Premiery Solarisa
Trochę nie rozumiem waszej pretensji do solarisa o to że stworzył HF. Nie każdemu jest potrzebny autobus LE/LF. Tak jak już pisano ten autobus ma wypełnić jakąś lukę w rynku więc stworzono go. To że komuś się nie podoba to jego sprawa, ale coś mi się zdaje że i parę przedsiębiorstw i u nas może to kupić, choć tak naprawdę to chyba autobus nie na nasz rynek. Mnie natomiast zastanawia co innego, otóż jaka będzie jego cena, bo jeśli konkurencyjna do innych producentów to biedniejsze przedsiębiorstwa mogą się na to zdecydować. Ja w połowie zgadzam się z argumentem że u nas trzeba całkowicie wyeliminować HF, bo jeżeli przedsiębiorstwo ma możliwość zakupu jednego LF/LE i dwóch HF za podobną kwotę(różnica zawsze jakaś tam jest, ale liczy się że mamy dwa pojazdy nie jeden) to wybierze dwa pojazdy, zwłaszcza gdy na gwałt potrzebna jest modernizacja taboru. Zresztą co by nie mówić nie nam ma się to podobać tylko ma to przynieść nowe rynki zbytu Solarisowi.
Owszem znaczy - chyba, że w innej Europie my żyjemy...KKS pisze:Wtedy poprawi się jakość w tym przedsiębiorstwie, bo wysokopodłogowy wcale nie znaczy zły.
Dla mnie to żadna różnica, jeżeli autobus jest wysokopodłogowy. Powiem więcej - wolałbym kupić 120M niż U11, bo wyjdzie taniej po prostu - choć i jedna i druga opcja jest totalnym kretyństwem...KKS pisze:w końcu zakupią wóz renomowanej marki Solaris, a nie jakiegoś Autosana/Solbusa,
który zaczyna się kojarzyć z ''polską rzeczywistością"...KKS pisze:przeciwieństwie do "prozachodniego" Solarisa
Czekamy zatem na SU16, uzupełnienie oferty - brata U18, tyle że wysokopodłogowego. No bo przecież się sprzeda, jest nowoczesny i może konkurować z innymi....plocmaster pisze:Tylko że SU11 nie zastępuje tego, co obecnie jest w sprzedaży, tylko ma stanowić uzupełnienie oferty.
Odp: J-31. Proste, prawda?KKS pisze:A kto Ci napisał, że U11 będzie kierowane do odbiorców na zachodzie/bądź też w naszym kraju? Może Solaris chce zdobyć również rynek wschodni?
Polska zachodem niestety nie jest, nie była i nie będzie - jeżeli będzie się tak podchodzić. "Na zachodzie..." - a u nas nie?! Właśnie wprowadzanie czegoś takiego na polski rynek powoduje, że jeszcze bardziej od państw zachodnich odstajemy. Bo u nas nikt głowy nie urwie, a wszyscy przyjmą to jako "Autobus roku..."ep40 pisze:Na zachodzie to UE by urwała łeb za zakup pojazdu "nieprzyjaznego niepełnosprawnym".
To bardzo wiele znaczy - autobus może być extra, ale wysoka podłoga to porażka na całej linii. I nic tu nie pomoże, nawet te Twoje ''wykonanie''.ep40 pisze:Zależy jak będzie wykonane, bo to jeszcze nic nie znaczy.
I tu tylko się zgadzam...plocmaster pisze:Lopez napisał:
na razie o tort "biją się" tylko Autosan z Jelczem.
To jedna firma, w dodatku państwowa, a przy takich zamówieniach to odchodzi smarowanie na całego. To nie jest rynek dla Solarisa.
A jakby popatrzeć na wszystkie argumenty to są to same przypuszczenia. Więc do czego mam się odwołać, jeżeli nie do przypuszczeń?KKS pisze:To były tylko jego przypuszczenia - żadnych wtyczek od Solarisa nie ma. Zobaczymy, jak to będzie wyglądało, bo w tej chwili również jedynie przypuszczająco mogę odpowiedzieć na Twe argumenty
Nie dramatyzuje, tylko prowadzę normalną dyskusję...J-31 pisze:Reasumując Mercury. Nie Dramatyzuj, tylko cierpliwie Poczekaj na rozwój sytuacji. Może się jeszcze okazać, że Solaris nie znajdzie nabywców i zarzucą produkcję SU11
Nie no, luz - lepiej kupić drogiego Solarisa niż taniego Autosana czy nawet Irisbusa... Dzieci muszą mieć luksus, a Państwo Polskiego jest super bogate...Lopez pisze:Przyszło mi do głowy, że ten U11 może się sprzedawać w Polsce jako autobus szkolny.
1. Gdzie ja napisałem, że SU11 jest nowoczesny?Mercury pisze:Czekamy zatem na SU16, uzupełnienie oferty - brata U18, tyle że wysokopodłogowego. No bo przecież się sprzeda, jest nowoczesny i może konkurować z innymi....
2. A czemu nie Jeśli się im opłaca, niech wprowadzają na rynek i przeguba, jeśli jest popyt.
Jeżeli będzie pojemny tak jak Ikarus i będzie miał kawałek niskiej podłogi, ale będzie bez całej elektroniki z zachowaniem ergonomicznego stanowiska kierowcy (takiego jak obecnie, pulpit Solaris/VDO) to to będzie absolutny hit w Polsce i prawdopodobnie za wschodzie/południu.Mercury pisze:Czekamy zatem na SU16, uzupełnienie oferty - brata U18, tyle że wysokopodłogowego. No bo przecież się sprzeda, jest nowoczesny i może konkurować z innymi....
Wiesz ile przedsiębiorstw poszukuje maksymalnie niezawodnego i pojemnego autobusu miejskiego z wygodnym stanowiskiem pracy? ¯aden niskopodłogowiec po 2000 tych warunków nie spełnia...
Na samym końcu pojazdu, coś jak w niektórych ziutkach i inszych wynalazkach z prawej strony mapy — jak ktoś nie wie o co mi chodzi, LF w wejściu i tylko tamppln pisze:będzie miał kawałek niskiej podłogi
Zapomnij.ppln pisze:ale będzie bez całej elektroniki
Oj, zdziwiłbyś się.ppln pisze:to to będzie absolutny hit w Polsce i prawd. na wschodzie/południu
A czemu najzwyklejszy, niskopodłogowy SU12 czy NL223 ich nie spełnia?ppln pisze:Wiesz ile przedsiębiorstw poszukuje maksymalnie niezawodnego i pojemnego autobusu miejskiego z wygodnym stanowiskiem pracy? ¯aden niskopodłogowiec po 2000 tych warunków nie spełnia...
Niezawodny — chyba się przecież nie psują (w każdym razie w granicach normy)
Pojemny — przecież są w miarę pojemne, i w ogóle powinno się skończyć z tym upychaniem ludzi jak śledzie w beczce
Wygodne stanowisko pracy — to chyba w związku z wyjazdami na Wyspy Brytyjskie… I chyba te autobusy też je mają. Więc o co chodzi?
Ale nie ma autobusu, który by spełniał te wszystkie cechy.plocmaster pisze:Wygodne stanowisko pracy — to chyba w związku z wyjazdami na Wyspy Brytyjskie… I chyba te autobusy też je mają. Więc o co chodzi?
Najbardziej niezawodne autobusy posiadają tylko tyle elektroniki ile potrzeba żeby włączyć silnik i otworzyć/zamknąć drzwi, względnie jeszcze trochę, ale nie posiadają pełnoprawnego komputera pokładowego.
A z drugiej strony żaden autobus, który nie jest w 100% LF i jest przegubowy (a tutaj jest ogromny wybór na polskim rynku), nie posiada wygodnej deski bo to w co są wyposażone gnioty/odkurzacze pozostawia naprawdę wiele do życzenia (przyciski żywcem wzięte z PR lub pierwszych 120M, nie do przełączenia)
Pierwszy z brzegu — Scania OmniCity Artic (nie znam się na ich numerkach) — jest pojemna, niezawodna i ma wygodne stanowisko pracy. Może nie?ppln pisze:Ale nie ma autobusu, który by spełniał te wszystkie cechy.
Może i najbardziej niezawodne tak mają, ale chyba już nie będą dłużej produkowane.ppln pisze:Najbardziej niezawodne autobusy posiadają tylko tyle elektroniki ile potrzeba żeby włączyć silnik i otworzyć/zamknąć drzwi, względnie jeszcze trochę, ale nie posiadają pełnoprawnego komputera pokładowego.
Myślę, że do wielu z tych konstrukcji można zamontować deskę VDO — do gniota na pewno, a do odkurzacza może nawet wcale desek nie będą montowaćppln pisze:A z drugiej strony żaden autobus, który nie jest w 100% LF i jest przegubowy (a tutaj jest ogromny wybór na polskim rynku), nie posiada wygodnej deski bo to w co są wyposażone gnioty/odkurzacze pozostawia naprawdę wiele do życzenia (przyciski żywcem wzięte z PR lub pierwszych 120M, nie do przełączenia)
Skoro U11 nie jest, to po co coś takiego produkować?! W tym momencie Twoje argumenty zostały obalone...plocmaster pisze:1. Gdzie ja napisałem, że SU11 jest nowoczesny?
Ave Ikarus 280.26. Czekamy na U16 z dwoma stopniami przy wszystkich drzwiach, żeby nie stracił ''polskiego'' smaczku...plocmaster pisze:2. A czemu nie. Jeśli się im opłaca, niech wprowadzają na rynek i przeguba, jeśli jest popyt.
Wchodzi tu niska podłoga, co przy dyskusji o U11 jest czymś mega nowoczesnym.ppln pisze:Jeżeli będzie pojemny tak jak Ikarus i będzie miał kawałek niskiej podłogi, ale będzie bez całej elektroniki z zachowaniem ergonomicznego stanowiska kierowcy (takiego jak obecnie, pulpit Solaris/VDO) to to będzie absolutny hit w Polsce i prawdopodobnie za wschodzie/południu.
Niby dlaczego? To akurat byłby olbrzymi plus - żyjemy w polskich realiach przecież.plocmaster pisze:Zapomnij.ppln pisze: ale będzie bez całej elektroniki
Ooooo, mądrze prawi, mądrze...ppln pisze:Ale nie ma autobusu, który by spełniał te wszystkie cechy.
Najbardziej niezawodne autobusy posiadają tylko tyle elektroniki ile potrzeba żeby włączyć silnik i otworzyć/zamknąć drzwi, względnie jeszcze trochę, ale nie posiadają pełnoprawnego komputera pokładowego.
Jako znawca Scanii - CN94UA jak już, pojemna jest, stanowisko pracy ma nawet nawet, chodzi mi o roczniki po 2003 roku. Co do niezadowności - to sorry, ale są częste problemy z elektroniką - i to jest ogólna wada Scanii.plocmaster pisze:Pierwszy z brzegu — Scania OmniCity Artic (nie znam się na ich numerkach) — jest pojemna, niezawodna i ma wygodne stanowisko pracy. Może nie?
I to jest błąd. Może lepiej zająć się czymś takim jak autobus z mała ilością elektroniki, który mogłyby obsługiwać nawet najbardziej zacofane MZK, a nie robienie U11 dla nikogo...plocmaster pisze:Może i najbardziej niezawodne tak mają, ale chyba już nie będą dłużej produkowane.
Bo jest popyt?Mercury pisze:Skoro U11 nie jest, to po co coś takiego produkować?!
Eee tam.Mercury pisze:W tym momencie Twoje argumenty zostały obalone...
Niby dlatego, że mamy rok nie 1987, nie 1997, a 2007. Samo sterowanie silnikiem spełniającym Euro 3/4 wymaga użycia elektroniki, do tego różne inne podzespoły typu zawieszenie, systemy informacji pasażerskiej, etc. — się nie da.Mercury pisze:Niby dlaczego?
Dobra, powiedzmy, SU18 — pojemny, niezawodny, ma wygodne stanowisko pracy.Mercury pisze:Jako znawca Scanii - CN94UA jak już, pojemna jest, stanowisko pracy ma nawet nawet, chodzi mi o roczniki po 2003 roku. Co do niezadowności - to sorry, ale są częste problemy z elektroniką - i to jest ogólna wada Scanii.
To inna sprawaAmalio pisze:Tak walczysz o niską podłogę, a teraz będziesz się przeciwstawiał elektronice
Mówie o elektronice pojazdowej, a nie o wysokości podłogi....Amalio pisze:Tak walczysz o niską podłogę, a teraz będziesz się przeciwstawiał elektronice
a w 2007 produkuje się autobus rodem z lat 1987...plocmaster pisze:mamy rok nie 1987, nie 1997, a 2007
Ale powiedz po czym tak wnioskujesz? Bo ja spotkałem się opiniami, ze to wcale nie są takie ''nieziemskie'' autobusy...plocmaster pisze:Dobra, powiedzmy, SU18 — pojemny, niezawodny, ma wygodne stanowisko pracy.
Są fajne, ale dosyć drogie (w porównaniu do niektórych innych przegubów) i posiadają dosyć elektroniki żeby były z nią problemy.Mercury pisze:Bo ja spotkałem się opiniami, ze to wcale nie są takie ''nieziemskie'' autobusy...
Z drugiej strony to wciąż najlepszy (w stosunku cena/jakość, ale jakość jest porównywalna/wyższa od pojazdów droższych o 50-200 tys.) wybór jeśli chodzi o niskopodłogowe (/wejściowe) przegubowce, za tę cenę nic lepszego się nie dostanie.
A co do elektroniki to trzeba uściślić pojęcia. Ja przez elektronikę rozumiem układ elektroniczny niezbędny do uzyskania pełnej funkcjonalności pojazdu przewidzianej przez producenta, nie przewoźnika, a nie ww. i do tego system informacji pasażerskiej itp. Bo bez sterownika wyświetlaczy autobus uruchomi się, pojedzie i przewiezie pasażerów, a z zepsutym komputerem pokładowym nie.
Oczywiście, że do sterowania silnikiem potrzebna jest jakaś elektronika, ale, np. Fiat Seicento ma jej "nieco" mniej niż topowy model Mercedesa/BMW itp. i z tego powodu musi z jej powodu zaliczać mniej wizyt w serwisie na to, trzeba dodać, że w Polsce autobusy jeżdżą po 16-20 godzin na dobę w kiepskich warunkach (pogoda, drogi), to nie W. Brytania czy Niemcy.
Bo do Polski potrzebny jest niskopodłogowy autobus o jak najprostszej konstrukcji i jak najtańszy. Może być bez przyklęku, elektronicznej rampy dla wózków, osi SuperSingle itp., ale ma jeździć i być przyjazny dla niepełnosprawnych.
Nie mam racji?plocmaster pisze:Ale powiedz po czym tak wnioskujesz?
Owszem, nie są może dużo lepsze od konkurencji, ale mają wszystko czego potrzeba.Mercury pisze:Bo ja spotkałem się opiniami, ze to wcale nie są takie ''nieziemskie'' autobusy...
Więc sugerujesz, że Seicenta psują się mniej od meroli i BMW i to z powodu niewielkiej ilości elektroniki? Poza tym przykład nietrafiony, nie ma aż takich różnic między poszczególnymi autobusami jak między Seicentem a BMW 7.ppln pisze:Fiat Seicento ma jej "nieco" mniej niż topowy model Mercedesa/BMW itp. i z tego powodu musi z jej powodu zaliczać mniej wizyt w serwisie na to
Oksymoron. Jak autobus bez przyklęku ma być przyjazny dla niepełnosprawnych? Przecież to jedno z najbardziej użytecznych (po włączeniu przyklęku, jeśli krawężnik jest dobry, to wózkarz nawet bez rampy wjedzie) i najmniej kłopotliwych w obsłudze (wystarczy, że kierman naciśnie przycisk na desce) urządzeń pomocnych niepełnosprawnym. Rozumiem automatyczne rampy, bo w ogóle rzadko się je stosuje, ale to…ppln pisze:Może być bez przyklęku, elektronicznej rampy dla wózków, osi SuperSingle itp., ale ma jeździć i być przyjazny dla niepełnosprawnych.
W 10543789% zgadzam sie z ppln.
Ale nie można powiedzieć że Solaris to marka niezawodna.plocmaster pisze:Owszem, nie są może dużo lepsze od konkurencji, ale mają wszystko czego potrzeba.
Owszem - są różnice i ja tu patrze z perspektywy kierowcy, który prowadzi ten pojazd 8-10 godzin dziennie. Przykład - jest więcej ''niuansów'' i elektronicznych cudów nikomu nie potrzebnych w MANach NG272 z lat 92-94 niż w Citelisie 18 z 2006 roku. Irisbus może być przykładem wozu, gdzie elektronikę ograniczono do minimum - chodzi głównie o pracę kierowcy. Nie zmienia to faktu, że to nie jest bombowy autobus jeżeli chodzi o wykonanie.plocmaster pisze:Więc sugerujesz, że Seicenta psują się mniej od meroli i BMW i to z powodu niewielkiej ilości elektroniki? Poza tym przykład nietrafiony, nie ma aż takich różnic między poszczególnymi autobusami jak między Seicentem a BMW 7.
Znów pomyłka. W Słupsku Citelisy przyklęku nie mają, MZK po prostu cięło wydatki gdzie się dało. I jakoś problemów z wsiadaniem z wózkiem dziecięcym/inwalidzkim manualnym bądź elektrycznym nie ma. Automatyczne rampy to przykład takiego elektronicznego coś, czego się praktycznie nie używa, a co się psuje i są z tym problemy po 2-3 użyciach. Odnośnie krawężników - Słupsk daje takie krawężniki przy remontach ulic, że po podjechaniu autobusu niskopodłogowego można spokojnie wjechać/wyjechać bez przyklęku czy rampy....plocmaster pisze:Oksymoron. Jak autobus bez przyklęku ma być przyjazny dla niepełnosprawnych? Przecież to jedno z najbardziej użytecznych (po włączeniu przyklęku, jeśli krawężnik jest dobry, to wózkarz nawet bez rampy wjedzie) i najmniej kłopotliwych w obsłudze (wystarczy, że kierman naciśnie przycisk na desce) urządzeń pomocnych niepełnosprawnym. Rozumiem automatyczne rampy, bo w ogóle rzadko się je stosuje, ale to…
A co? Psują się bardziej niż inne autobusy?Mercury pisze:Ale nie można powiedzieć że Solaris to marka niezawodna.
I to jest właśnie to, czego robić się nie powinnoMercury pisze:W Słupsku Citelisy przyklęku nie mają, MZK po prostu cięło wydatki gdzie się dało.
Nic dziwnego, sam widuję wózki dziecięce w Ikarusach 280Mercury pisze:I jakoś problemów z wsiadaniem z wózkiem dziecięcym
No właśnie, im lepsze tym lepiej…Mercury pisze:Odnośnie krawężników - Słupsk daje takie krawężniki przy remontach ulic, że po podjechaniu autobusu niskopodłogowego można spokojnie wjechać/wyjechać bez przyklęku czy rampy....
To chyba nie było zbyt mądre…
Nie, ale psują się. Wg. Twojego rozumowania to każda marka jest niezawodna, bo owszem się psuje, ale nie bardziej od innych...A co? Psują się bardziej niż inne autobusy?
Nie powinno, ale skoro nikomu to nie przeszkadza...I to jest właśnie to, czego robić się nie powinno
Daruj sobie ironię, mówię o autobusie niskopodłogowych, a nie o wysokim Ikarusie.plocmaster pisze:Nic dziwnego, sam widuję wózki dziecięce w Ikarusach 280
...jak 90% Twoich postów w tym temacie.plocmaster pisze:No właśnie, im lepsze tym lepiej…
To chyba nie było zbyt mądre…
1. Nie każda się psuje tyle, co inneMercury pisze:Wg. Twojego rozumowania to każda marka jest niezawodna, bo owszem się psuje, ale nie bardziej od innych...
2. Generalnie autobusy się nie psują tak często, żeby mówić o nich że każdy jest zawodny, nie?
To nie ironia, tylko stwierdzenie faktu.Mercury pisze:Daruj sobie ironię, mówię o autobusie niskopodłogowych, a nie o wysokim Ikarusie.
Och, najmądrzejszy w całym sołectwie ekspert od wszystkiego i jeszcze paru innych rzeczy raczył stwierdzić, iż nie dorównuję mu erudycją. Chylmy czoła przed Wszechwiedzącym Mercurym, wszak sam sołtys nie zna nikogo mądrzejszego!Mercury pisze:...jak 90% Twoich postów w tym temacie.