 18-latkowi nieco łatwiej kupić alkohol (a połączenie tego z jakimkolwiek pojazdem mechanicznym to wiadomo...) i w ogóle może jeździć bardziej brawurowo bo przecież jest dorosły.

A gdyby od 16 r.ż można było uzyskać uprawnienie do prowadzenia dowolnego samochodu ale pod okiem bardziej doświadczonego kierowcy (tzn. posiadającego prawo jazdy co najmniej 5 lat) to w ogóle byłoby korzystniej

Awatar użytkownika
Przemek
Administrator
Administrator
Posty: 5931
Rejestracja: 2007-02-20, 10:44
Lokalizacja: Nie
Kontakt:

Post autor: Przemek »

pmaster pisze:
Kędzior pisze:na oko nie różnią się prawie niczym
A czym na oko różnią się baleron i 190-tka?
Na moje oko to bardzo wieloma szczegółami :lol:
ObrazekObrazek

Ale to chyba nie ma związku z tematem. I jak byłby waćpan łaskaw w ogóle użyć wyszukiwarki grafiki Google, by spojrzeć chociaż o jakie dokładnie modele Ferrari mi się rozchodzi.

Ferrari 550:
Obrazek

a tu 575M:
Obrazek

Jakoś nie widzę dużej różnicy.
Kędzior pisze:Skąd w ogóle taki pomysł
No przecież osoba pełniąca ważną funkcję publiczną (np. modek na KMF) musi mieć jakiś reprezentacyjny sprzęt
Nie rozważałem tego, a nawet jeśli bym chciał rozważyć, to i tak mnie nie stać na nie, nie mówiąc już o braku prawa jazdy kategorii B.

Awatar użytkownika
pmaster
Posty: 10000
Rejestracja: 2005-10-31, 16:42
Lokalizacja: Europa Środkowa

Post autor: pmaster »

ppln pisze:A gdyby od 16 r.ż można było uzyskać uprawnienie do prowadzenia dowolnego samochodu ale pod okiem bardziej doświadczonego kierowcy (tzn. posiadającego prawo jazdy co najmniej 5 lat) to w ogóle byłoby korzystniej
Tak, tylko że szkoły jazdy i WORDy by tyle nie zarobiły.
Kędzior pisze:I jak byłby waćpan łaskaw w ogóle użyć wyszukiwarki grafiki Google, by spojrzeć chociaż o jakie dokładnie modele Ferrari mi się rozchodzi.
Patrzyłem, się różnią.

[ Dodano: 21 Paź 2012 19:24 ]
Choćby i zderzakiem.

ppln

Post autor: ppln »

pmaster pisze: Tak, tylko że szkoły jazdy i WORDy by tyle nie zarobiły.
Czemu? B1 jak teraz (tzn. że kurs w OSK, egzamin w WORD, tylko może na normalnym samochodzie) tylko że z dopisaną możliwością prowadzenia normalnego samochodu z opiekunem (albo malucha bez opiekuna) i albo automatycznym przejściem na B po przekroczeniu 18 lat albo koniecznością zdawania praktycznego jeszcze raz i wszyscy spokojnie wyjdą na swoje albo nawet zarobią więcej a za to młodzi kierowcy będą lepiej przegotowani

Awatar użytkownika
pmaster
Posty: 10000
Rejestracja: 2005-10-31, 16:42
Lokalizacja: Europa Środkowa

Post autor: pmaster »

ppln pisze:albo automatycznym przejściem na B po przekroczeniu 18 lat albo koniecznością zdawania praktycznego jeszcze raz
No jak tak, to tak.

Awatar użytkownika
Amalio
Posty: 5887
Rejestracja: 2006-12-31, 20:37
Lokalizacja: Pawłowice
Kontakt:

Post autor: Amalio »

ppln pisze: A czym różni się 17-latek od 18-latka, poza tym że 18-latkowi nieco łatwiej kupić alkohol (a połączenie tego z jakimkolwiek pojazdem mechanicznym to wiadomo...) i w ogóle może jeździć bardziej brawurowo bo przecież jest dorosły.
A czym się różni osiemnastolatek od dziewiętnastolatka i dziewiętnastolatek od dwudziestolatka :?: Taka jest wyznaczona granica wieku i tyle.
Z resztą prawo jazdy od osiemnastego roku życia ma jedno konkretne zastosowanie - jest to również wyznaczona granica pełnoletności z którą wiąże się także sposób postrzegania takiej osoby przez prawo. Odpowiada ona jako osoba dorosła i dlatego też łatwiej sądzić taką osobę w przypadku wykroczeń drogowych.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Luźne dyskusje”