sphinx pisze:Jakiego grama? Śniegu są tony! +6, wszystko płynie, a ubytków nie widać...
U Ciebie może i są tony. Jednakże na kielecczyźnie śniegu nie ma. Nie wiem jak po za Warszawą, ale w samej Warszawie śniegu w zasadzie też nie ma - są tylko zwaliska śniegu, tam gdzie je zsypano
Dzisiaj po robocie poszedłem pojeździć sobie po lesie rowerem. Jadąc przez miasto było zero śniegu, a na leśnych drogach rowerowych pełno śniegu i lodu. Jeziora też zamarznięte. Poza tym cały dzień świeciło słońce.
Zazdroszczę. We Wrocławiu dzisiaj szaro i ponuro, i niby temperatura dodatnia ale niestety wiał zimny wiatr. Dopiero po południu nieco się przejaśniło i zza tych czarnych chmur wyjrzało trochę słońce, ale nie na długo...
W Warszawie mamy słoneczną pogodę. Wiosna na całego. Śniegu nie ma nawet poza Warszawą. Gdzie nie gdzie leży jeszcze trochę śniegu (szczególnie w lasach), a tak po za tym - błoto
200km od Warszawy również słonecznie, ale chłodno (+1) i śniegu dużo. Tylko w miejscach non stop nasłonecznionych przebijają się płaty trawy. Poza miastem w kierunku wschodnim zima na całego.
Ano pogoda - przynajmnie na Mazowszu, ale chyba również w przeważające części Polski - była naprawdę fantastyczna. Piękne bezchmurne niebo. Aż chce się żyć