Temat zashoutbox, jak autobus zatramwaj
Re: Temat zashoutbox, jak autobus zatramwaj
Ciekawe z jakiej racji ten mandat - za to, że klient nie odebrał paragonu? W drukarkach u nas transakcje są rejestrowane nie tylko w systemie, ale też i na drugiej rolce. Jest też zalecenie służbowe, by nieodebrane oryginały paragonów odkładać. I co? Za to też się przychrzanić mogą?
Re: Temat zashoutbox, jak autobus zatramwaj
Za to, że ekspedientka nie dała klientowi paragonu... tyle, że nie zdążyła tego uczynić, bo klientka szybko pobiegła. Powinna w tej sytuacji położyć go na ladzie. Tak przynajmniej twierdzi Urząd SkarbowyCiekawe z jakiej racji ten mandat - za to, że klient nie odebrał paragonu?
Mogą się do Ciebie przyczepić, jeśli po prostu nie Dasz klientowi paragonu
Bardzo często jestem świadkiem jak kasjerka w markecie krzyczy za klientem - "paragon".
Re: Temat zashoutbox, jak autobus zatramwaj
Nie za to. Za to, że najpierw wydała towar a później nabiła go na paragon. W kasach marketów nie ma tego problemu, w większych spożywczakach również. W tych, w których kasjerzy wstukują jakiś kod zamiast skanować jest inaczej. I abstrahując od sensowności szarej strefy itp. to zgodnie z obecnie obowiązującym prawem jest to słuszny sposób kontroli. Obowiązkiem klienta nie jest brać paragon, wiele osób ma to gdzieś. Klient widząc, że kasjer coś wstukuje na kasie nic nie podejrzewa, odchodząc przed drukowaniem paragonu kasjer może nie potwierdzić tego kodu i paragonu nie wydrukować.
Nie wiem natomiast jak wygląda procedura anulowania zakupu, czy kasjer musi załączyć oryginał paragonu do takiej operacji, jeśli tak to kontrolerzy postąpili zasadnie.
Ja to bym się jednak nadawał na urzędnika, pracownika działu reklamacji, komornika czy innego sk...syna. Zawsze potrafię znaleźć jakieś uzasadnienie do istnienia przepisu czy procedury.
Nie wiem natomiast jak wygląda procedura anulowania zakupu, czy kasjer musi załączyć oryginał paragonu do takiej operacji, jeśli tak to kontrolerzy postąpili zasadnie.
Ja to bym się jednak nadawał na urzędnika, pracownika działu reklamacji, komornika czy innego sk...syna. Zawsze potrafię znaleźć jakieś uzasadnienie do istnienia przepisu czy procedury.
Re: Temat zashoutbox, jak autobus zatramwaj
Uzasadnienie jest proste — poluzować trochę to cała Polska będzie robić wałki i skończymy jak Grecja. A że kontrolerzy czasem popełniają nadużycie to inna kwestia.
Re: Temat zashoutbox, jak autobus zatramwaj
A ja znam bardzo prosty sposób znany z marketów tu w Angli. Reszta razem z paragonem, do ręki jest dawana, a czy klient wyrzuci go do kosza przy wyjściu to już nie ich interes.
Re: Temat zashoutbox, jak autobus zatramwaj
Jak mi klient zostawia paragon, to od razu go wyrzucam. Paragon, nie klienta.
Re: Temat zashoutbox, jak autobus zatramwaj
Ja się też spotykam w marketach w Warszawie z sytuacją, że kasjer bądź kasjerka daje mi resztę razem z paragonem
Re: Temat zashoutbox, jak autobus zatramwaj
Takich najbardziej nienawidzę, potem wpycham wszystko do portfela portfel rośnie chwytam to czuję że pełny potem otwieram a tam same śmieci i nie ma czym płacić...
Re: Temat zashoutbox, jak autobus zatramwaj
A ja patrząc na to z drugiej strony - najbardziej nie lubię takich klientów, którzy wtedy kiedy zaczynam pracę, (nie mam wtedy 100 i 50zł w kasetce) kupują pierdołę za 0,99zł i chcą zapłacić "zygmuntem starym". A widzę, że mają monetę 5zł w porftelu.
Nie dość, że potem nie ma czym wydawać, to potem mają taki wypchany żelastwem (bo wszystkie 50, 20 i 10zł w ten sposób mi pozabierali a czymś wydać trzeba) portfel. A potem jeszcze pretensje - jak mogę NIE MIEĆ im wydać w grubszych.
Nie dość, że potem nie ma czym wydawać, to potem mają taki wypchany żelastwem (bo wszystkie 50, 20 i 10zł w ten sposób mi pozabierali a czymś wydać trzeba) portfel. A potem jeszcze pretensje - jak mogę NIE MIEĆ im wydać w grubszych.
Re: Temat zashoutbox, jak autobus zatramwaj
No i masz, dogódź tutaj wszystkim... Kartą płacić i już...
Re: Temat zashoutbox, jak autobus zatramwaj
Dopóki, jak każdego 24 grudnia, się terminale nie zatkają
Re: Temat zashoutbox, jak autobus zatramwaj
Spoko jak przyjadę do Wrocka, to koniecznie z workiem groszówek. Będzie przyjemne z pożytecznym - terminal się nie zatka, ale za to ile będzie drobnych do wydania
Re: Temat zashoutbox, jak autobus zatramwaj
Jak chciałem kiedyś zapłacić żółtymi przy kasie w sklepie osiedlowym to gościu mnie wyśmiał Powiedział żebym poszedł do banku to zmienić bo on nie będzie tego liczył bo jest kolejka Wołaliśmy na niego per 'zdziertus' ale to temat na innego posta
Re: Temat zashoutbox, jak autobus zatramwaj
Najlepiej ceny podnieść jak First z tekstem "żeby pasażerowie i kierowcy nie musieli szukać drobnych"
Re: Temat zashoutbox, jak autobus zatramwaj
Też bym sobie kpił, gdyby ktoś mi dał wór jednogroszówek w kwocie 100zł. Pomijając to, że zabrakłoby czasu na liczenie, to jeszcze nie miałbym miejsca w kasetce na to.
A tak zmieniając temat - czy Cherry Coke już definitywnie znika z polskiego rynku? Dzisiaj u mnie na sklepie widziałem już Coca Cola Cherry na tej samej półce, co Cherry Coke. O dziwo - oba mają ten sam kod kreskowy.
A tak zmieniając temat - czy Cherry Coke już definitywnie znika z polskiego rynku? Dzisiaj u mnie na sklepie widziałem już Coca Cola Cherry na tej samej półce, co Cherry Coke. O dziwo - oba mają ten sam kod kreskowy.
Re: Temat zashoutbox, jak autobus zatramwaj
A między Cherry Coke a Coca Cola Cherry jest jakaś różnica?
Re: Temat zashoutbox, jak autobus zatramwaj
W "blank teście" nie wyczuwam żadnej różnicy smakowej. Ale sugerując się opakowaniami - tak
Idealny przykład autosugestii
Idealny przykład autosugestii
-
- Posty: 457
- Rejestracja: 2011-06-02, 08:01
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Temat zashoutbox, jak autobus zatramwaj
Według mnie trochę w smaku. Coca Cola Cherry była nie była dostępna w Polsce, jej odpowiednikiem była Cherry Coke, choć tak jak napisał Kędzior ostatnio chyba to się zmieniaK4016td pisze:A między Cherry Coke a Coca Cola Cherry jest jakaś różnica?
-------------------------------------------------------------
I wyjaśnioneNapój o nazwie Coca-Cola Cherry można nabyć u niezależnych importerów, którzy sprowadzają go z krajów Europy Zachodniej, głównie z Wielkiej Brytanii. Coca-Cola Cherry można również kupić w wielu innych krajach (np. na Słowacji czy w Niemczech), gdyż nazwa Coca-Cola Cherry jest bardziej rozpowszechnioną marką dla tego napoju.
Brytyjska i Amerykańska Coca-Cola Cherry znacznie różni się smakiem od produkowanej w Polsce Cherry Coke. Polski napój posiada jedynie delikatną wiśniową nutę smakową, podczas gdy w napoju brytyjskim aromat tego owocu dominuje w smaku.
Dzięki importowi na rynku polskim dostępna jest również dietetyczna odmiana napoju, Diet Coke with cherry.
Re: Temat zashoutbox, jak autobus zatramwaj
Mowa o brytyjskiej i amerykańskiej Coca Cola Cherry a nie tej polskiej. Więc nie tak do końca wyjaśnione
Re: Temat zashoutbox, jak autobus zatramwaj
W sumie po głębszym zastanowieniu, powiem wam że, potwierdzam powyższe zdanie, ogólnie brytolskie słodycze czy napoje są jakieś takie słodsze A w kwestii tej wiśniowej, myślałem że to tylko inna nazwa tak jak Coca Cola Light a Diet Coke chociaż i tu może da się wyczuć różnice. Nie potrafię tego porównaćBrytyjska i Amerykańska Coca-Cola Cherry znacznie różni się smakiem od produkowanej w Polsce Cherry Coke. Polski napój posiada jedynie delikatną wiśniową nutę smakową, podczas gdy w napoju brytyjskim aromat tego owocu dominuje w smaku.
Wiem jedynie że cola z Biedronki i Hoop Cola smakuje tak samo, bo to jest ten sam producent