[Warszawa] Przetargi autobusowe- ogólna dyskusja (2006-2010)
Widziałem. W łódzkich Citaro zniknęła po pierwszym tygodniu eksploatacji (szybciej niż fotokomórki), czego ślady widać po dziurach w przedniej poręczy.Amalio pisze:No błagam - nigdy tego nie widziałeś
Przy czym Citaro mają 3 albo 4 pary drzwi i przednie praktycznie nie są w nich wykorzystywane, tutaj o taką sytuację będzie raczej ciężko.
Tak. Właśnie wczoraj wieczorem, dokładnie analizowałem Twoje fotki i znalazłem nazwę "Urbino 8,6". W ten prosty sposób - znów - wszyscy będą się zastanawiać czym różni się Alpino 8,6 od Urbino 8,6.nolem pisze:Solarisy, które zamówił Mobilis mają wpsiane do dowodu rejestracyjnego Urbino 8,6 W19. Wygląda, że Solaris odszedł od nazwy Alpino, przynajmniej dla tej partii
Tak jak wszyscy do niedawna jeszcze zastanawiali się czym różni się Urbinetto 10 od Urbino 10. Doszukując się jakichś zmian nawet w konstrukcji obu pojazdów
Ciekawy jestem, czy nazwa Urbino 8,6 to jest jakaś polityka Solarisa, czy wyjątek wyłącznie dla "Mobilisa" ?
A propo. Ta rzeźnia ... hmmm ... a gdzie tam się zmieści biletomat ?
^^^ Zgadza się. Ogólnie wygląda na to, że nazwa Alpino póki co odnosi się wyłącznie do miast w krajach, powiedzmy, alpejskich. No i Augustowa, ale, że to blisko naszego rzekomego bieguna zimna
¯e niby jak rozszerzyć? W sensie technicznym alpino (czy jak go zwał) należy do tej rodziny. Nazwa jest tu wyłącznie kwestią polityki marketingowej.Michalbc pisze: rozszerzyć rodzinę urbino
Powiedziałbym, że "alpino" wskazuje na szczególne zdolności tego modelu do poruszania się w warunkach dużego nachylenia i ciasnych uliczek, a "urbino 8,6" wskazuje na podobieństwo do innych SU, co jest atutem dla firm już go użytkujących.
Obiecywałem, obiecywałem i pomimo trudności w końcu zdecydowanie dorwałem Solarisa Urbino 8.6
Wszystko to co napisał kol. Nolem się zgadza. Jednakże opisując tego Solarisa, Nolem nie miał możliwości przejechania się tym pudełkiem...
... i żałuj. Bo warto było
Autobus fantastycznie zachowuje się na drodze. Praca silnika, praca zawieszenia, w niczym nie przypomina Jelcza Libero (a obecnie Autosana M09LE).
To jest zupełnie inna kultura jazdy.
Zawieszenie pracuje bardzo ładnie, w miarę cicho. Nie ma podrzucania ludzi na wybojach jak w Libero. Do tego te, fantastyczne fotele - znane już z pozostałych warszawskich Solarisów. Są wygodne, miękkie, przyjemne. No i kolorystyka robi fajne wrażenie.
Całość powoduje, że siedząc, czy stojąc, autobus naprawdę przyjemnie buja się na wybojach. Pokonując je w miarę łagodnie... póki jest fabrycznie nowy, a potem zobaczymy
Silnik. Za chwilę podam link. Usłyszycie go sami. Pracuje naprawdę fantastycznie. Nie jest nachalnie głośny. Nie wibruje całym pojazdem. Jest świetnie wyciszony. Nawet siedząc przy samej szafie, można spokojnie rozmawiać.
Co ciekawe pod koniec przejazdu, najpierw usiadłem na jednym z foteli tuż przez drugimi drzwiami. A potem stanąłem przy kabinie kierowcy... o dziwo było jeszcze ciszej. To nie to samo co w Libero. Gdzie cały autobus wibruje od pracy silnika
Wnętrze jest ciasne. To już pisał Nolem. Rzeźnia jest ... mikroskopijna. Wg. mnie nie ma miejsca na biletomat.
Może się mylę, ale wydaje mi się, że totalną głupotą jest wstawienie szafy. Ona zajmuje mnóstwo cennego miejsca. Gdyby położono silnik i zrezygnowano z szafy, mielibyśmy tyle miejsca ile w Libero. I byłby to bardzo pojemny autobusik... no, ale zdecydowano się na takie rozwiązanie
Tyle wnętrze. Mały, autobus, to małe wnętrze... ale okazuje się, że ten mały autobusik jest wręcz fantastyczny na wąskie uliczki.
Przejechałem nim całe kółko linii 208 (linia okólna, z przystankiem wyrównawczym zlokalizowanym na ul. Grójeckiej o nazwie "Bitwy Warszawskiej 1920 r.)
http://www.ztm.waw.pl/rozklady.php?u=20 ... 4&r=67&l=1
ulica Włodarzewska, to dosyć wąska, lokalna uliczka łącząca ul. Grójecką z alejami Jerozolimskimi. Jest tam naprawdę ciasno.
A tymczasem autobus znakomicie radził sobie w tych warunkach. Naprawdę był świetny. Urbino 8,6 to najlepsze rozwiązanie. Nawet Urbinetto 10 mógłby mieć problemy ze sprawnym wymijaniem się z samochodami na Włodarzewskiej
Reasumując. Nie jest źle. ZTM doskonale dopasował częstotliwość do potrzeb. Mieszkańcy Szczęśliwic chętnie korzystają z tej linii... a autobus, w godzinach szczytu kursuje co 10 minut. To w zupełności wystarcza
Jednocześnie doskonale dopasowano autobus do warunków. Jest wąsko, ciasno i kręto. Urbino 8.6 z racji swoich wymiarów, doskonale tam sobie radzi. Mieści się perfekcyjnie. Nie ma problemu z przejazdem
Jedno co trzeba powiedzieć - to ludzie. Przyzwyczajeni do stania przy drzwiach. Ja siedziałem bliżej szafy. I tam nie było tłoczno. Jednakże, większość wolała okupować drzwi... no i stała w ten sposób w tłoku
Teraz film. Nie ma muzyki. Posłuchajcie pracy silnika, ten szum, który się tam pojawi, to nagrzewnice
Pierwszy przystanek na Włodarzewskiej, zwróćcie uwagę - kilka osób, i już zrobiło się ciasno. Potem było lepiej
A zatem zapraszam do 5-cio minutowej przejażdżki Solarisem Urbino 8.6
http://www.youtube.com/watch?v=1NfG62dUVMY
Wszystko to co napisał kol. Nolem się zgadza. Jednakże opisując tego Solarisa, Nolem nie miał możliwości przejechania się tym pudełkiem...
... i żałuj. Bo warto było
Autobus fantastycznie zachowuje się na drodze. Praca silnika, praca zawieszenia, w niczym nie przypomina Jelcza Libero (a obecnie Autosana M09LE).
To jest zupełnie inna kultura jazdy.
Zawieszenie pracuje bardzo ładnie, w miarę cicho. Nie ma podrzucania ludzi na wybojach jak w Libero. Do tego te, fantastyczne fotele - znane już z pozostałych warszawskich Solarisów. Są wygodne, miękkie, przyjemne. No i kolorystyka robi fajne wrażenie.
Całość powoduje, że siedząc, czy stojąc, autobus naprawdę przyjemnie buja się na wybojach. Pokonując je w miarę łagodnie... póki jest fabrycznie nowy, a potem zobaczymy
Silnik. Za chwilę podam link. Usłyszycie go sami. Pracuje naprawdę fantastycznie. Nie jest nachalnie głośny. Nie wibruje całym pojazdem. Jest świetnie wyciszony. Nawet siedząc przy samej szafie, można spokojnie rozmawiać.
Co ciekawe pod koniec przejazdu, najpierw usiadłem na jednym z foteli tuż przez drugimi drzwiami. A potem stanąłem przy kabinie kierowcy... o dziwo było jeszcze ciszej. To nie to samo co w Libero. Gdzie cały autobus wibruje od pracy silnika
Wnętrze jest ciasne. To już pisał Nolem. Rzeźnia jest ... mikroskopijna. Wg. mnie nie ma miejsca na biletomat.
Może się mylę, ale wydaje mi się, że totalną głupotą jest wstawienie szafy. Ona zajmuje mnóstwo cennego miejsca. Gdyby położono silnik i zrezygnowano z szafy, mielibyśmy tyle miejsca ile w Libero. I byłby to bardzo pojemny autobusik... no, ale zdecydowano się na takie rozwiązanie
Tyle wnętrze. Mały, autobus, to małe wnętrze... ale okazuje się, że ten mały autobusik jest wręcz fantastyczny na wąskie uliczki.
Przejechałem nim całe kółko linii 208 (linia okólna, z przystankiem wyrównawczym zlokalizowanym na ul. Grójeckiej o nazwie "Bitwy Warszawskiej 1920 r.)
http://www.ztm.waw.pl/rozklady.php?u=20 ... 4&r=67&l=1
ulica Włodarzewska, to dosyć wąska, lokalna uliczka łącząca ul. Grójecką z alejami Jerozolimskimi. Jest tam naprawdę ciasno.
A tymczasem autobus znakomicie radził sobie w tych warunkach. Naprawdę był świetny. Urbino 8,6 to najlepsze rozwiązanie. Nawet Urbinetto 10 mógłby mieć problemy ze sprawnym wymijaniem się z samochodami na Włodarzewskiej
Reasumując. Nie jest źle. ZTM doskonale dopasował częstotliwość do potrzeb. Mieszkańcy Szczęśliwic chętnie korzystają z tej linii... a autobus, w godzinach szczytu kursuje co 10 minut. To w zupełności wystarcza
Jednocześnie doskonale dopasowano autobus do warunków. Jest wąsko, ciasno i kręto. Urbino 8.6 z racji swoich wymiarów, doskonale tam sobie radzi. Mieści się perfekcyjnie. Nie ma problemu z przejazdem
Jedno co trzeba powiedzieć - to ludzie. Przyzwyczajeni do stania przy drzwiach. Ja siedziałem bliżej szafy. I tam nie było tłoczno. Jednakże, większość wolała okupować drzwi... no i stała w ten sposób w tłoku
Teraz film. Nie ma muzyki. Posłuchajcie pracy silnika, ten szum, który się tam pojawi, to nagrzewnice
Pierwszy przystanek na Włodarzewskiej, zwróćcie uwagę - kilka osób, i już zrobiło się ciasno. Potem było lepiej
A zatem zapraszam do 5-cio minutowej przejażdżki Solarisem Urbino 8.6
http://www.youtube.com/watch?v=1NfG62dUVMY
To prawda. Zarówno w środku, jak i na zewnątrz przyciski do otwierania drzwi nieco się różnią, od tych, znanych w pozostałych - najnowszych - Solarisachppln pisze:Hmm, kolejny schemat przycisków otwierania drzwi.
To jest zawodowy lektor. "Mobilis" od dawna z niego korzysta. On po prostu jest lekko wyciszony - ale to nie wina lektora, ale raczej nagłośnienia (i po części mikrofonu w mojej cyfrówce ). Facet mówi wyraźnie i czytelnieppln pisze:Ale tego spikera do zapowiadania to sobie mogliście jakiegoś bardziej fortunnego wybrać i przede wszystkim pominąć "Przystanek" na dojeździe bo to nie ma sensu (najwyżej zamiast tego jakiś krótki sygnał).
Co do zapowiadania aktualnego przystanku... cóż. To już pozostawiam Waszej ocenie
Dzięki. Właśnie gdzieś na końcu klawiatury miałem jego nazwisko.TLG pisze:Oczywiście, że zawodowy: komunikaty czyta pan Tomasz Knapik, a nagrano je na zlecenie ZTMu, a nie Mobilisa.
Natomiast co do tego, czy nagrano je na zlecenie ZTM-u, czy "Mobilisa". Mój błąd polega na tym, że ja tego faceta - póki co słyszę wyłącznie w autobusach "Mobilisa". W najnowszych SU18 III MZA, spotkałem się tylko raz z zapowiedziami przystanków - było to dawno temu - i przyznam się szczerze, że już nie pamiętam, czyj to był głos
Polecam przejażdżkę Scaniami z II kontraktu. Tam komunikaty z panem Knapikiem są poprzedzone charakterystycznym pixelowskim dzwonkiem.J-31 pisze:Mój błąd polega na tym, że ja tego faceta - póki co słyszę wyłącznie w autobusach "Mobilisa".
Ogromna rzadkość.J-31 pisze:W najnowszych SU18 III MZA, spotkałem się tylko raz z zapowiedziami przystanków
I co to za tablice. Bo zdaje się Libero miały R&G na tym samym sterowniku. On oferuje jakieś fajne opcje typu obsługa od razu rozkładów z Municoma, sterowanie przez GPS czy inne takie zabaweczki?
I jak ciężko jest trafić na te wasze Alpino, cały czas może jeżdżą na 208 (na której już miałem _przyjemność_ jechać Libero), która jest bardzo w centrum i bardzo łatwo dostępna?
I jak ciężko jest trafić na te wasze Alpino, cały czas może jeżdżą na 208 (na której już miałem _przyjemność_ jechać Libero), która jest bardzo w centrum i bardzo łatwo dostępna?
Po pierwsze zacznę od Twojego pytania - Alpino, a w zasadzie poprawnie Urbino 8.6 na pewno Spotkasz na linii 208. W tygodniu częstotliwość dochodzi do 10 minut, w święta i weekendy co 15 minut. Polecam właśnie tą linięI co to za tablice. Bo zdaje się Libero miały R&G na tym samym sterowniku. On oferuje jakieś fajne opcje typu obsługa od razu rozkładów z Municoma, sterowanie przez GPS czy inne takie zabaweczki?
I jak ciężko jest trafić na te wasze Alpino, cały czas może jeżdżą na 208 (na której już miałem _przyjemność_ jechać Libero), która jest bardzo w centrum i bardzo łatwo dostępna?
A po drugie trochę liczyłem na Twoją pomoc, no ale może rzeczywiście TLG, albo któryś z kolegów z Warszawy się wypowie.
Otóż dotychczas jeśli korzystałem z najnowszych Solarisów "Mobilisa" (zarówno SU12 III jak i SU8.6), to napotykałem na w pełni działającą informację audio wizualną.
Tymczasem przed wczoraj natknąłem sie na A006 (to jest jeden z tych najnowszych SU12 III "Mobilisa", posiadający głosowe zapowiadanie oraz trzy monitory LCD, dwa wiszące i jeden duży boczny).
I zauważyłem rzecz ciekawą.
Sterownik u kierowcy działał normalnie.
Zewnętrzne wyświetlacze normalnie pokazywały zarówno nazwy przystanków końcowych jak i przewijały się nazwy ulic (na zewnętrznym wyświetlaczu bocznym)
W czasie jazdy normalnie pojawiały się głosowe zapowiedzi przystanków.
... a tymczasem nie działały wewnętrzne monitory. Co ciekawe pojawił się na nich komunikat, że system nie może się odpalić ("błąd klawiatury lub klawiatura nie jest podłączona").
Moje pytanie jest taki. Jak to właściwie działa ? Czy te wewnętrzne monitory są niezależne od pozostałej części systemu ?