O puszkach słów kilka

[Filip7370]

Skody Superb

EEEE....mój ojciec jeździ, ja Octavią i jakoś nie narzekam!

[Piotrek_2274]

Skody Superb

EEEE....mój ojciec jeździ, ja Octavią i jakoś nie narzekam!

Co za baronostwo A co się stało z Twoim Atosem? (przepraszam za OT )

[pmaster]

EEEE....mój ojciec jeździ, ja Octavią i jakoś nie narzekam

Tu chodzi o wizerunek użytkownika. Zresztą pisząc to byłem pod wpływem dużej ilości alkoholu.

[J-31]

Skoro już się babrzemy w śmietniku, to, Plocmaster, a właściwie dlaczego nie Lubisz właścicieli Skody Superb ?

[faja_k]

A jeździsz? Fuj Skody Superb i Octavie to bardzo fajne samochody, tylko niestety ich wizerunkowi szkodzą ich właściciele. Najczęściej są to tani biznesmeni koło 40 z wąsem, którzy deptają sobie po 140-160 na trasie i cwaniakują wpychając się lewym pasem. Dzisiaj miałem taką sytuację - w Czerwonaku był korek przed przejazdem kolejowym, autobus zwalniał, a dwa auta go wyprzedzały. Jeden jak zobaczył, co się dzieje, wyhamował i wrócił za autobus, natomiast drugi - pan ze Skody Superb próbował wpieprzyć się na chama parę aut wcześniej. Niestety, choć nikt nie chciał go wpuścić po chwili mu się to udało. Ot, taka wyższa forma Golfa, któremu też właściciele szkodzą na wizerunek.

[Amalio]

W przypadku Superba, to wyższa forma Passata.

[Shadow238]

Ale w porównaniu z poprzednią generacją Superba nowa prezentują się naprawdę ładnie No, ale tu zaś powstaje stereotyp, że po g**** kupować czeską odmianę Passata oraz że to S[z]koda itp ;]

[pmaster]

Skoro już się babrzemy w śmietniku, to, Plocmaster, a właściwie dlaczego nie Lubisz właścicieli Skody Superb ?

Skody Superb i Octavie to bardzo fajne samochody, tylko niestety ich wizerunkowi szkodzą ich właściciele

Hmm, mógłbym polemizować. VW to dla mnie pojazdy dość wiernie odzwierciedlające swoją nazwę (nie chce mi się rozpisywać na ten temat), a Skoda to ich wersja dla untermenschów. Taki motoryzacyjny hamburger, względnie spalone frytki.
Czy są fajne? Mają zalety i wady — jak wszystko. Dużą zaletą Superba jest, jak już zauważono, przedłużona płyta podłogowa Passata — niby nie będzie dużo pojemniejszy, ale zawsze coś. W Octaviach zaś może ciut denerwować to, że można odnieść wrażenie że to jakiś lepszy wóz, a jest na płycie od Golfa i ma wewnątrz rozmiary Golfa. No ale w końcu lepiej mieć pseudolimuzynę niż Golfa. No i jeszcze irytuję mnie Octavie Tour — ileż można wciskać ludziom przestarzałą, niezmienioną kompletnie od połowy lat 90. konstrukcję? Coś jak z Polonezem. No i jeszcze Fabia mk2 to porażka stylistyczna zaprojektowana zapewne przez jakiegoś Zdenka Smetanę napędzanego dużą ilością pilsnera, a Roomstera narysował chyba starszy project manager ds. przykręcania tłumików z fabryki Mlada Boleslav na podstawie projektu Fabii w ramach fuchy. W dodatku kolano mi wchodzi w deskę rozdzielczą.

[ Dodano: 16 Lip 2010 23:26 ]

Ale w porównaniu z poprzednią generacją Superba nowa prezentują się naprawdę ładnie

Poprzednia też nie jest wg mnie jakaś tragiczna, ale mogło być tak, że nie chcieli podbierać Skodą kupujących Passaty i A4. Przecież z tego powodu nie było Superba kombi

No, ale tu zaś powstaje stereotyp, że po g**** kupować czeską odmianę Passata

Bo jest tańsza i większa

oraz że to S[z]koda itp

Ach, jak ja kocham motoryzacyjne stereotypy. Fiat to badziewie (bo 125p i 126p, które do dzisiejszych Fiatów ma się prawie tak jak 102 dalmatyńczyków do Konstala 102Na), Alfa Romeo jeszcze gorsza (chociaż od jakichś 20 lat każdy następny model jest coraz lepszy, a począwszy od 156/159 praktycznie ma im czego zarzucić), japońce w ogóle się nie psują (zwłaszcza Toyoty i Nissany) a francuzy są skomplikowane i nikt nie umie tego naprawić (chyba cyfrowy prędkościomierz sprawia im tyle kłopotu).
¯eby autem można było lansować się w odpowiednim stopniu pod sklepem sieci Lewiatan w Palikijach, musi przede wszystkim być niemieckie — Mercedes, BMW albo Audi (które jeszcze 20 lat temu było praktycznie na poziomie Opla) byłoby najlepsze, ale nie trzeba sięgać na aż tak wysoką półkę, VW ma wszystko co potrzebne do wywołania tak sadystycznie uwielbianego poczucia zazdrości. Najlepiej jeszcze z legendarnym niemal silnikiem TDI, żeby nikt nie powiedział ,,eee, gaz jest do zapalniczek". Zdobycie takiego pojazdu nie jest specjalnie trudne, rynek jest wręcz przepełniony zadbanymi samochodami pożądanych typów o niskim (od jakichś 2 tygodni, może krócej) przebiegu i niezbyt intensywnie eksploatowanymi — stary dziadek partyzant (akowiec, tj. z Afrika Korps) jeździł samochodem tylko raz w tygodniu do kościoła i do Aldi na małe zakupy (by zbytnio wozu nie przeciążać), a jak wzrok mu się pogorszył przesiadł się na Setry i MANy, by nie stanowić zagrożenia na drodze. A kupił sobie akurat Passata TDI, bo chciał na stare lata pojeździć dużym, wygodnym samochodem i bardzo lubił dźwięk pompowtryskiwaczy.
Ale się rozpisałem.

[Amalio]

No i jeszcze irytuję mnie Octavie Tour — ileż można wciskać ludziom przestarzałą, niezmienioną kompletnie od połowy lat 90. konstrukcję?

A czy to jest jakiś wyjątek w skali europejskiej Nie. A po za tym, to sprawdzona konstrukcja.

A co do VW, to masz dziwny pogląd, bo w sprawie nazwy jest dokładnie odwrotnie. Już całkiem zapomniano co ona tak naprawdę oznacza.

Nie powiem - VW to fajne samochody, ale nie odzwierciedlają swojej nazwy i nie widzę powodu dla którego Superb miały popaść w jakiekolwiek kompleksy względem oryginału. Co do reszty czeskich modeli, to wieje od nich nudą i statecznością dobrą dla emerytów lub ludzi którzy chcą po prostu wozić siebie i rodzinę z punktu A do B.

[J-31]

A jeździsz? Fuj

Ależ oczywiście, że... nie . Ja jeżdżę zazwyczaj Scanią. A w niedziele i święta Solarisem

[Piotrek_2274]

Audi (które jeszcze 20 lat temu było praktycznie na poziomie Opla

Ja uważam że zarówno 20 letnie Audi jak i Opel z tego okresu są niemalże nie do zarżnięcia. 15 letnia Astra F kombi po 226tys km, dzwonie w Niemczech, wjechaniu przez Mana NG313 w tył i zderzeniu z łosiem wciąż sprawuje się świetnie i nie mam żadnych zastrzeżeń poza nie działającym halogenem i czujnikiem temperatury zewnętrznej

[J-31]

15 letnia Astra F kombi po 226tys km, dzwonie w Niemczech, wjechaniu przez Mana NG313 w tył i zderzeniu z łosiem wciąż sprawuje się świetnie

A czy Robiłeś Może crash-testy z "parówką".... tak pytam bo ciekawy jestem, czy Astra po dzwonie z "parówką" też będzie sprawowała się świetnie

[9507]

japońce w ogóle się nie psują

Ło tak! W rodzinnym suzuki baleno ('00) był już wymieniany silnik, 2 razy skrzynia biegów, sprzęgło, wahacze - wszystko, co się da. A maluch dziadka dzielnie śmiga od 20 lat, a jak się zepsuje, to jest święto (z reguły Wszystkich Świętych)

[Przemek]

japońce <b>w ogóle</b> się nie psują

Bym polemizował. Wystarczy przejrzeć ranking awaryjności ADAC i samemu sobie odpowiedzieć, jakiej narodowości auta wygrywają w zestawieniach.

http://www.autocentrum.pl/adac/rankingi ... y_aut.html

[Amalio]

A czemu akurat ADAC, a nie TUV A trzeba zaznaczyć, że są rozbieżności pomiędzy tymi rankingami.

[Piotrek_2274]

15 letnia Astra F kombi po 226tys km, dzwonie w Niemczech, wjechaniu przez Mana NG313 w tył i zderzeniu z łosiem wciąż sprawuje się świetnie

A czy Robiłeś Może crash-testy z "parówką".... tak pytam bo ciekawy jestem, czy Astra po dzwonie z "parówką" też będzie sprawowała się świetnie

Wolałbym tego chwilowo uniknąć, ale spróbuję kiedy będę potrzebował darmowego zezłomowania

[Coffee]

niemieckie — Mercedes

EEEe... Dzisiejszy Mercedes nie ma już tego "czegoś", co miał 20-parę lat temu, gdy na rynek wychodził niezniszczalny W124... Czekam tylko na odbiór prawka i szukam jakiegoś W124 z silnikiem (wręcz kultowym) 200D...
Najlepiej jeszcze by miał automatyczną skrzynię biegów (mimo stereotypów, W124 z silnikiem 200D i skrzynią automatyczną potrafił spalić w okolicach 4/5 litrów paliwa).

[faja_k]

No, ale tu zaś powstaje stereotyp, że po g**** kupować czeską odmianę Passata oraz że to S[z]koda itp ;]

Właśnie, że nie, już dawno Skoda przestała się źle kojarzyć. Problem w tym, że właśnie Octavie i Superby upodobali sobie ludzie "co to nie oni", którzy jeżdżą w opisywany przeze mnie wcześniej sposób.

No i jeszcze irytuję mnie Octavie Tour — ileż można wciskać ludziom przestarzałą, niezmienioną kompletnie od połowy lat 90. konstrukcję?

Ktoś mi właśnie mówił, że kończą produkcję.

A co do VW, to masz dziwny pogląd, bo w sprawie nazwy jest dokładnie odwrotnie. Już całkiem zapomniano co ona tak naprawdę oznacza.

Chyba właśnie o to mu chodziło.

[pmaster]

to sprawdzona konstrukcja.

Fiat 126 to też sprawdzona konstrukcja. I co z tego?

A co do VW, to masz dziwny pogląd, bo w sprawie nazwy jest dokładnie odwrotnie. Już całkiem zapomniano co ona tak naprawdę oznacza.
Nie powiem - VW to fajne samochody, ale nie odzwierciedlają swojej nazwy

Jako że się znowu narąbałem (fajny temat tak w ogóle, jak w nim piszę to albo narąbany albo zmęczony) napiszę tylko, że IMHO jest dokładnie odwrotnie. Bardzo nudne wozy dla pospólstwa

Ja uważam że zarówno 20 letnie Audi jak i Opel z tego okresu są niemalże nie do zarżnięcia

Nie chodzi o rżnięcie, tylko o prestiż. Kiedyś wiele samochodów było takich (i nie tylko samochodów), ale to się po prostu nie opłaca. Z drugiej strony, parę badziewnych marek się podciągnęło.

Bym polemizował, jakieś Suzuki i cośtam

Ale przecież ja napisałem, że stereotypowo się nie psują, a rzeczywistość jest zgoła odmienna

EEEe... Dzisiejszy Mercedes nie ma już tego "czegoś", co miał 20-parę lat temu, gdy na rynek wychodził niezniszczalny W124

Zgodzę się, przy niezniszczalnych W201, W123, W126 i W140 (i paru innych starszych) też tak było, ale już nie ma. Ale Mercedes ostatnio trochę się poprawił i nie jest już tak jak na przełomie wieków

Czekam tylko na odbiór prawka i szukam jakiegoś W124 z silnikiem (wręcz kultowym) 200D...

Fajnie, też bym tak chciał. Może nawet niekoniecznie Mercedesa (choć czemu nie), ale czekać tylko na odbiór

najlepiej jeszcze by miał automatyczną skrzynię

Jeszcze zapomnisz, jak się używa sprzęgła

Właśnie, że nie, już dawno Skoda przestała się źle kojarzyć

Zależy co chcesz przez to powiedzieć

Ktoś mi właśnie mówił, że kończą produkcję.

Bo kończą. Po 14 latach od rozpoczęcia produkcji.

Chyba właśnie o to mu chodziło

Średnio.

[faja_k]

Zależy, co chcesz przez to powiedzieć

To, co napisałem - ludziom nie kojarzy się już z badziewiem, źle się może kojarzyć z innych względów.