260/280
Ja bardzo lubię ikarusy.
Chociaż w Policach sa one straszne.
-Smród paliwa,
-Rozwalone przeguby,
-Skrzynia biegów tragiczna(w 4 autobusach aby wejśc na 1 trzeba wejść najpierw na 2 a potem jakoś się załapuje gdy się używa dużej siły.),
-Skóra podarta z siedzeń(są nie wygodne),
-Sa hałaśliwe
A dlaczego?Bo mają 20 lat!
Są to kultowe pojazdy, z dużą klasą i uważaj je za cud techniki.
Chociaż w Policach sa one straszne.
-Smród paliwa,
-Rozwalone przeguby,
-Skrzynia biegów tragiczna(w 4 autobusach aby wejśc na 1 trzeba wejść najpierw na 2 a potem jakoś się załapuje gdy się używa dużej siły.),
-Skóra podarta z siedzeń(są nie wygodne),
-Sa hałaśliwe
A dlaczego?Bo mają 20 lat!
Są to kultowe pojazdy, z dużą klasą i uważaj je za cud techniki.
Policzan pisze:Ja bardzo lubię ikarusy.
Chociaż w Policach sa one straszne.
-Smród paliwa,
-Rozwalone przeguby,
-Skrzynia biegów tragiczna(w 4 autobusach aby wejśc na 1 trzeba wejść najpierw na 2 a potem jakoś się załapuje gdy się używa dużej siły.),
-Skóra podarta z siedzeń(są nie wygodne),
-Sa hałaśliwe
A dlaczego?Bo mają 20 lat!
Są to kultowe pojazdy, z dużą klasą i uważaj je za cud techniki.
Co za przewoźnik nie dba o pasarzerów! U nas są jakoś 20-letnie Ikarusy 280 i są one zadbane! Przeguby nowe, siedzenia, rurki, wyświetlacze, SRG3000....
Bo są tańsze - w zakupie oraz w eksploatacji. Niestety ich jakość wykonania, wciąż nie jest najlepszaWiśnia pisze:Najbardziej mnie zdziwiło, gdy dzisiaj kierowca 280.70E z PKM Katowice powiedział mi, że ten Ikarus jest z 1998r. Po co jeszcze te złomy kupowali? Chyba lepiej było kupić używane DABy, bo są lepsze, solidniejsze i cichsze.
To ciekawosta, ówczesne warszawskie MZK, też zakupiło partię, bodajże 27 szt. w 1992. Wszystkie te autobusy są automatami mają także (w tamtym okresie) nowy silnik Raby. Mocniejszy, ale o wiele głośniejszy, tak, że stojąc na przystanku można dostać zawału. Ten silnik ma swoje wady, ale też ma swoją zaletę - moc, dzięki niemu te pojazdy są niesamowicie zwinne i szybkie.Inspektor pisze:Nieee,nie całkiem.Przyjrzałem się dziś tabliczce roku prod.Ikarusa 280 i co? Rok 1992,a wygląda jak stary rzęch,a Jelcz M180 jak wygląda? I jest to ten sam rocznik...Ikarusy po prostu są mocno przestarzałe i tyle.A kultowość-niech bedzieWilchelm pisze:A Ikarusy ile mają ponad 20 lat. Niektóre nawet 20 pare.
Wszystkie nie remontowane wozy z tego okresu wyglądają dość strasznie, ale MZA remontuje je, i naprawdę odnowione wydaje, że - przynajmniej nie odstraszają pasażerów...
Ja też głosowałem na "tak", w porównaniu nawet z niskopodłogowymi autobusami wielkopojemnymi, Ikarusy to istne "woły robocze" KM.
Np. do Ikarusów 280 może wejść o wiele więcej osób niż do np. Jelcza M181, czy MAN-a NG313, choć są to autobusy nieco dluższe.
Myślę, że krytykując Ikarusy Musicie pamiętać, że w polskich miastach, szczególnie w tych dużych (Katowice+GOP, Kraków, Wrocław, Poznań, Szczecin, Trójmiastow) komunikacja autobusowa wciąż należy do najważniejszych elementów KM - autobusy nadal przewozą ogromne ilości pasażerów. Póki potoków pasażerskich w komikacji ogólnomiejskiej nie przejmą pociągi, bądź metro, albo tramwaje, to zapomnijmy o pięknych niskopodłogowych, ale ciasnych autobusach - bo będzie w nich za ciasno (tak jak obserwuję to np. w W-wie), a i one same długo nie pożyją w takich warunkach (patrz Neoplany np. w W-wie)...
To ciekawe, bo W-wie też jeździ kilka 400-stek: 436 (4 szt.), 411 (2 szt.) i 417 (2szt.). Jeśli chodzi o Ikarusy 435, to choć mnie się podobają jako autobusy, wyglądają makabrycznie, w środku są zniszczone i brudne - ciekawe kiedy MZA przeprowadzi remont. Natomiast 417 jakoś się trzymają... jeszcze. Ich wadą jest twarde zawieszenie, makabrycznie twarde zawieszenie - można stracić uzębienieVOITH pisze:Ikarusy serii 4xx są dobre. w GOPie z tego co mi wiadomo ma tylko PKM BYTOM a jak każdy wie w Bytomiu każdy nawet najlepszy bus może się rozpaść po paru dniach eksploatacji
One mają silnik MANa D2866 o mocy 310 KM!J-31 pisze:Wszystkie te autobusy są automatami mają także (w tamtym okresie) nowy silnik Raby. Mocniejszy, ale o wiele głośniejszy, tak, że stojąc na przystanku można dostać zawału. Ten silnik ma swoje wady, ale też ma swoją zaletę - moc, dzięki niemu te pojazdy są niesamowicie zwinne i szybkie.
RABA D10 została kupowana później, poza tym jest cichsza.
Może się mylę, ale nie jestem przekonany co do tego czy to rzeczywiście MAN D2866. Na pewno w silnik MANa były wyposażone dwa autobusy z 1992, które trafiły do zajezdni R5 Inflancka - mam na myśli #5250 i #5251. I były to pojazdy jeszcze w barwach biało-czerwonych. I tamte autobusy były rzeczywiście wyposażone w bardzo ciche, ale też niesamowicie mocne silniki MANa. Następne pojazdy, był już bardzo głośne... Czy silnik MANa może być aż tak głośny ?One mają silnik MANa D2866 o mocy 310 KM!
Podobnie jest z #5433 - ten autobus również otrzymał bardzo cichy i mocny silnik MANa - od razu to można usłyszeć, różnice są ogromne...
A tak a propo, czy ktoś wie, gdzie one teraz stacjonują, od dawna ich nie widziałem...
[ Dodano: 2004-11-05, 09:43 ]
W silniki Raba D10 wyposażono, przynajmniej w Warszawie, 280-tkach kupionymi w 1995 oraz w 1997 roku.voy pisze:RABA D10 została kupowana później, poza tym jest cichsza.
Jeżeli drzwi są przesunięte w przód to na pewno Ikarus z MANem. Jeżeli są różnice w brzmieniu to może chodzi Ci o 280.37 i 280.38A (ten drugi ma MANa D2865 5 cylindrów o mocy 270 KM i jest tylko 4 albo 6 sztuk w MZA).
Silniki MANa były zawsze najgłośniejsze, zresztą sam najlepiej powinieneś wiedzieć, hałas w Solarisie i straszliwy hałas przy odjeździe Jelczy M121M to efekt silnika MAN D0826.
Silniki MANa były zawsze najgłośniejsze, zresztą sam najlepiej powinieneś wiedzieć, hałas w Solarisie i straszliwy hałas przy odjeździe Jelczy M121M to efekt silnika MAN D0826.