[Belgia] Miasto darmowej komunikacji miejskiej: Hasselt
Właśnie sęk w tym, że nie wierzę że to się bilansuje. Każde polskie miasto dopłaca do komunikacji nawet paręset złotych rocznie w przeliczeniu na 1 mieszkańca, a mamy komunikację jaką mamy. W Niemczech są to na pewno jeszcze poważniejsze sumy. Oszczędności mogą być najwyżej kilkuprocentowe. Nie można przecież całkiem zrezygnować z budowania dróg.Amalio pisze:Zmniejszyły się wydatki w innych sektorach tj utrzymanie infrastruktury drogowej, nie ma też potrzeby rozwijania jej na co w naszym kraju idzie w cholerę pieniędzy.
Nie ważne czy budować czy remontować - tak czy inaczej budowa i utrzymanie dróg kosztuje. Nie da się tych wydatków uniknąć.
Jak widać z wyników ankiety nie tylko mi ten pomysł się nie podoba. Osobiście uważam, że problem (mówię tu o Niemczech, ale i Polsce oraz większości krajów UE) polega na tym, że większość ludzi chciała by wszystko za "tak zwane darmo" - "darmowe" mieszkania, odszkodowania na które nie płaciło się składki, leczenie i transport. To jest bardzo szkodliwe z obywatelskiego punktu widzenia. W końcu gdzieś w końcu ktoś za to płaci, więc nie należy wypychać tego ze świadomości. A że należy zachęcać do transportu zrównoważonego i - konsekwentnie - nie ułatwić zanadto życia zadeklarowanym samochodziarzom, to zupełnie inna sprawa.
Jak widać z wyników ankiety nie tylko mi ten pomysł się nie podoba. Osobiście uważam, że problem (mówię tu o Niemczech, ale i Polsce oraz większości krajów UE) polega na tym, że większość ludzi chciała by wszystko za "tak zwane darmo" - "darmowe" mieszkania, odszkodowania na które nie płaciło się składki, leczenie i transport. To jest bardzo szkodliwe z obywatelskiego punktu widzenia. W końcu gdzieś w końcu ktoś za to płaci, więc nie należy wypychać tego ze świadomości. A że należy zachęcać do transportu zrównoważonego i - konsekwentnie - nie ułatwić zanadto życia zadeklarowanym samochodziarzom, to zupełnie inna sprawa.