Ikarus 435
Ikarus 435
Ikarus 435 najprawdopodobniej pierwszy raz pojawił się w Polsce w maju 1988 roku. Był wtedy testowany w Warszawie, Łodzi, Katowicach i Krakowie. Wg artykułu MZK Warszawa planowało zakup ok. 20 tego typu autobusów, ale tylu chyba nie kupiono.
Jego zdjęcie: Ikarus 435 podczas testów w Warszawie
Cały artukuł z tych testów: Czasopismo "Motor" z 12.06.1988
Jescze jedno zdjęcie Ikarusa 435: Ikarus 435 z Tarnowa
Gdzie jeżdżą jeszcze takie Ikarusy??
Jego zdjęcie: Ikarus 435 podczas testów w Warszawie
Cały artukuł z tych testów: Czasopismo "Motor" z 12.06.1988
Jescze jedno zdjęcie Ikarusa 435: Ikarus 435 z Tarnowa
Gdzie jeżdżą jeszcze takie Ikarusy??
Coś z Warszawy....
Kiedy dokładnie go testowano - daty nie pamiętam - ale fakt musiał to być rok 1988. I faktycznie na linii 166. Wiedziałem o tym teście i pamiętam, że postanowiłem go "upolować". To był szczyt ówczesnej techniki. Autobus zupełnie inny niż dotychczas znane Ikarusy.
Stałem podniecony na pl. Trzech Krzyży, przez ponad dwie godziny i... bez powodzenia. Prawdopodobnie musiał to być jakiś krótki test lub pokaz, albo autobus doznał uszkodzenia, ponieważ nie udało mi się go upolować, a co więcej w ogóle go nie widziałem. Specjalnie przeczekałem wszystkie brygady. I nie udało mi się. Byłem na siebie strasznie wściekły - taka okazja, jedyna w swoim rodzaju...
Przyznam szczerze, że do dzisiaj jestem na siebie wściekły za to, że nie udało mi się go odnaleźć. Popełniłem błąd, trzeba było się przemieszczać a nie stać w jednym miejscu, i do tego tak nie trafionym - pl. Trzech Krzyży - ale cóż..
Wracając do 1988 roku...
Kilka dni później pokazano go w telewizji. Piękny, czysty długi, prawdziwy 18-metrowiec. Bardzo go zachwalano, kierowcy "piali" na jego widok z zachwytu.
Obiecano, że już "za rok MZK zacznie kupowanie takich autobusów". Miały one stopniowo zastępować Ikarusy 280....
I tak minęło... 5 lat. Jedyne 5 sztuk MZA zakupiło w 1992 roku. Od razu mi się spodobały. To były naprawdę fenomenalne autobusy. Jednakże Ikarusy od zawsze miały wadę - niska jakość. Te autobusy już po roku eksplotacji wyglądały niczym autobusy 10 letnie. A jeden z nich doznał poważnej awarii, która zakończyła się tragicznie dla jednej z pasażerek - awaria hamulców. To niestety świadczy o tych pojazdach nie najlepiej
Mała historyjka
Jak Wiecie IK435 to autobusy średniopodłogowe. Tymczasem w 1997 roku uczestniczyły one w ciekawym wydarzeniu. Otóż MZA podsyłało te pojazdy do obsługi "prestiżowej" linii 175 na lotnisko. A ponieważ był to okres pierwszych dostaw autobusów niskowejściowych (Jelczy M121M), toteż ZTM postanowił zmodyfikować rozkłady jazdy, tak aby oznakować przyjazd autobusu "niskopodłogowego".
Jak napisałem pierwsze pojazdy "niskopodłogowe" to były Jelcze M121M, a tymczasem... na rozkładach linii 175 pojawiła się na kilku kursach literka "n" - co oznacza "niskopodłogowy". Zdziwiłem się mocno, ponieważ M121M jest zbyt mały na linię 175, tą linię zawsze obsługiwały autobusy przegubowe (wtedy najświeższe Ikarusy 280). Postanowiłem to sprawdzić i okazało się, że te wskazane kursy "niskopodłogowe" obsługiwały.... Ikarusy 435
ZTM szybko się z tego wycofało. I literka "n" zniknęła z rozkładów linii 175 aż do czasu dostawy większej ilości Jelczy M181M i Neoplanów N4020
Kiedy dokładnie go testowano - daty nie pamiętam - ale fakt musiał to być rok 1988. I faktycznie na linii 166. Wiedziałem o tym teście i pamiętam, że postanowiłem go "upolować". To był szczyt ówczesnej techniki. Autobus zupełnie inny niż dotychczas znane Ikarusy.
Stałem podniecony na pl. Trzech Krzyży, przez ponad dwie godziny i... bez powodzenia. Prawdopodobnie musiał to być jakiś krótki test lub pokaz, albo autobus doznał uszkodzenia, ponieważ nie udało mi się go upolować, a co więcej w ogóle go nie widziałem. Specjalnie przeczekałem wszystkie brygady. I nie udało mi się. Byłem na siebie strasznie wściekły - taka okazja, jedyna w swoim rodzaju...
Przyznam szczerze, że do dzisiaj jestem na siebie wściekły za to, że nie udało mi się go odnaleźć. Popełniłem błąd, trzeba było się przemieszczać a nie stać w jednym miejscu, i do tego tak nie trafionym - pl. Trzech Krzyży - ale cóż..
Wracając do 1988 roku...
Kilka dni później pokazano go w telewizji. Piękny, czysty długi, prawdziwy 18-metrowiec. Bardzo go zachwalano, kierowcy "piali" na jego widok z zachwytu.
Obiecano, że już "za rok MZK zacznie kupowanie takich autobusów". Miały one stopniowo zastępować Ikarusy 280....
I tak minęło... 5 lat. Jedyne 5 sztuk MZA zakupiło w 1992 roku. Od razu mi się spodobały. To były naprawdę fenomenalne autobusy. Jednakże Ikarusy od zawsze miały wadę - niska jakość. Te autobusy już po roku eksplotacji wyglądały niczym autobusy 10 letnie. A jeden z nich doznał poważnej awarii, która zakończyła się tragicznie dla jednej z pasażerek - awaria hamulców. To niestety świadczy o tych pojazdach nie najlepiej
Mała historyjka
Jak Wiecie IK435 to autobusy średniopodłogowe. Tymczasem w 1997 roku uczestniczyły one w ciekawym wydarzeniu. Otóż MZA podsyłało te pojazdy do obsługi "prestiżowej" linii 175 na lotnisko. A ponieważ był to okres pierwszych dostaw autobusów niskowejściowych (Jelczy M121M), toteż ZTM postanowił zmodyfikować rozkłady jazdy, tak aby oznakować przyjazd autobusu "niskopodłogowego".
Jak napisałem pierwsze pojazdy "niskopodłogowe" to były Jelcze M121M, a tymczasem... na rozkładach linii 175 pojawiła się na kilku kursach literka "n" - co oznacza "niskopodłogowy". Zdziwiłem się mocno, ponieważ M121M jest zbyt mały na linię 175, tą linię zawsze obsługiwały autobusy przegubowe (wtedy najświeższe Ikarusy 280). Postanowiłem to sprawdzić i okazało się, że te wskazane kursy "niskopodłogowe" obsługiwały.... Ikarusy 435
ZTM szybko się z tego wycofało. I literka "n" zniknęła z rozkładów linii 175 aż do czasu dostawy większej ilości Jelczy M181M i Neoplanów N4020
W Poznaniu jest jeden Ikarus 435.22 -1501.
Został on zakupiony w 1995 roku w Biskupicach wraz z 19 Ikarusami 280.70A...
Jest on w takich samych barwach,tak jak ten z Tarnowa...
Z tego co słyszałem od kolegi z osiedla którego dziadek jeździ w MPK,autobus był awaryjny,ale potym jak mu wstawiono silnik Mana sytuacja sie polepszyła,autobus jeździ,czasami go widzę na 98
Został on zakupiony w 1995 roku w Biskupicach wraz z 19 Ikarusami 280.70A...
Jest on w takich samych barwach,tak jak ten z Tarnowa...
Z tego co słyszałem od kolegi z osiedla którego dziadek jeździ w MPK,autobus był awaryjny,ale potym jak mu wstawiono silnik Mana sytuacja sie polepszyła,autobus jeździ,czasami go widzę na 98
Dokładnie 16 maja 1998 roku. Autobus był na linii 195. W drodze do pętli "Natolin Płn." zaczęły się problemy - ostatnie drzwi przestały działać, z sekcji B wydobywały się "dziwne dźwięki" [jak z niektórych odkurzaczy ] . Do wypadku doszło na ostrym zjeździe na Belwederskiej . Kierowcy nie udało się niedopuścić do "złożenia się" autobusu, pasażerka zginęła, uderzona sekcją B, z której chwilę wcześniej wypadła.J-31 pisze:A jeden z nich doznał poważnej awarii, która zakończyła się tragicznie dla jednej z pasażerek - awaria hamulców. To niestety świadczy o tych pojazdach nie najlepiej
Pierwszy Był Neoplan N4020 jeden, poza tym to gniot jest LE a nie LF :smile2:J-31 pisze:ak napisałem pierwsze pojazdy "niskopodłogowe" to były Jelcze M121M
Warszawa, Częstochowa, Poznań, Tarnów.kuki pisze:Gdzie jeżdżą jeszcze takie Ikarusy??
Bardzo lubię te wozy, szczególnie miła jest jazda takim pchaczem 80km/h . Dlaczego uważasz ze jest mało Ikarusowy? Mi wydaje sie bardzo Ikarusowy, i fajny, chociaż kiepsko wykonany, a jako że w warszawie te wozy stoją na R-7, to są w naprawdę starsznym stanie [mam w planach wyprowadzić z tamtąd kilka fajnych wozów i spalić tą zajezdnię].
Wcześniej naślę na ciebie panów "podpalaczy" z Wyczółek, zanim podpalisz mi moją R-7Marecki pisze:Bardzo lubię te wozy, szczególnie miła jest jazda takim pchaczem 80km/h . Dlaczego uważasz ze jest mało Ikarusowy? Mi wydaje sie bardzo Ikarusowy, i fajny, chociaż kiepsko wykonany, a jako że w warszawie te wozy stoją na R-7, to są w naprawdę starsznym stanie [mam w planach wyprowadzić z tamtąd kilka fajnych wozów i spalić tą zajezdnię].
A co do pchaczy: bardzo fajne autobusy, w sumie czuć w nich ikarusa.
Kiedyś była zmiana kierowców na 192 (pchacz #7273 chyba) której byłem świadkiem i ten nowy zapuścił dzwonek, i... czekał ze 30s., aż dzwonek przestanie brzęczeć. Dopiero, gdy wcisnął zamykanie drzwi, dzwonek ustał, a kierman skapnął się, jak posługiwać się dzwonkiem w Ik435...
http://przegubowiec.com/foto/wypadki/g72721.htm - opis wypadku 7272 na stronie przegubowca
- Piotrek_2274
- Posty: 700
- Rejestracja: 2005-09-03, 13:29
- Lokalizacja: Warszawa
http://przegubowiec.com/foto/wypadki/g72721.htm tutaj jest wszystko
Nieprawda. Wozy te są wykonane rewelacyjnie pod każdym względem. Od początku eksploatacji-blisko 13 lat-jeżdżą bez odbudowy pomimo pewnych problemów z detalami wozy są całkowicie sprawne. A byłyby w jeszcze straszniejszym stanie po odbudowie w T4. Natomiast mit o przepalaniu normy 100/100 to też bzdura, wynika ze źle wyliczonej normy spalania. Pomimo większej masy i starszych silników palą mniej niż MANy.Marecki pisze:Bardzo lubię te wozy, szczególnie miła jest jazda takim pchaczem 80km/h . Dlaczego uważasz ze jest mało Ikarusowy? Mi wydaje sie bardzo Ikarusowy, i fajny, chociaż kiepsko wykonany, a jako że w warszawie te wozy stoją na R-7, to są w naprawdę starsznym stanie [mam w planach wyprowadzić z tamtąd kilka fajnych wozów i spalić tą zajezdnię].
Cały problem R7 polega na tym, że upraszczają instalacje elektryczną kawałkiem kabla i dochodzi do zwarć.
Jeśli popatrzycie na awatara kol. ARTHis'a, to jest to zdjęcie naklejki właśnie z Ikarusa 435.
W przeciwieństwie do Ikarusów 411 (1995), a także Jelcza M121M (#4550, obecnie #4590), których kursy od początku były wskazywane w rozkładzie linii 700....
Pisząc to miałem na myśli dostawy autobusów z niską podłogą w 1997 r.. Zaczęło się właśnie od Jelczy M121M. Pierwsze 5 szt. trafiło w styczniu 1997 r. do Z.E.A. R13 Stalowa...
2. Doskonale wiem, że "gniot" jest LE a nie LF, toteż celowo użyłem słowa "niskopodłogowy" w cudzysłowie, chodziło mi jedynie o opis kursu (literka n), a nie autobusu....
1. Wiem doskonale, że przed M121M były: N4020 z 1994, nawet Ikarusy 417 (1995), a także M181MB z 1996 roku, ale kursy tych autobusów nie były wskazywane w rozkładach...Marecki pisze:Pierwszy Był Neoplan N4020 jeden, poza tym to gniot jest LE a nie LF :smile2:J-31 pisze:ak napisałem pierwsze pojazdy "niskopodłogowe" to były Jelcze M121M
W przeciwieństwie do Ikarusów 411 (1995), a także Jelcza M121M (#4550, obecnie #4590), których kursy od początku były wskazywane w rozkładzie linii 700....
Pisząc to miałem na myśli dostawy autobusów z niską podłogą w 1997 r.. Zaczęło się właśnie od Jelczy M121M. Pierwsze 5 szt. trafiło w styczniu 1997 r. do Z.E.A. R13 Stalowa...
2. Doskonale wiem, że "gniot" jest LE a nie LF, toteż celowo użyłem słowa "niskopodłogowy" w cudzysłowie, chodziło mi jedynie o opis kursu (literka n), a nie autobusu....
Dzięki, teraz juz wszystko jest jasne. Swoją drogą, dziwi mnie iż mimo awaria hamulców była tylko w drugiej części, kierowca nie zdołał zatrzymać autobusu.Piotrek_2274 pisze:http://przegubowiec.com/foto/wypadki/g72721.htm tutaj jest wszystko
W tamtym miejscu jest ostry spadek i do tego zakrętInspektor pisze:Dzięki, teraz juz wszystko jest jasne. Swoją drogą, dziwi mnie iż mimo awaria hamulców była tylko w drugiej części, kierowca nie zdołał zatrzymać autobusu.
Przed wypadkiem IK435 często były spotykane na Belwederskiej - najczęściej na linii 503, ale równiez na linii 195. Po wypadku MZA wycofało je z ul. Belwederskiej, chociaż od pewnego czasu, sporadycznie się tam pojawiają....
Rozumiem, teraz już mniej więcej odtworzyłem sobie w głowie jak mogło to wyglądać w rzeczywistości. Fakt, niewiele mógł zrobić kierowca. A propo, czy poszkodowani pasażerowie, dostali jakieś odszkodowanie z racji tego wypadku?J-31 pisze:W tamtym miejscu jest ostry spadek i do tego zakręt
Ostatnio zmieniony 2005-11-09, 13:08 przez Inspektor, łącznie zmieniany 1 raz.