Tajemniczy przycisk z ikoną głośnika
Odpowiadam:Hubert pisze:To ja mam pytanie. Gdy bus jest zatłoczony i jest przystanek na żądanie i ktoś naciśnie guzik "STOP", to skąd kierowca wie , że ktoś ten Guzik nacisnął? Przecież nie ma takiego dźwięku jak swego czasu w Deskorolkach (może teraz też jest)?
Na ekraniku,który jest zintegrowaną częścią deski rozdzielczej, pojawia się odpowiednia ikonka,gdy pasażer wciśnie przycisk"STOP".
A ja dodam, że skolei przy naciśnięciu przycisku "drzwi", pojawia się sygnał dźwiękowy. Jest on naprawdę cichy dyskretny i ledwo go słychać, ale słychać. Pojawia się tylko raz.56247 pisze:Odpowiadam:Hubert pisze:To ja mam pytanie. Gdy bus jest zatłoczony i jest przystanek na żądanie i ktoś naciśnie guzik "STOP", to skąd kierowca wie , że ktoś ten Guzik nacisnął? Przecież nie ma takiego dźwięku jak swego czasu w Deskorolkach (może teraz też jest)?
Na ekraniku,który jest zintegrowaną częścią deski rozdzielczej, pojawia się odpowiednia ikonka,gdy pasażer wciśnie przycisk"STOP".
Kilka razy naciskając przycisk "drzwi" w SU 10, a także w SU 18 III słyszałem go. Na początku myślałem, że to coś innego, ale ten dźwięk zawsze się pojawiał przy naciśnięciu przycisku "drzwi".
A opisuję tu sytuację, gdy naciska się przycisk w czasie jazdy przed przystankiem - nim kierowca aktywuje przyciski.
Słyszalny dźwięk to jest dopiero w nowych łódzkich gniotach. W łódzkich Solarisach i MANach też są przyciski do wszystkich drzwi i CG przy też przy wszystkich. Z najgorszym rozwiązaniem spotykamy się w Mercedesach, które mają wyłącznie programator przy 2. i 3. (kierowcy na to narzekają bo przez to sięczęsto spóźniają przy napiętym rozkładzie (55)) i 1. drzwi otwierane tylko przez kierowcę. Swoją drogą to drzwi w MANach rzeczywiście zamykają się same, ale b. późno, a w Solarisach kierowca zawsze je zamyka z pulpitu.
PS. Ta ikonka od przystanku na żądanie jest identyczna jak ikonka hamulca postojowego. Dlaczego?
PS. Ta ikonka od przystanku na żądanie jest identyczna jak ikonka hamulca postojowego. Dlaczego?
Chcialem sprostować za pamięci kilka nieścisłości..
Reakcja przycisku z głośniczkiem zależy wyłącznie od rocznika solarisa. Pierwotnie po jego naciśnięciu byl emitowany komunikat damskim trzeszczącym głosem: "Uwaga, drzwi zamykają się". Komunikat bardzo denerwujący i rzadko używany przez kierowców. Tylko w ostateczności go używają jak ktoś pół minyty pcha się do SU12 mając niespełnioną nadzieję, że jednak będzie 151. pasażerem W modelach przejściowych rzeczywiście zaczęli montować pod tym przyciskiem brzęczyk. Ale w momencie gdy wprowadzono automatyczny brzęczyk przy zamykaniu drzwi ten przycisk zniknął z pulpitu.
Funkcje przycisku do blokowania jedej połówki drzwi też się zmieniały na drodze ewolucji. Na początku można było blokować tylko jedną połówkę, później można było naciskać ten przycisk w obie strony powodując blokadę jednej lub drugiej połówki. Otworzenie tylko i wyłącznie pierwszej połówki wymusza na pasażerze przejście przez bramkę co ułatwi kierowcy sprawdzanie biletów w sytuacjach gdy jest to jego obowiązkiem.
W naszych solarisach przycisk zbiorczego otwierania drzwi dziala powodując prosty efekt równy naciśnięciu wszystkich trzech przycisków. Czyli gdy pierwsze drzwi były zamknięte przycisk otworzy je a zamknie drugie i trzecie..
Reakcja przycisku z głośniczkiem zależy wyłącznie od rocznika solarisa. Pierwotnie po jego naciśnięciu byl emitowany komunikat damskim trzeszczącym głosem: "Uwaga, drzwi zamykają się". Komunikat bardzo denerwujący i rzadko używany przez kierowców. Tylko w ostateczności go używają jak ktoś pół minyty pcha się do SU12 mając niespełnioną nadzieję, że jednak będzie 151. pasażerem W modelach przejściowych rzeczywiście zaczęli montować pod tym przyciskiem brzęczyk. Ale w momencie gdy wprowadzono automatyczny brzęczyk przy zamykaniu drzwi ten przycisk zniknął z pulpitu.
Funkcje przycisku do blokowania jedej połówki drzwi też się zmieniały na drodze ewolucji. Na początku można było blokować tylko jedną połówkę, później można było naciskać ten przycisk w obie strony powodując blokadę jednej lub drugiej połówki. Otworzenie tylko i wyłącznie pierwszej połówki wymusza na pasażerze przejście przez bramkę co ułatwi kierowcy sprawdzanie biletów w sytuacjach gdy jest to jego obowiązkiem.
W naszych solarisach przycisk zbiorczego otwierania drzwi dziala powodując prosty efekt równy naciśnięciu wszystkich trzech przycisków. Czyli gdy pierwsze drzwi były zamknięte przycisk otworzy je a zamknie drugie i trzecie..
Widać- zależy to od generacji jak i zapewne indywidualnych zamówień.W naszym warszawskim MZA,królują SU 15.2(drugiej generacji)z roku 2001,w których poszczególne przyciski
opisałem wyżej.Co do klawiszy blokady płatów w przednich drzwiach,działa on także w naszych warszawskich Solarisach w obie strony.Czyli można otworzyć/zamknąć lewą lub prawą połówkę.Nie wgłębiałem się aż tak w szczegóły,ponieważ nie uważałem tego za istotną rzecz.Jak widać,myliłem się...
opisałem wyżej.Co do klawiszy blokady płatów w przednich drzwiach,działa on także w naszych warszawskich Solarisach w obie strony.Czyli można otworzyć/zamknąć lewą lub prawą połówkę.Nie wgłębiałem się aż tak w szczegóły,ponieważ nie uważałem tego za istotną rzecz.Jak widać,myliłem się...
U nas są też modele z jednoskokowym przyciskiem do blokady wyłącznie drugiej od przodu połowy drzwi.56247 pisze:Co do klawiszy blokady płatów w przednich drzwiach,działa on także w naszych warszawskich Solarisach w obie strony.Czyli można otworzyć/zamknąć lewą lub prawą połówkę.Nie wgłębiałem się aż tak w szczegóły,ponieważ nie uważałem tego za istotną rzecz.Jak widać,myliłem się...
No baa.. Nie większej satysfakcji na forum ponad punkcikppln pisze:Chcesz punkcik?
Aaaa… więc po to ona jest.Kozik pisze:Otworzenie tylko i wyłącznie pierwszej połówki wymusza na pasażerze przejście przez bramkę co ułatwi kierowcy sprawdzanie biletów w sytuacjach gdy jest to jego obowiązkiem.
Może kiepskie były?To masz I dlaczego nie dostałem takowego za zdjęcia testowego MB Citka?
A propo. W warszawskich gazetach powstał swego czasu problem. Tym problemem był pewien pasażer, który w ostatniej chwili chciał dostać się do autobusu, ale przytrzasnęły go drzwi. Opisał swoje żale w pewnej gazecie lokalnej. Wkrótce po tym pojawiło się wiele podobnych zażaleń "Kierowcy zamykają nam drzwi przed nosem !".
I okazało się, że problemem był system zamykania drzwi - m.in. w SU 15. Elektronika, po naciśnięciu przycisku sterującego drzwiami przez kierowcę, najpierw włącza dzwonek (brzęczyk), a potem drzwi zamykają się. Kierowca nie ma wpływu na ten proces. Może jeszcze naciśnąć przycisk, ale i tak - jeśli nie zdąży - to drzwi się zamkną i przytną pasażera.
Sprawa zakończyła się obszernymi wyjaśnieniami, jak to działa. No i ... wszystko pozostało bez zmian.
I okazało się, że problemem był system zamykania drzwi - m.in. w SU 15. Elektronika, po naciśnięciu przycisku sterującego drzwiami przez kierowcę, najpierw włącza dzwonek (brzęczyk), a potem drzwi zamykają się. Kierowca nie ma wpływu na ten proces. Może jeszcze naciśnąć przycisk, ale i tak - jeśli nie zdąży - to drzwi się zamkną i przytną pasażera.
Sprawa zakończyła się obszernymi wyjaśnieniami, jak to działa. No i ... wszystko pozostało bez zmian.
Ale i tak drzwi w solarisie odbijają jak natrafią na opór, ponadto mają bardzo grume i elastyczne uszczelki w drzwiach i nie sposób wyrządzić krzywdę pasażerowi. Co najwyżej moralną..
U nas w szybkim tempie montuje się teraz monitoring u nas w autobusach. Kamery są w ten sposób montowane, że pozwolą zweryfikować zasadność takiej skargi pasażera. W razie przytrzaśnięcia na kamerze będzie widać stosowną połowę pasażera
U nas w szybkim tempie montuje się teraz monitoring u nas w autobusach. Kamery są w ten sposób montowane, że pozwolą zweryfikować zasadność takiej skargi pasażera. W razie przytrzaśnięcia na kamerze będzie widać stosowną połowę pasażera
To prawda. Mnie się też zdarzyło z raz być przytrzaśnięty i jak widać żyjęKozik pisze:Ale i tak drzwi w solarisie odbijają jak natrafią na opór, ponadto mają bardzo grume i elastyczne uszczelki w drzwiach i nie sposób wyrządzić krzywdę pasażerowi. Co najwyżej moralną..
To faktycznie chodziło chyba tylko o "moralną krzywdę"
Przecież napisałem - "najskuteczniejszy". Obite można było miec nerki albo żebra, zależy na co trafiłoJ-31 pisze:Ziu-tki ? Chyba "obijanie", a nie "odbijanie"
Też...J-31 również pisze:...odbijał to kierowca po pracy...
A tak na serio, to naprawdę miał. Prymitywny ale zawsze. Po prostu reduktor napędu drzwi (napęd elektryczny) posiadał sprzęgło, które miało za zadanie ślizgać się przy zwiększonym oporze i tym samym zapobiec przytrzaśnięciu pasażera. Toto miało nawet regulację siły
I to działało ? Czy działało "jak chciało" ?u2w pisze:A tak na serio, to naprawdę miał. Prymitywny ale zawsze. Po prostu reduktor napędu drzwi (napęd elektryczny) posiadał sprzęgło, które miało za zadanie ślizgać się przy zwiększonym oporze i tym samym zapobiec przytrzaśnięciu pasażera. Toto miało nawet regulację siły
Jeden kierowca mi opowiadał, że w swoim dawnym autosanie miał taki skuteczny mechanizm zamykania drzwi, że kiedyś jak rytunowo zamknął drzwi nie patrząc w lusterko to połamał wózek dziecięcy. Dziecku się nic nie stało, ale wózek nie nadawał się już do niczego...
Ostatnio zmieniony 2006-02-18, 18:59 przez Kozik, łącznie zmieniany 1 raz.