Zima 2008/2009
Potwierdzam i co gorsza pewna prognoza długoterminowa straszy nawet, że ta zima może potrwać aż do końca marca... brrrr... mam nadzieję, że się nie spełniTLG pisze:Dopiero za tydzień Zwłaszcza, że zewsząd straszą powrotem zimypr110 pisze:Ja postuluję o zmianę tematu na Wiosna 2009
No, ale wiosna pokazała swoje piękno w ostatni weekend. W Warszawie, było naprawdę fantastycznie
Mnie się zdarzył znacznie ciekawszy eksperyment. Otóż pełniąc służbę wojskową, miałem okres, kiedy ze względu na braki kadrowe, musiałem dosyć często pełnić służbę - raz jako dyżurny stołówki, a innym razem jaki dyżurny Biura Przepustek. I tak na zmianę z przerwami co 24hKKS pisze:Uważaj, bo jeszcze się okaże, że lunatykowałeś
No i pełniąc za którymś razem, służbę dyżurnego Biura Przepustek, po prostu przysnąłem w nocy.
Obudziłem się... trzymając słuchawkę telefoniczną w ręku (bo tam był telefon)... a w niej usłyszałem tylko głos "Szeregowy do mnie ". To mnie postawiło na nogi.
Okazało się, że gdy oficer dyżurny zadzwonił do mnie - by sprawdzić, czy nie śpię na BP, oni często tak robili - ja, przez sen , zgłosiłem się i ... przedstawiłem się jako...
... dyżurny stołówki żołnierskiej.
Długo musiałem się tłumaczyć, że jestem trzeźwy. Oficer był na szczęście rozsądny i nie było konsekwencji
Od tej pory pilnuję się, żeby mi się film nie urwał. A wiadomo co człowiek przez sen gada
Sugeruję umieszczenie na nich napisu „Sprzątnij po swoim psie kupę, bo jak nie, to kij ci w oko, kotwica w plecy i jeszcze kilka innych rzeczy w ciekawe miejsca”. A na poważnie to nie ma to sensu, już lepiej dać na mszę w intencji.9507 pisze:właśnie zaczynam wojnę z psimi odchodami, idę wywiesić kartki...
U mnie ciemno i zimno. Mam dość, chcę prawdziwej wiosny.
Zabójczy obrazek przekreślonych, załatwiających się psów i pouczenia typu: "Nie posprzątanie po psie grozi grzywną 500zł" czy
"Nie posprzątanie po psie grozi rozprzestrzenianiem się groźnych chorób"
Nawet nie przypuszczałem, że będzie takie zainteresowanie - wszyscy czytają i się dziwią No i się wypogodziło pod wieczór Jakby nie mogło wcześniej
"Nie posprzątanie po psie grozi rozprzestrzenianiem się groźnych chorób"
Nawet nie przypuszczałem, że będzie takie zainteresowanie - wszyscy czytają i się dziwią No i się wypogodziło pod wieczór Jakby nie mogło wcześniej
Widzisz, jak te czasy się zmieniły? Teraz w Biurze Przepustek siedzi ochroniarz, a żywienie do jednostki dowozi firma kateringowaJ-31 pisze:Otóż pełniąc służbę wojskową, miałem okres, kiedy ze względu na braki kadrowe, musiałem dosyć często pełnić służbę - raz jako dyżurny stołówki, a innym razem jaki dyżurny Biura Przepustek. I tak na zmianę z przerwami co 24h
Tak szczerze mówiąc to średnio w to wierzę.J-31 pisze:Potwierdzam i co gorsza pewna prognoza długoterminowa straszy nawet, że ta zima może potrwać aż do końca marca
Możesz zrobić jak Adaś Miauczyński w "Dniu świra": podbiec pod okno sąsiada, który ma psa, zdjąć nachy i posadzić stolec.właśnie zaczynam wojnę z psimi odchodami, idę wywiesić kartki...
U mnie spółdzielni załatwiła to w inny sposób. Powieszono kartki - plakaty - z informacją o obowiązku sprzątania po swoim psie, a jednocześnie spółdzielnia zakupiła i darmowo rozdaje specjalne papierowe woreczki na psie odchody. W środku takiej koperty - czy woreczka papierowego - jest papierowa łopatka oraz rękawiczka.9507 pisze:(...) właśnie zaczynam wojnę z psimi odchodami, idę wywiesić kartki...
I te koperty po prostu rozniesiono po klatkach i położono na skrzynkach pocztowych. Każdy kto wychodzi z psem na spacer może po drodze sięgnąć ręką i pobrać sobie taki komplet
Wiem. Widziałem to kilka lat temu na własne oczy w Zegrzu. Wszystko to jest prywatny interes. Ochronę załatwiają kolesie dowódcy jednostki. Catering żona szefa sztabu, oczywiście zatrudnia do tego żołnierzy z jednostki by więcej kasy zostało jej w kieszeni... A żarcie... bleeeTLG pisze:Widzisz, jak te czasy się zmieniły? Teraz w Biurze Przepustek siedzi ochroniarz, a żywienie do jednostki dowozi firma kateringowa
I podobno tak jest taniej
==============
Pogoda...
.... Barowa. W Warszawie właśnie pada śnieg z deszczem. Błoto, kałuże. Temperatura 4,2 st C. Słońca to chyba dzisiaj nie zobaczymy... ale piszę to celowo
No niestety - tak jest taniej. Wystarczy policzyć ile kosztuje utrzymanie wartownika - żołnierza w jednostce, a ile wynosi utrzymanie wartownika z prywatnej firmy. Z resztą: w dobie armii zawodowej trudno sobie wyobrazić utrzymywanie żołnierzy, wyszkolonych tylko do pełnienia warty.J-31 pisze:I podobno tak jest taniej
A nawet sam śnieg. Alen nie ma tego złego, co na dobre nie wyszło: opady śniegu przy lekko plusowej temperaturze mają wpływ na mniejsze ryzyko suszy w pierwszej połowie roku (woda zamiast spływać do kanalizacji powoli wsiąka w glebę).J-31 pisze:Barowa. W Warszawie właśnie pada śnieg z deszczem.
A moim zdaniem to i tak nic nie da... w centrum poustawiali jakiś czas temu pomarańczowe śmietniki z naklejkami "Psie kupy przyjmuję - serdecznie dziękuję" i "Posprzątasz - nie wdepniesz" i też nic nie dało... Trawniki i chodniki dalej zasrane...9507 pisze:właśnie zaczynam wojnę z psimi odchodami, idę wywiesić kartki...
Co do pogody - rano zachmurzenie duże i deszcz, a teraz trochę się rozpogodziło i słonko przyświeca :smile2: ale zapewne tylko do momentu w którym wiatr nie przywieje jakiejś kolejnej ciemnej chmury...