Rowermania
100% poparcia co do tego.Amalio pisze:Ja uważam...
No dobra, ale babka widziała, że samochody się cofają, żeby ustąpić a ona dalej się nie ruszyła i jeszcze pokiwała głową sugerując, że co za chamy chcą żeby ich wpuścić.Amalio pisze:KKS to co opisałeś to nie jest jakieś rowerowe chamstwo tylko ogólny brak kultury jazdy który zobaczymy u innych uczestników ruchu.
Co do tych skrzyżowań o których mówisz, ode mnie z "osiedla" można wyjechać na główną dwoma drogami. Jedna jest bez świateł i z przeciwka tak po skosie dojeżdża druga droga od strony dużego osiedla-blokowiska. Co do drugiej drogi, wyjeżdżając w lewo (w stronę centrum) trafiamy zaraz na światła dla pieszych, za tymi światłami jest droga w prawo na wspomniane wyżej osiedle-blokowisko.
I jak myślicie, gdzie jest łatwiej wyjechać? Tam gdzie są światła, tak?
Bzdura.
Dojeżdżając do świateł auta od strony Wałcza praktycznie nigdy nie robią miejsca dla wjeżdżających z bocznej ulicy a jeśli wyjedziemy na lewy pas i spróbujemy się wbić za pierwsze czy tam drugie auto często spotykamy się z sytuacją, że cały sznur aut nas nie wpuszcza a auta jadące od strony centrum na nas trąbią. Podobna sytuacja, choć nieco lepsza jest gdy jedziemy od strony blokowiska, tam częściej wpuszczają skręcających w lewo. W takiej sytuacji o wiele łatwiej jest przeciąć drogę na wjeździe bez świateł niż skorzystać z dobrodziejstw sygnalizacji Zwłaszcza, że w godzinach szczytu przy drugim wyjeździe auta już nie jadą tylko stoją.
To jest kolejny objaw braku kultury u naszych kierowców. Nie uznają jazdy na zakładkę i ogólnie dopuszczania do ruchu kogokolwiek. Należy dwadzieścia kilometrów przed zwężką ustawić się gęsiego, a kto śmie choćby metr dalej podjechać, to jest pieprzonym cwaniakiem i niewolno go wpuścić. Jeden koleś chciał mnie nawet pobić za to, że wjechałem przed niego na pas(i dlatego też mam zamiar kupić kij zacząć uprawiać baseball).
A to, że wydłuża się w ten sposób korek i paraliżuje jeszcze większą część miasta(czy gdzie by to nie było) to nieistotne. Niech się inni martwią.
A to, że wydłuża się w ten sposób korek i paraliżuje jeszcze większą część miasta(czy gdzie by to nie było) to nieistotne. Niech się inni martwią.
Najlepsze jest to, że w innych miejscach miasta nie ma problemu z wpuszczaniem, tylko to jedno głupie skrzyżowanie jest takim problemem. Kawałek dalej jest skrzyżowanie, w którym zawsze praktycznie wszyscy jeżdżą na zakładkę, chociaż nie ma żadnych znaków ani nie było żadnych "akcji lokalnych mediów".
To jest po prostu nasza "mentalność". Ja np. zauważyłem, że gdy chcę zmienić pas na inny i wcześniej to zasygnalizuję kierunkowskazem, to jadące samochody na tymże pasie natychmiast przyspieszają nie pozwalając na zmianę pasa ruchu. A bywają tacy, którzy przyspieszają i jeszcze trąbią... chociaż kilka chwil wcześniej im się nie spieszyło
Cóż. Polska i wszystko jasne
Cóż. Polska i wszystko jasne
Tymczasem teraz pogoda idealna. Słonko świeci, można się opalić, a przy tym nie jest jakoś upalnie. Dziś zaliczyłem sobie wizytę w Niemczech, jutro skoczę gdzieś za Goleniów. A potem rower do serwisu bo by się porządna NR przydała jeszcze przed pełnią sezonu, a ja nie mam czasu wszystkiego ponaprawiać.