M11 a cichy silnik
Na dźwięk silnika ma też wpływ ukształtowanie terenu w danym mieście. I tak Gorzów jest miastem typowo górzystym. W zasadzie każda linia co najmniej raz na przelot zalicza pożądną górkę. Dlatego autobusy u nas nie mają lekkiego życia. Jak tak sobie podróżuję po innych mistach to mi się wydaje, że w innych miastach M11 mają jakiś cichszy i przyjemnijeszy dla ucha odgłos silnika. I choć nie jestem masochistą to bardzo lubię M11 wraz z dźwiękiem jego silnika
Tylko szkoda, że u nas nie wymieniają silników... Ostatnie 4 Migi po NG które jeżdżą po Sieradzu wyglądają tak... :Robson pisze:Ja zawsze piszę że M11 to najlepszy wóz i do tego nieśmiertelny Teraz to nawet bardziej bo silnik stał się od 1 maja częścią wymienną i można wymieniać jak się chce.
http://ams1.lo3.wroc.pl/tomek/autobusy. ... 4&nr=37062
http://ams1.lo3.wroc.pl/tomek/autobusy. ... 4&nr=37061
Ten tył to katastrofa
Ja oczywiście rozumiem Wasze negatywne zdanie na temat głośnych silników (RABA), w M11.
Jednak - to przecież już pisałem wielokrotnie i widzę, że muszę powtórzyć - oceniacie te pojazdy na podstawie swoich obecnych obserwacji. Niby słusznie bo jak inaczej można ocenić stary pojazd, którego się widzi tu i teraz.
Nie mniej jednak Pamiętajcie, że M11 to genetyczne staruszki lat 80-tych, które o ile jeszcze kursują liniowo w wielu miastach i miasteczkach, to tak naprawdę dożywają swoich ostatnich dni.
One będą głośne - każdy wysłużony pojazd jest głośny.
Jednak - to przecież już pisałem wielokrotnie i widzę, że muszę powtórzyć - oceniacie te pojazdy na podstawie swoich obecnych obserwacji. Niby słusznie bo jak inaczej można ocenić stary pojazd, którego się widzi tu i teraz.
Nie mniej jednak Pamiętajcie, że M11 to genetyczne staruszki lat 80-tych, które o ile jeszcze kursują liniowo w wielu miastach i miasteczkach, to tak naprawdę dożywają swoich ostatnich dni.
One będą głośne - każdy wysłużony pojazd jest głośny.
Dla mnie paranoją jest, gdy ktoś pisze, że 120M jest lepsza od M11, bo jest cichsza... Polecam temu komuś przejażdżkę wyremontowanym M11, a następnie zdezelowaną 120-stką (koniecznie siedząc na tyl<font color=blue><b>nich</b></font> siedzeniach), zobaczymy czy nadal 120-stka będzie cichsza od M11...
Ale po kilku latach eksploatacji lepiej sie jezdzi M11 niz PR110 i 120M. M11 budowana na konstrukcji Ikarusa jest bardziej masywna i stabilna, natomiast PR110 i 120M maja "efekt peerki", czyli okna, sciany boczne, ogolnie wszystko lata w kazda strone, mozna by rzec, ze po prostu sie "telepie". Jednak nadal 120M jest cichsza od M11. Co do M11 to moge byc cichsze - po NG oczywiscie. Fakt, w Slupsku M11 w trakcie NG nie "sciszyli", ale za o L11 (721) po NG dostal podwojna podloge, ktora bardzo wyglusza silnik - naprawde jest bardzo cicho w autobusie. Wiec mysle, ze w M11 tez by tak mozna. Co do zalet M11 to mozna malo powiedziec , jest za to duzo wad - brak niskiej ppodlogi, malo miejsc siedzacych, 11 metrow dlugosci, 2 lub 3 siedzenia bokiem do kierunku jazdy, silnik na srodku wozu, brzydka kabina i tylko 1/2 pierwszych drzwi dla pasazera. 120M jest pojemniejsza, dluzsza, ma nizsza podloge w srodkowej i przedniej czesci pojazdu oraz ma silnik z tylu pojazdu. Jednak po kilku latach strasznie sie telepie i to jest najwieksza wada - co czesto jest przyczyna tego, ze lepiej wyremontowac M11 niz 120M. Przyklad - MZK Słupsk - 4 NG M11, obecnie prowadzone jest NG 120M z 1997 roku! Patrzac na stan techniczny tych wozow (876, 877, 878, 882) mozemy stwierdzic, ze wsyzstkie albo pojda na zlom, albo beda mialy NG.
Rzeczywiście 120M i Peerki sie telepią ale telepią (przynajmniej w Sieradzu) M11. Gdy wchodzi się do takiego Miga na linii Z i jedzie się do Zduńskiej Woli to czasami strach wsiąść. Wszystko tak trzęsie, że po wyjściu z autobusu trzęsiesz sie jeszcze 5 minut W tych M11 które nie przeszły NG (a w Sieradzu większość już przeszła) ledwo sie zmieniają biegi a maksymalna prędkość to 50km/h...