Kasacje Ikarusów z MZA W-wa
Część jest kasowana samodzielnie przez MZA, ale część trafiła właśnie do sprzedażymaly_miki pisze:A czy ktoś wie co się dzieje z tymi wycofanymi autobusami? Jest tego taka ilość, że interesuje mnie sam fakt wycofania i recyklingu....
topics19/kupujecie-kwadraty-lub-lewarki-vt4954.htm
Prawdopodobnych scenariuszy to jest kilka. Mi chodziło o rzetelną wiedzę a nie przypuszczenia. Po prostu jestem ciekawy jak się takie sprawy załatwia w naszym kraju. Poza tym, to a autobusie metale stanowią większość, ale nie 100% - pozostają jeszcze szyby, siedzenia, wszelakie okładziny, wykładziny, kokpit, lampy. Ciekawi mnie czy jest to realizowane po "polsku" czy zajmuje się tym jakaś wyspecjalizowna firma.Najbardziej prawdopodobny scenariusz
No tu już jest więcej wyjaśnienia. Nie mniej temat będę drążył. MZA samo kasuje? No a co robi z tym materiałem?J-31 pisze:Część jest kasowana samodzielnie przez MZA, ale część trafiła właśnie do sprzedaży
Temat jest ciekawy ponieważ Ikarusów jest/było chyba kilkanaście tysięcy, więc nie jest to takie w kij dmuchał.
Tutaj powinni bardziej wypowidzieć się koledzy z Wawkomu, daleko bardziej zorientowani niż ja, ale póki nic nie napisali, to spróbuję trochę pomóc.
Z tego co ja wiem - nie pracuję w MZA, ale co nieco coś tam do mnie trafia - MZA do niedawna robiła tak.
Póki mieli jeszcze bardzo dużo Ikarusów - a tak naprawdę wciąż ich jeszcze jeździ, bo o ile kasują "lewary", to "automaty" wciąż pozostają - to wszystkie autobusy, przeznaczone do "skasowania" albo były rozbierane na zajezdniach, jako dawcy części do innych pojazdów.
Albo trafiały na Włościańską. To jest specjalny zakład (do niedawna T4, a obecnie ORT), który specjalizuje się w samodzielnych remontach autobusów.
Tam rozbierano doszczętnie na czynniki pierwsze wszystkie Ikarusy. A następnie segregowano części, na:
- te będące w dobrym stanie i nadające się do powtórnego montażu bez regeneracji
- elementy nadające się do "regeneracji" i powtórnego montażu
- oraz elementy, które już są w złym stanie i nie rokują już nadziei na powtórne wykorzystanie - czyli złom (np. skorodowana kratownica, czy elementy mechaniczne, elementy metalowe) lub wyrzucenie na śmieci (zużyte uszczelki i inne materiały nie metalowe).
I z tego potem składano autobus, który wracał na linię.
Dla przykładu:
Jeśli byś się znalazł w Warszawie przypadkiem - i to w okresie, gdyby jeszcze jeździły Ikarusy, to Zwróć uwagę na np. szyby zarówno w oknach jak i w drzwiach. One mają tam pieczątki z datą produkcji. Popatrz sobie na datę produkcji kilku szyb - każde będzie z innego okresu, niektóre nawet z lat 80-tych. W przypadku Ikarusa 280.70 z 1997 roku, szyba - rok produkcji - 1986 r., może wzbudzić zdziwienie
Jak postąpi MZA obecnie ? Pewnie nadal część "kasowanych" Ikarusów trafi na Włościańską, ponieważ MZA nadal remontuje swoje Ikarusy - 280.37, 280.38, czy nawet już 280.70.
Jednakże część pojazdów rzeczywiście może być sprzedana na złom.
Z tego co ja wiem - nie pracuję w MZA, ale co nieco coś tam do mnie trafia - MZA do niedawna robiła tak.
Póki mieli jeszcze bardzo dużo Ikarusów - a tak naprawdę wciąż ich jeszcze jeździ, bo o ile kasują "lewary", to "automaty" wciąż pozostają - to wszystkie autobusy, przeznaczone do "skasowania" albo były rozbierane na zajezdniach, jako dawcy części do innych pojazdów.
Albo trafiały na Włościańską. To jest specjalny zakład (do niedawna T4, a obecnie ORT), który specjalizuje się w samodzielnych remontach autobusów.
Tam rozbierano doszczętnie na czynniki pierwsze wszystkie Ikarusy. A następnie segregowano części, na:
- te będące w dobrym stanie i nadające się do powtórnego montażu bez regeneracji
- elementy nadające się do "regeneracji" i powtórnego montażu
- oraz elementy, które już są w złym stanie i nie rokują już nadziei na powtórne wykorzystanie - czyli złom (np. skorodowana kratownica, czy elementy mechaniczne, elementy metalowe) lub wyrzucenie na śmieci (zużyte uszczelki i inne materiały nie metalowe).
I z tego potem składano autobus, który wracał na linię.
Dla przykładu:
Jeśli byś się znalazł w Warszawie przypadkiem - i to w okresie, gdyby jeszcze jeździły Ikarusy, to Zwróć uwagę na np. szyby zarówno w oknach jak i w drzwiach. One mają tam pieczątki z datą produkcji. Popatrz sobie na datę produkcji kilku szyb - każde będzie z innego okresu, niektóre nawet z lat 80-tych. W przypadku Ikarusa 280.70 z 1997 roku, szyba - rok produkcji - 1986 r., może wzbudzić zdziwienie
Jak postąpi MZA obecnie ? Pewnie nadal część "kasowanych" Ikarusów trafi na Włościańską, ponieważ MZA nadal remontuje swoje Ikarusy - 280.37, 280.38, czy nawet już 280.70.
Jednakże część pojazdów rzeczywiście może być sprzedana na złom.
Ostatnio zmieniony 2008-11-19, 12:18 przez J-31, łącznie zmieniany 1 raz.
- M_Szymkowiak
- Posty: 1535
- Rejestracja: 2005-01-21, 18:56
- Lokalizacja: Kraków - Prądnik Cz.
- Kontakt:
Nie wiem, czy Czytaliście ostatnio Przegubowca, ale tam napisano, iż MZA ostatecznie skreśliło już ze stanu Ikarusy 417 - #7530 i #7531. A także jednego Ikarusa 411 - #6531.
Przegubwce już od dawna nie jeździły. Rdzewiały najpierw na "Chełmskiej" a potem na "Stalowej".
Póki co pozostawiono 411-stkę - #6530. Nie wiadomo co z nią będzie. "Przegubowiec" po cichu liczy na to, iż MZA pozostawią go jako pojazd muzealny
Przegubwce już od dawna nie jeździły. Rdzewiały najpierw na "Chełmskiej" a potem na "Stalowej".
Póki co pozostawiono 411-stkę - #6530. Nie wiadomo co z nią będzie. "Przegubowiec" po cichu liczy na to, iż MZA pozostawią go jako pojazd muzealny
- M_Szymkowiak
- Posty: 1535
- Rejestracja: 2005-01-21, 18:56
- Lokalizacja: Kraków - Prądnik Cz.
- Kontakt:
Gazeta Trójmiasto pisze:W Warszawie to trochę potrwa, ale jest pomysł
Prezydent stolicy Hanna Gronkiewicz-Waltz zapowiedziała, że do Euro 2012 znikną wszystkie wysłużone Ikarusy.
Urzędnicy ratusza wymyślili, jak stare autobusy zamienić w karetki pogotowia.
Wszystko za sprawą urzędników stołecznego biura polityki zdrowotnej i mistrzostw Euro 2012. Wraz z ogromną liczbą kibiców i turystów wzrośnie zagrożenie wypadkami i atakiem terrorystycznym. Bardzo ważna będzie wtedy możliwość szybkiego przetransportowania dużej liczby rannych do szpitali. A ikarusy nadają się do tego jak znalazł. - Jedna karetka może zabrać tylko jednego rannego. A co jeśli rannych będzie 40? Kolejka 40 karetek przed szpitalem. Katastrofa! - dowodzi Włodzimierz Rycerski, pracownik biura polityki zdrowotnej i pomysłodawca reanimacji ikarusów. Już przekonał do swojego pomysłu innych urzędników i zarząd MZA. Ten do metamorfozy wyznaczył trzy ikarusy typu 260. Co je czeka?
¯ródło: http://miasta.gazeta.pl/trojmiasto/1,35 ... amusa.html
Trwa odliczanie ostatnich dni serii 260.04 , na polu bitwy zostało 14 wozów , w tym jeden na pewno jest odstawiony.
Kleszczowa nie ma już tej serii, Redutowa wiadomo, Woronicza posiada jeszcze na stanie wóz 402 [ ponoć odstawiony, co nie znaczy że nie wyjedzie], Stalowa ma wozy 1005, 1037 , 1658, Ostrobramska posiada wozy 222, 308, 1209, 1228, 1232, 1233, 1243, 1244, 1246, 1249, w tym któreś mogą być już odstawione[ niestety nie wiem], bo na dzień wyjeżdżają co najwyżej 3 z 10 wozów z tej zajezdni.
Kleszczowa nie ma już tej serii, Redutowa wiadomo, Woronicza posiada jeszcze na stanie wóz 402 [ ponoć odstawiony, co nie znaczy że nie wyjedzie], Stalowa ma wozy 1005, 1037 , 1658, Ostrobramska posiada wozy 222, 308, 1209, 1228, 1232, 1233, 1243, 1244, 1246, 1249, w tym któreś mogą być już odstawione[ niestety nie wiem], bo na dzień wyjeżdżają co najwyżej 3 z 10 wozów z tej zajezdni.
Zazwyczaj wyjeżdżją wszystkie na dodatki te co wymieniłes, no...chyba ze mają awarie.Jak na razie to odstawiony jest 1245 ale jego nie wymieniłeśKrzysiek pisze: Ostrobramska posiada wozy 222, 308, 1209, 1228, 1232, 1233, 1243, 1244, 1246, 1249, w tym któreś mogą być już odstawione[ niestety nie wiem], bo na dzień wyjeżdżają co najwyżej 3 z 10 wozów z tej zajezdni.