Neoplan N208
Neoplan N208
Otóż, mijałem dzisiaj na drodze pewne króciutkie dziwadło w barwach niebieskich z okolic Poznania. Obiecałem sobie, że zaraz po powrocie do domu sprawdzę, co to za złom był. No i tu się zdziwiłem. Nie wiedziałem, że cuś takiego w ogóle istnieje. No ale przejdźmy do zdjęć, które znalazłem na pewnej znanej i lubianej fotogalerii:
- tu w wersji z jakimś poronionym przodem, należący do ZUK Komorniki (i ja nie wiedziałem, ze oni coś takiego mają?! )
- z kolei tu w wersji z "normalnym" przodem i kilmą. Ten co go dziś mijałem
- a tu jego fota od zadka
- kolejny zad (co jeden to dziwniejszy)
- ze starym frontem Neoplana
No dobra. Była okazja, by go obejrzeć, a teraz sie przyznać, czy ktoś jechał tym wozem Bo ciekawią mnie wasze opinie. Bardzo mnie zaintrygował ten pojazd
- tu w wersji z jakimś poronionym przodem, należący do ZUK Komorniki (i ja nie wiedziałem, ze oni coś takiego mają?! )
- z kolei tu w wersji z "normalnym" przodem i kilmą. Ten co go dziś mijałem
- a tu jego fota od zadka
- kolejny zad (co jeden to dziwniejszy)
- ze starym frontem Neoplana
No dobra. Była okazja, by go obejrzeć, a teraz sie przyznać, czy ktoś jechał tym wozem Bo ciekawią mnie wasze opinie. Bardzo mnie zaintrygował ten pojazd
Re: Neoplan N208
DominikR pisze:tu w wersji z jakimś poronionym przodem
Zderzak i światła są dorabiane.
Miałem kilkakrotnie przyjemność jazdy takim wehikułem pochodzącym z 1986 r. Silnik pracował głośno i dosyć nierówno, ale kierowca sporo z niego wyciskał Wszystko trzęsło się na niskich obrotach. Zawieszenie było podejrzanie miękkie. Cały pojazd dziwnie się kołysał. Wewnątrz odczuwałem ciasnotę. Było zbyt mało miejsca na nogi i stykałem się barkiem z innymi pasażerami (to chyba normalne w pojazdach tej klasy). Z tyłu znajdował się sporych rozmiarów stolik i siedzenia skupione dookoła niego. Egzemplarz, którym jeździłem miał tylko jedne drzwi.