Miejskie Zakłady Autobusowe (Warszawa)
W gruncie rzeczy takie tłumaczenie pasuje, bo do nowego pasuje to nijak...TLG pisze:Tutaj słyszałem opinię, że to po prostu takie zgniłe jajo, które podrzucił świadomy swojego końca stary zarząd.Jedynym elementem jaki mi tu nie pasuje to zamówienia dla Jelcza, ale może dlatego, że za mało obserwowałem wtedy...
Po pierwsze Solaris strasznie pośpieszył się z produkcją ostatniej partii i delikatnie rzecz biorąc teraz to wychodzi. Kupa drobnych usterek. Jak się chce mieć najtańsze to tak się to kończy.plocmaster pisze:Czemu?nolem pisze:Solaris jest nieomal skreślony na najbliższy okres.
Po drugie jak już zostało wspomniane Evobus doskonale dogaduje się z kierownictwem MZA i tu należy dopatrywać się głównego powodu.
Ponadto jeszcze w tym roku lub na początku przyszłego Evobus ma pokazać przegubowe Conecto G LE, więc niewykluczone, że stanie się to jeszcze przed rozpisaniem przez MZA ewentualnego przetargu na nowy tabor. Być może wpierw MZA zechce przetestować nową konstrukcję, w końcu warszawskie warunki to bardzo dobry test wytrzymałości dla autobusu.
Hmmm... LE? Czyżby silnik leżący? Warunki dość dobre, ale pisząc szczerze to chyba bardziej DTP zaszkodziło Conecto niż testy liniowe.TLG pisze:Ponadto jeszcze w tym roku lub na początku przyszłego Evobus ma pokazać przegubowe Conecto G LE, więc niewykluczone, że stanie się to jeszcze przed rozpisaniem przez MZA ewentualnego przetargu na nowy tabor. Być może wpierw MZA zechce przetestować nową konstrukcję, w końcu warszawskie warunki to bardzo dobry test wytrzymałości dla autobusu.
W dwunastometrowym owszem, ale o przegubowym nic nie wiem stąd pytanie, choć powinienem przypuszczać, że to będzie oparte na tej samej konstrukcji. Ogólnie Conecto LF to jak na razie moim zdaniem doskonałe posunięcie. Może zmienię zdanie jak się ujawnią wady...TLG pisze:LF oczywiście. Nie dość, ze głuchy, to jeszcze ślepyKonstrukcja niskopodłogowego Conecto przeca wyklucza możliwość zabudowy leżącego silnikanolem pisze:Czyżby silnik leżący?
W pierwszym przypadku (rok 2005) - kiedy MZA chciało kupić 80 przegubowców. Przetarg wygrał "lepszy". Czyli Solaris. Evobus oferował Citaro G...plocmaster pisze:A kto tu kogo oszukał, MZA Evobusa czy Evobus MZA?
Zatem o oszustwie nie ma mowy, ale... w Evobusie mówiło sie wtedy (przypadkowo rozmawiałem z ludźmi z Evobusa), że MZA "kupiło gorszy produkt. Citaro są lepsze". Mówiono to z nieukrywaną irytacją. Nie dziwiła mnie ta wypowiedź, bo wiadomo nie od dzisiaj, że każda sroczka swój ogonek chwali
Natomiast w drugim przypadku, 100 autobusów przegubowych (rok 2006) można mówić o "oszukaniu" Evobus. Evobus wygrał przetarg... ale MZA, po dłuugich bojach w sądzie, podpisało kontrakt z Solarisem.
Wiele wskazuje na to, że póki co jest zainteresowane. Świadczą o tym powyższe posty kolegów TLG i Nolema. Oraz testy dwóch autobusow "ze stajni" Evobusa... aczkolwiek doszły do mnie słuchy, że MZA chciałoby przetestować również inne marki (w RDC słyszałem o Volvo). MZA najwyraźniej "szykuje" się do przetarguplocmaster pisze:Należałoby raczej spytać, czy MZA będzie zainteresowane
Słyszałem, że najnowszym nabytkom MZA i Mobilisu daleko do ideału, ale nie sądziłem, że sprawa jest na tyle poważna. Szkoda bo bardzo lubię tę markę, a możliwy bojkot w Warszawie może przedłożyć się i na inne miasta - w końcu jeśli największy odbiorca nagle by zrezygnował to wyraźny znak, że coś tu jest nie tak...
W Solarisach z ostatnich dostaw największy problem sprawia elektryka a co za tym idzie elektronika szaleje. Już specjaliści z Woronicza odpowiednio zmodyfikowali by jakoś to jeździło...
Zdarzają się wariujące czujniki w nowych i starych. Rozlutowują się styki w deskach rozdzielczych oraz kupa jeszcze innych głupot.
Jednym z większych problemów okazuje się zawieszenie. Wiem, że polskim drogom daleko do ideału, ale po 30 tyś. kilometrów jest ono w poważnej rozssypce (a podobno jest wzmocnione w U12 MZA, wiem, że na pewno wzmocniona jest kratownica). Nie występuje to u konkurencji, czyli u MAN-a czy Scanii. Kierowca z Solarisa U12 stwierdził, że teraz, jak będzie serwisowany jego wóz przy 30 tyś. to, albo wymienią mu elementy zawieszenia, żeby jakoś trzymało się to kupy, albo nie wyjedzie tym wozem na trasę. To powinno dość dobitnie świadczyć o tym w jakim stanie jest zawieszenie.
Co prawda problem ten nie dotyczy Solarisów MZA, ale podam kolejną wadę Solarisów U12, tym razem tych dostarczonych dla Mobilisu. Podczas postoju wpadają w poważne wibracje (mam pewną teorię na ten temat, ale nie potrafię tego klarownie wytłumaczyć, gdyż nie zapoznałem się dokładnie z budową automatycznej skrzyni biegów). Jednak mam poważne obawy, jeśli chodzi o pękanie konstrukcji ze względu na te wibracje.
Zdarzają się wariujące czujniki w nowych i starych. Rozlutowują się styki w deskach rozdzielczych oraz kupa jeszcze innych głupot.
Jednym z większych problemów okazuje się zawieszenie. Wiem, że polskim drogom daleko do ideału, ale po 30 tyś. kilometrów jest ono w poważnej rozssypce (a podobno jest wzmocnione w U12 MZA, wiem, że na pewno wzmocniona jest kratownica). Nie występuje to u konkurencji, czyli u MAN-a czy Scanii. Kierowca z Solarisa U12 stwierdził, że teraz, jak będzie serwisowany jego wóz przy 30 tyś. to, albo wymienią mu elementy zawieszenia, żeby jakoś trzymało się to kupy, albo nie wyjedzie tym wozem na trasę. To powinno dość dobitnie świadczyć o tym w jakim stanie jest zawieszenie.
Co prawda problem ten nie dotyczy Solarisów MZA, ale podam kolejną wadę Solarisów U12, tym razem tych dostarczonych dla Mobilisu. Podczas postoju wpadają w poważne wibracje (mam pewną teorię na ten temat, ale nie potrafię tego klarownie wytłumaczyć, gdyż nie zapoznałem się dokładnie z budową automatycznej skrzyni biegów). Jednak mam poważne obawy, jeśli chodzi o pękanie konstrukcji ze względu na te wibracje.
Tak samo było w Gdańsku. Solaris za szybko zrobił autobusy i wyszły na jaw wady. Jeden kierowca powiedział mi że jak Solaris nie będzie miał wypadku, to sam się bardzo szybko rozsypie. Zresztą tak samo jest z Neoplanami od pana Olszewskiego które wyjeżdżają tylko na dodatki. Ogólnie kierowcy w Gdańsku nie lubią jeździć Solarisami.