PKP Intercity
Słyszałem o tym pociągu "Tour de Pologne". On się ciągnie przez całą Polskę, przez kilkanaście godzin. A rzecznik PKP IC, stwierdził, że to są trzy pociągi w jednym.
Ciekawy jestem ile razy, w czasie jednego kursu zmieniają obsługę pociągu. Bowiem, nie chce mi się wierzyć w to, że jedna obsada pracuje przez ~11h
Ciekawy jestem ile razy, w czasie jednego kursu zmieniają obsługę pociągu. Bowiem, nie chce mi się wierzyć w to, że jedna obsada pracuje przez ~11h
Rozwiązanie dobre moim zdaniem, lepiej żeby łączyli w ramach oszczędności pociągi w dłuższe relacje niżby mieli ja likwidować. To coś jak pociąg osobowy z Wrocławia do Szczecina obsługiwany EN57 zanim weszły IR - tyle dymu było, że to źle, że Kiblem całą Polskę? Kto to widział, a to też tak na prawdę był pociąg złączony z 3 i robił jako za lokalny ludziom przemieszczającym się pomiędzy stacyjkami a nie pragnącym dojechać ze stolicy Dolnego Śląska do Szczecina.
Bo są i dzięki temu oprócz tych trzech pociągów mamy i dodatkowe bezpośrednie relacje, np. Ełk - Warszawa, Piotrków - Białystok. Dobrze jest łączyć pociągi na stacjach końcowych, nawet jeśli trasa jako całość wydaje się bezsensowna. Coś jak w komunikacji miejskiejJ-31 pisze:A rzecznik PKP IC, stwierdził, że to są trzy pociągi w jednym.
Pytałem się o to, na którym odcinku czas jest za długi. Katowice - Wawa można jechać CMK, linia Wawa - Gdynia jest w remoncie, więc czas przejazdu Katowice - Gdynia wcale nie musi w niedługim czasie wynosić 11 godzin.
[ Dodano: 08 Cze 2010 20:58 ]
Zresztą, z przesiadką już teraz można dojechać dużo szybciej, bo chyba przez CMK i Wawę nic nie jeździ bezpośredniego do Gdyni.
[ Dodano: 08 Cze 2010 20:58 ]
Zresztą, z przesiadką już teraz można dojechać dużo szybciej, bo chyba przez CMK i Wawę nic nie jeździ bezpośredniego do Gdyni.
KKS pisze:Nie idiotyzm
Idiotyzm, żeby sprzedawać nazwy. Jak wszystko było normalnie, to było fajnie. A teraz jest wszystko możliwe - TLK Colgate, TLK Pampers, itd.
To nawet nie możliwe. Według przepisów jedna obsługa może jechać max 4h. Czyli pasowałoby, że obsługa zmieniałaby się na stacjach: Olsztyn, Białystok, Warszawa, Częstochowa. 5 obsług.J-31 pisze:Bowiem, nie chce mi się wierzyć w to, że jedna obsada pracuje przez ~11h
No to ja proponuję każdy wagon na polskich torach okleić reklamą "cało pojazdową". Łącznie z szybami. Najlepiej taką folią przez którą nic nie widać. W końcu biznes is biznes...
Pomijając fakt, że całe to nazywanie pociągów, to IMHO bezsens, ale sprzedawanie nazw jest już totalną głupotą.
Gdybym miał pieniądze, to też bym sobie wykupił jakiś skład. Nazwałbym bym go "sperma szatana" niczym to tanie wino i by jeździł taki przez pół Polski.
Pomijając fakt, że całe to nazywanie pociągów, to IMHO bezsens, ale sprzedawanie nazw jest już totalną głupotą.
Gdybym miał pieniądze, to też bym sobie wykupił jakiś skład. Nazwałbym bym go "sperma szatana" niczym to tanie wino i by jeździł taki przez pół Polski.
To by nie przeszło z innych powodów - doczepiłby się m.in. UOKiK i inne podobne służby.Amalio pisze:"sperma szatana"
No dokładnie. Problem polega na tym, że dziś nie widać żadnego przełożenia takich reklam na powiedzmy ceny biletów, czy standard podróży. A to dlatego, że skala wykorzystania takich pomysłów na zarabianie kasy jest jeszcze zbyt mała, a PKP działa wiadomo jak...Amalio pisze:No to ja proponuję każdy wagon na polskich torach okleić reklamą "cało pojazdową". Łącznie z szybami. Najlepiej taką folią przez którą nic nie widać. W końcu biznes is biznes...
BTW: Zastanów się nad tym jaka jest różnica w ilości nośników reklamy między koleją a np. komunikacją miejską. Ewidentnie w tym pierwszym przypadku dużuy potencjał biznesowy jest niewykorzystany.
Wiem, ale to był taki przykład. Po za tym lepsze to niż taki Eyjafjallajokull.Lopez pisze:To by nie przeszło z innych powodów - doczepiłby się m.in. UOKiK i inne podobne służby.Amalio pisze:"sperma szatana"
Tak się zastanawiam właśnie jak zasugerowałeś i sobie myślę że jeżeli psioczy się na reklamy na pojazdach KM i w wielu miastach ogranicza się możliwość oklejania pojazdów, to nie rozumiem czemu kolej miałaby iść pod prąd.Lopez pisze: BTW: Zastanów się nad tym jaka jest różnica w ilości nośników reklamy między koleją a np. komunikacją miejską. Ewidentnie w tym pierwszym przypadku dużuy potencjał biznesowy jest niewykorzystany.
A po za tym generalnie z reklam nie idą podobno jakieś kolosalne pieniądze.
I nie widzę by kolej była jakimś świetnym nośnikiem.