Pozytywni kierowcy w komunikacji miejskiej

Dyskusje na temat pracy kierowców i motorniczych (przepisy, zatrudnienie itp.)
Awatar użytkownika
Marcin_558
Posty: 4134
Rejestracja: 2006-09-02, 19:08
Lokalizacja: Bydgoszcz/Łochowo
Kontakt:

Pozytywni kierowcy w komunikacji miejskiej

Post autor: Marcin_558 »

forum.komunikacja.bydgoszcz.pl:
Srubka napisał:
Dziś (31.10.2008) po godzinie 15 jechałem #217 w stronę Fordonu. Kierowca postanowił używać mikrofonu do zabawiania pasażerów w czasie jazdy.
Co pewien czas informował, zeby jutro nie wsiadać do pierwszego autobusu, bo za chwilę przyjedzie następny, żeby nie patrzeć na rozkład jazdy bo są takie korki, że nie sposób się go trzymać. A w ogóle to jutro jeżdżą jak w dzień powszedni więc b ędzie dużo autobusów.
Później sie trochę rozkręcił: "Jako ciekawostkę powiem, że z Fordonu na Błonie jechałem 72 minuty". Tuż przed Galerią Pomorską powiedział: "Teraz Państwo widzicie dlaczego tak jezdzimy, w jedną i drugą stronę koreczki... według planu powinienem już być na Kleina". A chwilę później "A może by tak torami jechać... Było by szybciej..." I za chwilę: "W autobusie by się jakiś mały bar przydał, by się raźniej jechało..."
Dojeżdżając do Wyścigowej zapytał czy ktoś będzie wysiadał, bo jedzie innym pasem i by sie nie zatrzymywał. No chyba że ktoś będzie na przystanku.
Tak, że ogólnie całkiem przyjemnie się jechało. Ludzie z początku byli trochę zdziwieni, ale póżniej się nawet uśmiechali
Na prawdę pozytywnie nastawiony kierowca :). Nigdy to sie jeszcze nie zdarzyło u nas.Zdarzają sie może u was tacy jak tu opisany kierowca ?

Awatar użytkownika
Shadow238
Posty: 3006
Rejestracja: 2006-10-22, 00:17
Lokalizacja: Katowice

Post autor: Shadow238 »

Marcin_3558 pisze:Zdarzają sie może u was tacy jak tu opisany kierowca ?
Słyszałem z opowiadań jednego ze znajomych miłośników, że szczególnie jeden Tyski kierowca (O ile dobrze pamiętam nawet to był zdobywca najlepszego kierowcy w Tyskim PKMie) jeżdżący SU12 lubił także używac mikrofonu, bawiąc się w przewodnika po Tychach np. "A teraz drodzy państwo spójrzcie na prawo, gdzie zauważycie słyną Piramidę..." albo zapowiadał kolejne przystanki lub dalej opowiadał o miejscach, przez które akurat w danej chwilii przejeżdżał. Więc również i tacy kierowcy zdarząją sie u nas ;)

9507
Posty: 2906
Rejestracja: 2008-10-03, 18:15
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: 9507 »

U nas był kierowca co gadał: następny przystanek..., zjazd do zajezdni, a na 107 też się mi cos takiego daawno przytrafiło. Ostatnio (tydzień temu) jadąc 145 kierowca puścił radio na cały autobus (było to Volvo)

Awatar użytkownika
Shadow238
Posty: 3006
Rejestracja: 2006-10-22, 00:17
Lokalizacja: Katowice

Post autor: Shadow238 »

Ostatnio (tydzień temu) jadąc 145 kierowca puścił radio na cały autobus (było to Volvo)
Ostatnio także napotkałem takich kierowców- pierwszy puścił dość głośno muzykę w MANie SL223 od H. Polaka, a drugi w Katowickim Vecto. Muszę przyznać, że od razu jazda taka staję się przyjemniejsza.

9507
Posty: 2906
Rejestracja: 2008-10-03, 18:15
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: 9507 »

Ale nie wszystkim się to podoba - zawsze znajdzie się jakieś ale ;)

Awatar użytkownika
TLG
Ekspert
Ekspert
Posty: 4239
Rejestracja: 2006-08-15, 20:32
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: TLG »

Trochę to przypomina różnego rodzaju pogwarki i opowieści warszawskich konduktorów tramwajowych zarówno sprzed jak i po wojnie. Bywali konduktorzy, którzy poza zapowiadaniem przystanków mówili wierszem, opowiadali anegdoty lub po prostu lubili swoją pracę.

faja_k
Posty: 6027
Rejestracja: 2007-01-08, 21:57
Lokalizacja: Nie jest kolorowo.

Post autor: faja_k »

Konduktor mówiący wierszem by mógł być ciekawy, ale gdybym miał taką sytuację, jak ta z Bydgoszczy to bym pomyślał, że kierowca jest narąbany... A co do muzyki, to oczywiście, milej się jedzie ;)

Kamil

Post autor: Kamil »

KKS pisze:ale gdybym miał taką sytuację, jak ta z Bydgoszczy to bym pomyślał, że kierowca jest narąbany
E, tam. Trochę rozrywki podczas jazdy nie zaszkodzi :-P

Awatar użytkownika
Matlik
Posty: 612
Rejestracja: 2008-01-23, 23:02
Lokalizacja: Krynica-Zdrój

Post autor: Matlik »

Co prawda nie KM, ale kierowca pozytywny ;)W PKSie Nowy Sącz jest dość "barwny" kierowca. Jak nie CB radio (jego A1010T było pierwszy wozem z CB), to z pasażerami (dokładniej pasażerkami). Raz od jednej to nawet numer telefonu zdobył i się z nią umówił :D Ogólnie dość wyluzowany kierowca. Była z nim jeszcze jedna sytuacja. Kurs NS- Muszyna, wsiada jakiś dziadek (strasznie od niego śmierdziało, ja w połowie autobusu poczułem) i pyta się, czy do Jastrzębika. Na to ten kierowca, że nie i nagle wtrąciła się jakaś babka, że przecież Jastrzębik jest koło Muszyny. On powiedział, że to nie o ten Jastrzębik chodzi, bo koło Łącka też taki jest. Po chwili jak dziadek wysiadł kierowca do babki: "Gównem od gościa jedzie i jeszcze chce pani, żeby jechał" :diabeł:

Awatar użytkownika
Amalio
Posty: 5887
Rejestracja: 2006-12-31, 20:37
Lokalizacja: Pawłowice
Kontakt:

Post autor: Amalio »

Matlik pisze:Co prawda nie KM, ale kierowca pozytywny ;)W PKSie Nowy Sącz jest dość "barwny" kierowca. Jak nie CB radio (jego A1010T było pierwszy wozem z CB), to z pasażerami (dokładniej pasażerkami). Raz od jednej to nawet numer telefonu zdobył i się z nią umówił :D Ogólnie dość wyluzowany kierowca.
No to zdaje się, że miałem okazję z nim jechać ;)

ŁK-MZK

Post autor: ŁK-MZK »

W Przemyślu jest kierowca, który puszcza muzykę na głośniki na cały autobus w Jelczach 120M/11. Cały autobus słyszy muzykę. Ostatnio zaczęło robić to dwóch kierowców z Mercedesów O405. Ale dość dużo jest wyluzowanych kierowców, którzy chętnie pogadają. Oczywiście zależy też od nastroju w danym dniu.
KKS pisze:A co do muzyki, to oczywiście, milej się jedzie
Podpisuje się pod tym jak najbardziej. :)

łezka1

A w Wawie

Post autor: łezka1 »

Kierowcy są bardzo życzliwi- za co im Wszystkim! bardzo pięknie dziękuję :smile2:, ja napiszę o moich Ulubionych-jest ich dwóch, a za co ulubieni? otóż- jeździłam z nimi prawie rok (teraz gdzieś przepadli) cry: ), jeden jeździ A247 w charakterystycznej brązowej kamizelce - bardzo serdeczny dla ludzi, natomiast drugi śmiga A219 pan o ciemnej karnacji, ma krawat w zółto-granatowe paski - mistrz jazdy w korkach -ziuu i już go nie ma.Zawsze, ale to zawsze czekają na spóźnialskich, są bardzo cierpliwi, odpowiadają na podziękowania, jak za gorąco -to przykręcaja ogrzewanie,fajnie grają, mam wrażenie, że lubią swoją pracę i nas zakręconych pasażerów. Wielki szacunek :)

MZK EPBY

Post autor: MZK EPBY »

Pamiętajcie, że kierowca puszczając muzykę, rozpowszechnia ją w miejscu publicznym..
To jest już chyba kradzież.. (mnie to nie przeszkadza, ale skoro kontrolują zakłady fryzjerskie..)

PAFAWAG

Post autor: PAFAWAG »

MZK EPBY pisze:Pamiętajcie, że kierowca puszczając muzykę, rozpowszechnia ją w miejscu publicznym..
To jest już chyba kradzież..
Puszczanie muzyki z np. radia na cały autobus to niby kradzież jest?... :shocked:

Awatar użytkownika
J-31
Administrator
Administrator
Posty: 29619
Rejestracja: 2004-11-04, 09:43
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: J-31 »

MZK EPBY pisze:Pamiętajcie, że kierowca puszczając muzykę, rozpowszechnia ją w miejscu publicznym..
To jest już chyba kradzież.. (mnie to nie przeszkadza, ale skoro kontrolują zakłady fryzjerskie..)
PAFAWAG pisze:Puszczanie muzyki z np. radia na cały autobus to niby kradzież jest?... :shocked:
Niestety Pafawag, ale MZK EPBY ma rację - dokładnie tak jest, aczkolwiek tu chodzi o kasę. :mruga:

łezka1

Post autor: łezka1 »

Słoneczka moje!, ale kierowca nie puszcza muzyki - tylko słucha radia!- a to rożnica :P

Awatar użytkownika
J-31
Administrator
Administrator
Posty: 29619
Rejestracja: 2004-11-04, 09:43
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: J-31 »

łezka pisze:Słoneczka moje!, ale kierowca nie puszcza muzyki - tylko słucha radia!- a to rożnica :P
No tak, ale czasami zdarza się, że kierowca może przesyłać dźwięki z radia na przestrzeń pasażerską... a więc nie tylko słucha, ale również ją "puszcza" ;)

łezka1

Post autor: łezka1 »

nie zdarzyło mi się to jeszcze...ale fajnie by było zagłuszyć pasażerski jazgocik :lol:

Awatar użytkownika
J-31
Administrator
Administrator
Posty: 29619
Rejestracja: 2004-11-04, 09:43
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: J-31 »

łezka pisze:nie zdarzyło mi się to jeszcze...ale fajnie by było zagłuszyć pasażerski jazgocik :lol:
Mnie się już wielokrotnie zdarzyło w Warszawie. I trzeba przyznać, że faktycznie było przyjemnie :)

Awatar użytkownika
pmaster
Posty: 10000
Rejestracja: 2005-10-31, 16:42
Lokalizacja: Europa Środkowa

Post autor: pmaster »

To nie żadna kradzież, ale ZAiKS itp. i tak się czepia. Głupie to jak uczennica prywatnego liceum, no ale co robić…

ODPOWIEDZ

Wróć do „Rynek pracy”