: 2009-08-28, 14:37
Na przesiadkę niby tak, na wygodną już nie (no bo jak przesiadkę na płaskim Grunwaldzie można nazwać wygodną?)
Wrocławskie forum o komunikacji miejskiej.
https://forum.transportnews.eu/
No, ale chyba lepiej jest przeskoczyć przez płaski jak stół RR... niż krążyć z jednej z okolicznych ulic - przez bramę, kilka przejść dla pieszych i przejściem podziemnym9507 pisze:Na przesiadkę niby tak, na wygodną już nie (no bo jak przesiadkę na płaskim Grunwaldzie można nazwać wygodną?)
Dopiero teraz przejrzał na oczy, więc wmawia prasie, że go sprawdza, ale już winny jest kto inny, ale nie on...Tydzień temu komentując pomysł cięć na komunikacji zbiorowej napisałem: to gorzej niż zbrodnia - to błąd.
Niestety, nie udało się go rządzącym Wrocławiem uniknąć, co przyznał sam Rafał Dutkiewicz. "Kiedy byłem na urlopie, ktoś wprowadził oszczędności na autobusach i tramwajach. To błąd. Na szczęście już wróciłem i go naprawiam" - oto skrót wystąpienia prezydenta Wrocławia, który przed kamerami i mikrofonami tłumaczył wczoraj, że cięć na komunikacji nie będzie.
Kto konkretnie jest winny i jak za to odpowie - tego już nie zdradził. Powiedział jedynie: "Gdzieś w systemie zdarzył się błąd". Jak mniemam, chodzi o błąd w systemie zarządzania Wrocławiem, a nie np. w systemie operacyjnym prezydenckiego komputera. Dutkiewiczowi trudno wskazać konkretną osobę, która zawiniła. Serce go pewnie boli, kiedy zwala winę na "system", który sam wprowadził.
Prywatnie, jako pasażer autobusów i tramwajów (a codziennie jeżdżę nimi po mieście), cieszę się, że prezydent się opamiętał. Ten miesiąc jakoś się przemęczę. Ale niesmak pozostał. I nie chodzi nawet o to, że Rafał Dutkiewicz nie przeprosił wczoraj za głupi pomysł. Nie zależy nam przecież na przeprosinach prezydenta miasta.
Chodzi o to, żebyśmy się nie musieli bać chwil, gdy Rafał Dutkiewicz ma wolne albo zachoruje. Kto wie? Może się wszak okazać, że w przyszłym roku pod nieobecność prezydenta jego zastępcy i urzędnicy (pozbawieni kontroli swojego szefa) odetną nam prąd, gaz i jeszcze zamienią Rynek w parking. Jak się przed tym ustrzec? Trzeba mieć nadzieję, że "system" się nauczy, co jest dobre, a co złe. Albo biada nam wszystkim.
P.S.
Prezydent przeprosił wczoraj wrocławian: za to, że się nie ogolił pierwszego dnia po urlopie. Niech już się nie goli, ale naprawi system. I regularnie go sprawdza.
A to w ogóle byli jacyś ankieterzy ? Bo ja również w wakacje ostro podróżowałem komunikacją miejską i nikogo takiego nie widziałem. No, ale ja byłem w lipcu, oczywiście we Wrocławiu - to może za wcześnie204wras pisze:A swoją drogą jestem ciekawy jak będzie wyglądało konsultowanie nowego rozkładu, bo w wakacje w okresie rzekomego liczenia pasażerów jeździłem często zbiorkomem i jakoś nie widziałem ani liczycieli ani ankieterów.
Może i są niewidoczni, ale nie dla mnie. Ja takich ludzików, od razu wyłapuję. Zresztą ankieterzy byli do niedawna częstymi goścmi w Warszaskim Metrze. Trudno, bym ich nie zauważył we Wrocławiu albo na przystankach, albo w pojazdach k.m.KKS pisze:Oni są niewidoczni
OKO, tzn. ?9507 pisze:U nas to było OKO ankieterem
W Warszawie zdarzają się wyjątki. To np. są zaoczni studiujący na SGGW, u mnie na Ursynowie. W weekendy, wokół SGGW nie sposób zaparkować.marekJG pisze:Tak zastawionych parkingów i ulic przez samochody studentów w żadnym polskim mieście nie widziałem.
www.wroclaw.pl pisze:System transportu miejskiego
Już od początku października zwiększy się częstotliwość kursowania tramwajów oraz wydłużone zostaną godziny porannego i popołudniowego szczytu. Rano, w godzinach od 6.00 do 9.00 oraz po południu, między 14.00 a 18.00 tramwaje kursować będą co 12 minut. Poza tymi godzinami częstotliwość kursowania wynosić będzie 15 minut.
Wrocławska komunikacja miejska stawia przede wszystkim na komunikację tramwajową, dla której autobusy będą jedynie środkiem wspomagającym. Po centrum kursować będą prawie wyłącznie tramwaje. Autobusami pasażerowie docierać będą do centrów przesiadkowych, skąd tramwaje wydzielonymi torowiskami dowiozą ich do celu. Ponadto już niedługo na pięciu newralgicznych skrzyżowaniach (Powstańców Śląskich/Wielka, Piłsudskiego/Świdnicka, Sienkiewicza/Piastowska, oś. Grunwaldzka/Polaka i Kołłątaja/Piłsudskiego) pojawi się tzw. system sterowania ruchem, dzięki temu tramwaj zawsze trafi na zieloną falę.
Obok już istniejących węzłów przesiadkowych - wschodniego na Rondzie Regana i północnego przy pl. Powstańców Wielkopolskich, powstaną dwa kolejne: zachodni przy pl. Jana Pawła II i południowy przy Dworcu Głównym PKP.
Wsparciem dla węzłów przesiadkowych ma być bilet czasowy oraz strefowy. W sprzedaży pojawią się na początku przyszłego roku.
Od niedawna programem kontroli biletów zajmuje się Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne. Już można zaobserwować, że przychody ze sprzedaży biletów wzrastają. Teraz MPK zajmie się również ich dystrybucją . Chodzi o to, by łatwiej kupowało się bilety. To powinno spodobać się wrocławianom - mówi prezydent Rafał Dutkiewicz.
W planach jest również kolej miejska. Pierwsza linia miała by połączyć Psie Pole z centrum a potem zostać wydłużona na trasę od Oleśnicy do Jelcza Laskowic. To nie jest odległa przyszłość. To kwestia od roku do trzech lat – zapewnia prezydent.
W ciągu ostatnich kilku lat odnowiony został tabor komunikacji miejskiej. Na nowe autobusy (w tym 33 z klimatyzacją), tramawaje typu Skoda i modernizację tramwajów typu 105 miasto wydało ponad 300 mln złotych. W najbliższej przyszłości kolejne 260 mln złotych wyda na zakup 28 nowych tramwajów produkowanych przez czeską firmę.
A Leśnica ? Tam jest ładna pętla autobusowa i możliwość przesiadki z autobususów lokalnych do tramwajów (10 i 22)tantus pisze:(obecnie można mówić o dwóch - Pl. Grunwaldzki i Dworzec Nadodrze, reszta to fikcja).
I właśnie podany wyżej przykład w postaci linii 139 jest najlepszym dowodem nieprzemyślanego wprowadzania zachodnich wzorców do wrocławskiej zakorkowanej rzeczywistości.Zmiana trasy linii autobusowej "139” jest związana z realizacją długofalowej polityki miasta, której celem jest zmiana funkcji wszystkich linii autobusowych z tranzytowej na dowozową, umożliwiającą dojazd pasażerów w rejon, z którego istnieje możliwość dalszej podróży komunikacją tramwajową.
Zgodnie z ww. polityką zakłada się, że w obrębie centrum będą kursować jedynie linie tramwajowe, zaś autobusy zostaną ograniczone do niezbędnego minimum.