Seria 400

Tutaj są prowadzone dyskusje oraz wyrażane opinie o autobusach marki Ikarus...
Awatar użytkownika
J-31
Administrator
Administrator
Posty: 29619
Rejestracja: 2004-11-04, 09:43
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: J-31 »

M_Szymkowiak pisze:Ja sądze jednak że wyblakłe, ale nie wiem może gdzie indziej nie myją autobusom szyb...
One bywają brudne... od środka. Zakurzone... ;)

Awatar użytkownika
M_Szymkowiak
Posty: 1535
Rejestracja: 2005-01-21, 18:56
Lokalizacja: Kraków - Prądnik Cz.
Kontakt:

Post autor: M_Szymkowiak »

Hmm.... jeżeli chodzi o Kraków to jednak są wyblakłe :]

Peibe

Post autor: Peibe »

Warszawskich 435 nie lubię - nie dość że zniszczone, to jeszcze mają te piekielne uchylne lufciki, co powoduje, że latem jest w nich jak w piekarniku. Nie dorastają do pięt modelowi 280.
Gdzies czytałem, że MZA nie ma zamiaru ich remontować, bo z racji tego że jest ich niewiele byłoby to nie opłacalne.

voy

Post autor: voy »

MZA będzie je remontować raczej, bo włożyło w nie sporo pieniędzy.

Peibe

Post autor: Peibe »

Dużo włożyli na pewno w jeden :strzałka: 7272 ma nową sekcję B po wypadku na Belwederskiej.

Awatar użytkownika
J-31
Administrator
Administrator
Posty: 29619
Rejestracja: 2004-11-04, 09:43
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: J-31 »

Peibe pisze:Warszawskich 435 nie lubię - nie dość że zniszczone, to jeszcze mają te piekielne uchylne lufciki, co powoduje, że latem jest w nich jak w piekarniku. Nie dorastają do pięt modelowi 280.
Gdzies czytałem, że MZA nie ma zamiaru ich remontować, bo z racji tego że jest ich niewiele byłoby to nie opłacalne.
No i chyba Masz rację. MZA od dawna ich w ogóle nie remontuje, a tymaczasem aż się o taki remont proszą. Nie tylko z zewnątrz wyglądają nieciekawie, w środku jest jeszcze gorzej. Teraz przynajmniej rozumiem... ;)

Awatar użytkownika
M_Szymkowiak
Posty: 1535
Rejestracja: 2005-01-21, 18:56
Lokalizacja: Kraków - Prądnik Cz.
Kontakt:

Post autor: M_Szymkowiak »

Czy one maja kabine z 280 :?:

Awatar użytkownika
J-31
Administrator
Administrator
Posty: 29619
Rejestracja: 2004-11-04, 09:43
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: J-31 »

M_Szymkowiak pisze:Czy one maja kabine z 280 :?:
Kiedy był nowe to miały swoje kabiny - pół otwarte. Natomiast obecnie kabiny zostały przebudowane o tyle, że kierowca jest całkowicie odcięty od części pasażerskiej (dokładnie tak jak w Jelcz M120). Ale co to jest - czy to jest kabina wzięta żywcem z 280-tki - nie wiem. Jak dorwę gdzieś 435, to zobaczę... :)

Peibe

Post autor: Peibe »

M_Szymkowiak pisze:Czy one maja kabine z 280 :?:
Niby to oczywiste, a jakoś nie mogę sobie przypomnieć. Wot skleroza :) Ale raczej na pewno nie dokładnie taką jak w 280 - mają zupełnie inny kształt, 435 jest chyba niższy i szerszy niż 280. Coś mi świta że są one troche podobne do kabin Warszawskich 280tek z lat 92-95.

Awatar użytkownika
J-31
Administrator
Administrator
Posty: 29619
Rejestracja: 2004-11-04, 09:43
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: J-31 »

To znaczy o ile dobrze pamiętam - to do istniejącej od początki osłony kabiny, dospawano metalowo-oszkloną ścianę z Ikarusa 280. Jej celem było całkowite odizolowanie kierowcy od pasażerów, łącznie z osobnym wejściem (pierwsza połowa, pierwszych drzwi, dokładnie jak w M120). Jest to pomalowane na czarno i nie wygląda najlepiej... :(

Nie jestem pewny, czy we wszystkich warszawskich 435-tkach tak zrobiono, ale w kilku na pewno. Przynajmniej w tych którymi ja jechałem, ale numerów taborowych, sorry nie pamiętam... ;)

Awatar użytkownika
M_Szymkowiak
Posty: 1535
Rejestracja: 2005-01-21, 18:56
Lokalizacja: Kraków - Prądnik Cz.
Kontakt:

Post autor: M_Szymkowiak »

No ale nie szkodzi.. przecież Kabiny z 280 są super!

Peibe

Post autor: Peibe »

M_Szymkowiak pisze:No ale nie szkodzi.. przecież Kabiny z 280 są super!
wolę te te mniej zabudowane, nie odcinające całkiem kierowcy od pasażera.

Awatar użytkownika
M_Szymkowiak
Posty: 1535
Rejestracja: 2005-01-21, 18:56
Lokalizacja: Kraków - Prądnik Cz.
Kontakt:

Post autor: M_Szymkowiak »

To jest kwestja gustu...

voy

Post autor: voy »

Dokładnie, kwestia gustu. Choć i tak zdecydowanie najczęściej wyposaża się autobusy w kabiny półotwarte, przewoźnicy motywują to lepszym kontaktem kierowcy z częścią pasażerską.

Dziwny

Post autor: Dziwny »

voy pisze:przewoźnicy motywują to lepszym kontaktem kierowcy z częścią pasażerską.
Kwestia finansowa też pewnie odgrywa znaczną rolę :| Według mnie na bezpieczeństwie nie powinno się oszczędzać ( kierowca za zamkniętą kabiną jest bez wątpienia mniej narażony na niebezpieczeństwo pobicia, okradzenia itp ) a to czy kierman siedzi zamknięty w kabinie czy za niskimi drzwiczkami pasażera nie powinno interesować :chytry:

voy

Post autor: voy »

Ale pasażerowie podobno czują się bezpieczniej, gdy kierowca obserwuje autobus z kabiny półotwartej.

Paweł

Post autor: Paweł »

Jestem jak najbardziej za kabinami całkowicie zamkniętymi. Najważniejsze jest bezpieczeństwo kierowcy. jakieś 1,5 roku temu był przypadek, że do kierowcy jadącego autobusu podszedł człowiek niezrównoważony psychicznie i zaczął go okładać pięściami. Wówczas narażone było nie tylko bezpieczeństwo kierowcy ale i pasażerów. Przy kabinie zamknietej coś takiego niemiałoby miejsca.

Awatar użytkownika
M_Szymkowiak
Posty: 1535
Rejestracja: 2005-01-21, 18:56
Lokalizacja: Kraków - Prądnik Cz.
Kontakt:

Post autor: M_Szymkowiak »

no to moze klatki niech zrobią... tanio wyjdzie ;)

Awatar użytkownika
J-31
Administrator
Administrator
Posty: 29619
Rejestracja: 2004-11-04, 09:43
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: J-31 »

voy pisze:Dokładnie, kwestia gustu. Choć i tak zdecydowanie najczęściej wyposaża się autobusy w kabiny półotwarte, przewoźnicy motywują to lepszym kontaktem kierowcy z częścią pasażerską.
To chyba w Warszawie jest odwrotnie :lol: :lol:

[ Dodano: 2005-03-07, 10:56 ]
Paweł pisze:Jestem jak najbardziej za kabinami całkowicie zamkniętymi. Najważniejsze jest bezpieczeństwo kierowcy. jakieś 1,5 roku temu był przypadek, że do kierowcy jadącego autobusu podszedł człowiek niezrównoważony psychicznie i zaczął go okładać pięściami. Wówczas narażone było nie tylko bezpieczeństwo kierowcy ale i pasażerów. Przy kabinie zamknietej coś takiego niemiałoby miejsca.
Dobrym pomysłem jest chyba kabina częściowo zamknięta. To znaczy kierowca jest odizolowany od niebezpiecznego pasażera, ale z drugiek strony ma z ludźmi jakiś kontakt - nie jest całkowicie zamknięty... :)

Coś takiego mają np. MAN-y NL-2x3, NG-313, czy np. Neoplany N4020... ;)

ODPOWIEDZ

Wróć do „Ikarus”