[Francja] Komunikacja miejska w dobie zamieszek
[Francja] Komunikacja miejska w dobie zamieszek
Postanowiłem założyć ten temat, gdyż jest na czasie i wiele wydarzeń toczy się tam wokół komunikacji miejskiej. Zamieszki we Francji trwają już od roku. By ucznić tą rocznicę lokalni huligani z przedmieść miasta postanowili uczić tą rocznicę i tylko w tym tygodniu spalili już 6 autobusów miejskich. Z dymem (tyle, że w roku ubiegłym) poszedł również Solaris Vacanza należący do prywatnej firmy przewozowej "Rumat" z Zamościa. W ten sposó komunikacja miejska w tym kraju zaczyna być coraz bardziej paraliżowana. By zwizualizować Wam mniej więcej to, co się tam dzieje przez ostatnie dni zaprezentuę taki oto link: http://link.toolbot.com/www.orange.fr/22492
Link ten jest odnośnikiem do filmu, na któym spalono jeden z autobusów komunikacji miejskiej .
Link ten jest odnośnikiem do filmu, na któym spalono jeden z autobusów komunikacji miejskiej .
W związku z narastającymi niepokojami społecznymi, żeby uniknąć dewastacji znacznej ilości taboru, powykręcano z miejskich autobusów fotele, zwiększając jednocześnie ich pojemność całkowitą, co pozwoliło na zmniejszenie ilości kursów, dzięki czemu ilość potencjalnie zniszczonego taboru jest o wiele mniejsza.
Poza tym, w autobusach zapuszczających się w najbardziej niebezpieczne tereny, jeżdżą uzbrojeni w broń długą antyterroryści, strzelający do każdego, kto jest czarny albo kto się rusza — więc lepiej nie kasować biletu.
Tak na marginesie: możeby założyć temat „KM w Polsce w dobie rządów kaczorów”?
Poza tym, w autobusach zapuszczających się w najbardziej niebezpieczne tereny, jeżdżą uzbrojeni w broń długą antyterroryści, strzelający do każdego, kto jest czarny albo kto się rusza — więc lepiej nie kasować biletu.
Tak na marginesie: możeby założyć temat „KM w Polsce w dobie rządów kaczorów”?
A co mają do tego rządy kaczorów w Polsce? kaczory nie mają większego wpływu na przedsiębiorstwa km w Polsce (za wyjątkiem MZA). Poza tym w Polsce nie dochodzi do palenia np. 10 autobusów jednej nocy i dlatego też Polska nie ma nic wspólnego z km we Francji, więc daruj sobie tą ironię, jak nie znasz genezy założenia danego tematu. A genezą założenia tego tematu było przybliżenie obecnej sytuacji komunikacyjnej we Francji oraz tego, że przeżywa ona obecnie tzw. "kryzys" m.in. z powodu palenia i demolowania autobusów. Tak więc nawet, jeśli w Polsce doszło by do takiej sytuacji to również założyłbym z tego powodu temat, gdyż jest to istotne wydarzenie dla komunikacji miejskiej w tym kraju.plocmaster pisze:możeby założyć temat „KM w Polsce w dobie rządów kaczorów”?
Bądź co bądź, też kryzysowa sytuacja.Adrian_ pisze:A co mają do tego rządy kaczorów w Polsce?
Ciekawe…Adrian_ pisze:kaczory nie mają większego wpływu na przedsiębiorstwa km w Polsce (za wyjątkiem MZA)
Znam: Adryjanos myśli, że we Francji coś się zmieniło w funkcjonowaniu KM w związku z tym, że paru brudasów postanowiło zacząć palić pojazdy mechaniczne, więc założył temata, bo co miał nie założyć.Adrian_ pisze:daruj sobie tą ironię, jak nie znasz genezy założenia danego tematu.
Pogadaj sobie. Temat jest ciekawy. Dobry jak każdy inny. A zatem wróćmy do tematuplocmaster pisze:Znam: Adryjanos myśli, że we Francji coś się zmieniło w funkcjonowaniu KM w związku z tym, że paru brudasów postanowiło zacząć palić pojazdy mechaniczne, więc założył temata, bo co miał nie założyć.
Dzisiaj przeczytałem w "Metropolu", że autobus spalony w Marsylii, to była zemsta huliganów, których pani kierowca na poprzednim kursie nie wpuściła do autobusu. Poczekali, aż wróci ona kolejnym kursem. Wg. mnie totalna głupota.
Natomiast paryski RATP zastrzegł, że nie będzie wysyłać autobus do rejonów, które są najniebezpieczniejsze.
To chyba porażka demokracji, ale żeby od razu wyżywać się na autobusach miejskich
Kilkanaście dni temu Plocmaster dał mi do zrozumienia, że temat ten jest niepotrzebny. Tymczasem coraz to nowsze fakty w tej sprawie mówią co innego. Otóż przed chwilą wysłuchałem "Faktów" w RMF FM i jak się okazuje w jednym z regionów Francji nie kursuje prawie 100 linii autobusowych . Autobusy bardzo rzadko opuszczają swe zajezdnie, zaś kierowcy nie chcą jeździć autobusami km. Domagają się jednocześnie bezpieczeństwa w pracy. Zacytuję tu jednego z francuskich kierowców, który wypowiadał się w jednym z wywiadów radiowych (oczywiście w radiu przetłumaczono to na Polski): "Jako kierowca żądam godziwych warunków w mojej pracy. Nie chcę wyjechać na linię tylko po to, by spalić się wraz z autobusem". Tak więc sytuacja jest coraz poważniejsza. Zaczynam się nawet obawiać o autobusy turystyczne polskich firm transportowych, gdyż one również mogą stać się łatwym celem dla huliganów.
A kto ci powiedział, że nie palą Irisbusów? osobiście widziałem w internecie zdjecie spalonego Citelisa (czy też Agory), więc swoje autobusy tez pala. Problem w tym, że powoli zaczyna im brakować swoich autobusów. Zastanawia mnie tylko dlaczego aż tak bardzo przeszkadza im komunikacja miejska? przecież nie jest ona winowajcą tego, co obecnie dzieje się z Francją. Ale oczywiście na czymś muszą się wyżyć, szkoda tylko, że na autobusach .ppln pisze:No wybaczcie, ale dlaczego te żabojady nie mogą podpalać swojego złomu (spod znaku irisbusa) tylko podpalają wytwór porządnej polskiej fabryki?
Taak, chuligani palący autobusy na pewno rozpoznają ich modele i starają się w pierwsze kolejności palić te najgorsze, a potem biorą się za lepszy tabor.Adrian_ pisze:A kto ci powiedział, że nie palą Irisbusów? osobiście widziałem w internecie zdjecie spalonego Citelisa (czy też Agory), więc swoje autobusy tez pala.
Gdybyś był w ich położeniu i miał sprawność umysłową na ich poziomie, też byś palił autobusy.Adrian_ pisze:Zastanawia mnie tylko dlaczego aż tak bardzo przeszkadza im komunikacja miejska? przecież nie jest ona winowajcą tego, co obecnie dzieje się z Francją.
Eej, do mnie też wpadnijppln pisze:Co wy na to, żeby się udać do Wałbrzycha i zrobić coś z karosami
Nie wiem, czy rozpoznają, czy też nie. Na pewno autobusy francuskich przedsiębiorstw komunikacyjnych są przez nich podpalane. Poza tym we Francji autobusów stanowiących tzw. "gorszy tabor" jest naprawdę niewiele.plocmaster pisze:Taak, chuligani palący autobusy na pewno rozpoznają ich modele i starają się w pierwsze kolejności palić te najgorsze, a potem biorą się za lepszy tabor.
Może i masz rację, niemniej jednak kiedyś musi się to skończyć, bo w przeciwnym razie czarno widzę dalszą przyszłośc komunikacji miejskiej we Francji, jeśli wypali się połowa taboru francuskich przewoźników .plocmaster pisze:Gdybyś był w ich położeniu i miał sprawność umysłową na ich poziomie, też byś palił autobusy.
Ja wręcz przeciwnie. Będą musieli kupić nowy.Adrian_ pisze:Może i masz rację, niemniej jednak kiedyś musi się to skończyć, bo w przeciwnym razie czarno widzę dalszą przyszłośc komunikacji miejskiej we Francji, jeśli wypali się połowa taboru francuskich przewoźników
A jaki nowy tabor będą musieli kupić? Najlepiej tani, taki, które jak się spali to nie szkoda Czyli co - może polskie Jelcze ?
Producenci autobusów miejskich pewnie już się cieszą