Antidotum na braki kadrowe w PKS Lublin
: 2006-10-09, 19:30
O tym, że większość polskich PKS-ów ma problem z brakiem wykwalifikowanych kierowców wiadomo nie od dziś. Większość kierowców stara się szukać pracy albo za granicą, albo w innych sektorach zatrudnienia, bądź też zakłada firmy busiarskie. Dlatego też w dzisiejszych czasach przedsiębiorstwa PKS poszukują kobiet do pracy. Zazwyczaj jednak niewiele kobiet decyduje się na pracę kierowcy PKS ze względu na dużą odpowiedzialność, setki kilometrów do przejeżdżenia, brak prawa jazdy kategorii, czy też nie interesują ich autobusy, a wiedza o nich jest u nich zazwyczaj nikła. Wyjątkami są kobiety pracujące w PKS Grodzisk Mazowiecki, czy kobieta pracująca w PKS Polbus Wrocław, która to podobnie, jak jej koleżanki z Grodziska Mazowieckiego pasjonuje się autobusami. Tymczasem PKS Lublin również skorzystał z tej formy zatrudnienia i zatrudnił w swej firmie kobietę. Kobieta ta nazywa się Monika Maj i wcześniej pracowała jako kosmetyczka. Jednak od zawsze interesowała sie autobusami i zdecydowała się na zdanie prawa jazdy na kat. D. Po zdaniu egzaminu oddała swe papiery do weryfikacji w PKS Lublin. Szczęśliwym trafem otrzymała tam pracę, gdzie zostałą skierowana do obsługi kursów pospiesznych (głównie autobusami turystcznymi na takich trasach, jak chociażby Lublin-Zakopane). Rozwinięcie tego tematu, jak i zdjęcie pierwszej w historii kobiety-kierowcy w PKS Lublin znajdziecie tutaj: http://miasta.gazeta.pl/lublin/1,35640,3669520.html
Pomimo lekkiej tapety na twarzy musze przyznać, iż spodobała mi się ta pani za kierownicą autobusu PKS Lublin i mam nadzieję, że takich ładnych kobiet za kierownicą w polskich przedsiębiorstwach komunikacyjnych będzie znacznie więcej .
Pomimo lekkiej tapety na twarzy musze przyznać, iż spodobała mi się ta pani za kierownicą autobusu PKS Lublin i mam nadzieję, że takich ładnych kobiet za kierownicą w polskich przedsiębiorstwach komunikacyjnych będzie znacznie więcej .