Listo para Girón
Listo para Girón
No tak,
kolejna moja wakacyjna schiza...pewnie przez godziny walenia w Tropico 3, może ze względu na naukę Hiszpańskiego oraz moje rewolucjonistyczne poglądy (proszę bez wycieczek osobistych). Zainteresowałem się Kubą, jako mając szczęście bycia w RWPG piękny kraj w Karaibach miał/ma zaszczyt (dosyć pospolity ale jednak) posiadania pojazdów spod znaku Ikara. Oczywiście za drogo było ciągnąć takie cuda z Węgier zatem miejscowi mając możliwości klepali/klepią piękne ikarusy z iście ułańską fantazją pod marką Girón. Dlaczego z ułańską fantazją zapytacie. Oto odpowiedź, to tylko zapewne ułamek potworków jakie braki w gospodarce zrodziły z części Ikarusów:
http://www.johnveerkamp.com/Cuba/files/frame.html
Chociaż podobno do 2000 roku było całkiem sporo jeszcze klasycznych ale zapuszczonych ikarów, których zalety są znane nawet w Nikaragui. Poszukajcie sobie na TWB są stare fotografie jeszcze za czasów realnego socjalizmu.
kolejna moja wakacyjna schiza...pewnie przez godziny walenia w Tropico 3, może ze względu na naukę Hiszpańskiego oraz moje rewolucjonistyczne poglądy (proszę bez wycieczek osobistych). Zainteresowałem się Kubą, jako mając szczęście bycia w RWPG piękny kraj w Karaibach miał/ma zaszczyt (dosyć pospolity ale jednak) posiadania pojazdów spod znaku Ikara. Oczywiście za drogo było ciągnąć takie cuda z Węgier zatem miejscowi mając możliwości klepali/klepią piękne ikarusy z iście ułańską fantazją pod marką Girón. Dlaczego z ułańską fantazją zapytacie. Oto odpowiedź, to tylko zapewne ułamek potworków jakie braki w gospodarce zrodziły z części Ikarusów:
http://www.johnveerkamp.com/Cuba/files/frame.html
Chociaż podobno do 2000 roku było całkiem sporo jeszcze klasycznych ale zapuszczonych ikarów, których zalety są znane nawet w Nikaragui. Poszukajcie sobie na TWB są stare fotografie jeszcze za czasów realnego socjalizmu.
Re: Listo para Girón
Nie klepią to jedno. Teraz kupują MAZy i docierają one tam prosto z Białorusi.Filip7370 pisze:Oczywiście za drogo było ciągnąć takie cuda z Węgier zatem miejscowi mając możliwości klepali/klepią piękne ikarusy z iście ułańską fantazją pod marką Girón.
http://www.johnveerkamp.com/Cuba/files/ ... ain-01.jpg
Ten pociąg rozwala...
Ten pociąg rozwala...
Chociaż nie bez kozery wyciągam temat kubańskich ikarusów, interesuje mnie co jeździło przed nimi na kubie. Niby jasne powinno być iż amerykańskie albo hiszpańskie pojazdy w gruncie rzeczy tylko w Havanie, bo reszta to jak polska 1920. Ale w późnych latach 50-tych skąd pochodzi wiele samochodów w kraju chyba jakieś autobusy powinny być.
http://www.johnveerkamp.com/Cuba/files/model-21.html Uuuu, nawet niska podłoge mieli