Komunikacja we Wrocławiu okiem przyjezdnych

Przewoźnicy, bilety, pasażerowie, problemy i codzienność KM
Awatar użytkownika
J-31
Administrator
Administrator
Posty: 29619
Rejestracja: 2004-11-04, 09:43
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: J-31 »

9507 pisze:Będzie jakis ciag dalszy? Volva, Mercedesy, pętlę - dużo do opisania zostało :diabeł:
Wszystkich pętli nie objeżdżałem, bo to nie miało sensu. Z pętli tramwajowych głównie interesował mnie Wrocławski Park Przemysłowy, a także Klecina ;)

Z tych dwóch pętli najbardziej odlotowa dla mnie była Klecina. Pętla prawie w polu. W ogóle odcinek jednotorowy (ul. Przyjaźni) był dla mnie niesamowicie ciekawy. I poświęciłem mu trochę czasu.

Przejechałem się również na Kozanów - tam nie dojeżdżają tramwaje. Natomiast na Kozanowie jest spora pętla autobusowa. ;)

Co do autobusów. To najlepsze wrażenie zrobiły na mnie przegubowe Volvo 7000a i Citaro G. Udało mi się wielokrotnie trafić zarówno na Volvo jak i na Citaro G. ;)

I co ciekawe pisaliśmy tu na forum - szczególnie w temacie o pierwszej partii Citaro G dla MPK - o małej rzeźni. Okazuje się, że we Wrocławiu jest ona wystarczająca ;)

Awatar użytkownika
J-31
Administrator
Administrator
Posty: 29619
Rejestracja: 2004-11-04, 09:43
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: J-31 »

Tak się zastanawiam nad pewną rzeczą. ;)

Po pierwsze linia na Klecinę- kiedy ona powstała ? Czy to nie jest linia jeszcze przedwojenna ?

Po drugie zastanawia mnie linia tramwajowa do Leśnicy. Czy to nie była czasem linia podmiejska, np. przed wojną. Czy Znasz może jej historię ? ;)

Awatar użytkownika
Przemek
Administrator
Administrator
Posty: 5931
Rejestracja: 2007-02-20, 10:44
Lokalizacja: Nie
Kontakt:

Post autor: Przemek »

J-31 pisze:Po drugie zastanawia mnie linia tramwajowa do Leśnicy. Czy to nie była czasem linia podmiejska, np. przed wojną. Czy Znasz może jej historię ? ;)
Odcinek Pilczyce-Leśnica powstał już po wojnie, w 1949 roku. W międzyczasie Leśnica została przyłączona do Wrocławia.

Awatar użytkownika
J-31
Administrator
Administrator
Posty: 29619
Rejestracja: 2004-11-04, 09:43
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: J-31 »

Kędzior pisze:Odcinek Pilczyce-Leśnica powstał już po wojnie, w 1949 roku. W międzyczasie Leśnica została przyłączona do Wrocławia.
Dzięki za informację. Tak z ciekawości jej się przyglądałem i stąd moje błędne sugestie, że pomyśleli o niej poprzedni włodarze - jeszcze z przed wojny.

A kiedy powstała linia na Klecinę ? ;)

PAFAWAG

Post autor: PAFAWAG »

Może ja trochę zboczę z rozpoczętego właśnie przez kol. 9507 wątku, ale - nawiązując do dyskusji z tematu o tym, że warszawska KM zajmuje w pewnym rankingu 16-te miejsce, i nie chcąc robić tam offtopa o Wrocławiu - jest jeszcze jedna rzecz, która mnie dziwi, a mianowicie bardzo ubogie tablice liniowe wewnątrz wrocławskich pojazdów. Kuriozalną dla mnie rzeczą jest - w przypadku linii autobusowych - wykorzystanie chyba nawet mniej niż połowy całej wielkiej dykty na zamieszczenie schematu linii, skutkiem czego całość jest bardzo mała i wygląda dość biednie (przynajmniej w porównaniu do Warszawy, gdzie postarano się o schematy nie tylko bardzo czytelne ["koraliki"], ale i uzupełnione o inne takie informacje, jak np. wyszczególnienie ważniejszych punktów przesiadkowych, co we Wrocławiu - przynajmniej z moich obserwacji - nie istnieje). W przypadku tramwajów są to po prostu wycięte i naklejone nazwy kolejnych ulic, do czego zdążyłem się już przez tyle lat przyzwyczaić (wyznaję zasadę, że jeśli po Wrocku, to tramwajem); nie twierdzę, że jest co całkowicie niedobre, aczkolwiek czasami przydałoby się coś więcej niż tylko wykaz ulic, gdzie się przejedzie... Nie wierzę, że aż tyle zachodu potrzeba, by móc zrobić porządną informację pasażerską i w tramwajach, i autobusach.

Awatar użytkownika
Przemek
Administrator
Administrator
Posty: 5931
Rejestracja: 2007-02-20, 10:44
Lokalizacja: Nie
Kontakt:

Komunikacja miejska we Wrocławiu

Post autor: Przemek »

Kuriozalną dla mnie rzeczą jest - w przypadku linii autobusowych - wykorzystanie chyba nawet mniej niż połowy całej wielkiej dykty na zamieszczenie schematu linii
Dechy wewnętrzne w autobusach są jedynie wydrukiem z programu AGC Busman. Nie wiem jakie są możliwości tego programu (licencja kosztuje), ale gdyby była możliwość, to zapewne byłyby one (bardziej popularne węzły) opatrzone dodatkowymi informacjami.

Ekrany LCD w Citaro. Jest cały spis przystanków, tylko pasją tego typu systemu informacji pasażerskiej jest niedziałanie. Czasem wystarczy, że kierowca ustawi w pixelu kierunek bez zapowiedzi, a już zamiast trasówki, pojawi się bardzo piękne logo MPK Wrocław.
Nie wierzę, że aż tyle zachodu potrzeba, by móc zrobić porządną informację pasażerską i w tramwajach, i autobusach.
Bo w przeciwieństwie do Warszawy, nikt tu tego w zasadzie nie kontroluje. Nawet nie ma specjalnych wytycznych, jak ma dany system informacji pasażerskiej wyglądać, tylko uogólnienia.
Nie ma również wspólnego systemu informatycznego na węzłach przesiadkowych. Jego budowa była praktycznie inicjatywą MPK, stąd też na Kromera nie zobaczysz godzin odjazdu linii 903, 904 i 905. No chyba że MPK przejmie te linie, choć raczej się na to nie zanosi.
wyznaję zasadę, że jeśli po Wrocku, to tramwajem
Powiadam ci, że daleko tym tramwajem nie zajedziesz ;)
Będzie trzeba pomyśleć o napisaniu kolejnej petycji - tym razem w sprawie linii D
Spokojna twoja rozczochrana ;) Dachbudy i inne dewelopernie zaczynają babrać przy II etapie budowy osiedla Wilanowskiego, w czerwcu ponoć następny blok vis a vis mojego, będzie oddany do użytku, a sądząc po tempie prac robotników, zapewne tak będzie. Już teraz nie brak ludzi na przystanku początkowym, pomiędzy kursami D i 141, a co dopiero gdy do następnych budynków się wprowadzą ludzie. Na ich podpisy nie trzeba będzie długo czekać ;)
Ostatnio zmieniony 2010-07-23, 02:40 przez Przemek, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
J-31
Administrator
Administrator
Posty: 29619
Rejestracja: 2004-11-04, 09:43
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: J-31 »

Co do dykt z informacją pasażerską - szczególnie w tramwajach - to faktycznie i ja zauważyłem, że Wrocław jest "do tyłu". Rzeczywiście i mnie raziły te dykty z często wklejanymi tylko nazwami ulic.

Szkoda, że MPK (lub organizator komunikacji we Wrocławiu) nie chce tego zmienić. Takie "koraliki" jakie są standardem w Warszawie, to jest naprawdę bardzo praktyczna rzecz. ;)

Myśmy poszli nawet o krok dalej. Jeśli ZTM wprowadza zmiany, to zmienia również dykty. I na "koralikach" na żółto zaznaczony jest objazd - pod warunkiem, że będzie on trwał dłużej ;)

bystrzak2000

Post autor: bystrzak2000 »

J-31 pisze:Co do dykt z informacją pasażerską - szczególnie w tramwajach - to faktycznie i ja zauważyłem, że Wrocław jest "do tyłu". Rzeczywiście i mnie raziły te dykty z często wklejanymi tylko nazwami ulic.
We Wrocławiu były kiedyś (tak z 10 lat temu lub nawet wcześniej) w tramwajach koraliki, ale częste zmiany w komunikacji tramwajowej (we Wrocławiu dzień bez objazdu dniem straconym) powodowały częstą dezaktualizację tych tablic, a koszty wykonania były niemałe. Poza tym pasażerom więcej mówią nazwy ulic, niż przystanków (zwłaszcza, gdy trasy często się zmieniają) i to głównie powoduje, że w tramwajach wciąż są tablice z trasą oznaczoną ulicami, a nie przystankami, zwłaszcza że niektóre nazwy przystanków są lekko mówiąc mylące ;)

Awatar użytkownika
J-31
Administrator
Administrator
Posty: 29619
Rejestracja: 2004-11-04, 09:43
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: J-31 »

bystrzak2000 pisze:We Wrocławiu były kiedyś (tak z 10 lat temu lub nawet wcześniej) w tramwajach koraliki, ale częste zmiany w komunikacji tramwajowej (we Wrocławiu dzień bez objazdu dniem straconym) powodowały częstą dezaktualizację tych tablic, a koszty wykonania były niemałe.
Pocieszę Cię, ale w Warszawie też są często objazdy. Są one wręcz normalnością. I naprawdę nikt z tego problemu nie robi.

Przy czym w Warszawie opcje są dwie. Jeśli objazd jest krótki (np. jednodniowy). To pod tablicą nakleja się kartki formatu A4 z informacją o objeździe.

Natomiast jeśli objazd ma trwać np. miesiąc, albo kilka tygodni, to wtedy zmienia się dyktę. Tzn. tworzy się nowy koralik z zaznaczonym objazdem ;)

9507
Posty: 2906
Rejestracja: 2008-10-03, 18:15
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: 9507 »

Wystarczy napisać prośbę do Polski GW o zorganizaowanie petycji, umieszczenie jej na ich stronie. Dalej szukać osób do podpisu i wszystko.
Trzeba tylko dobrać termin i można zaczynać akcję ;)
Na Klecinie budują się 2 bloki, do kolejnego za miesiąc zaczną przybywać ludzie ;) Ok 200 osób. Planowane są budowy kolejnych.

Co do biletów.
Mi brakuje w ofercie 10 i 20 minutówek (ew. jeszcze 5 minutówek) ;)
Ostatnio zmieniony 2010-03-27, 10:25 przez 9507, łącznie zmieniany 1 raz.

PAFAWAG

Post autor: PAFAWAG »

Kędzior pisze:Powiadam ci, że daleko tym tramwajem nie zajedziesz
Jak dotąd poruszam się praktycznie tylko nimi (z wyjątkiem może tego innego, co mam w miarę "pod ręką" - E i 146), i jakoś dojeżdżam bez problemów do wybranych destynacji ;) (przeszkadzają mi jedynie zbyt długie światła na skrzyżowaniach, ale tak np. na Oporów czy Marino dojazd mam doskonały)

bystrzak2000

Post autor: bystrzak2000 »

J-31 pisze:Pocieszę Cię, ale w Warszawie też są często objazdy. Są one wręcz normalnością. I naprawdę nikt z tego problemu nie robi.
A bo Warszawa to bogata jest :D U nas nie raz i nie dwa autobusowe koraliki były uaktualniane za pomocą taśmy malarskiej i markera, a czasem samego markera z odnośnikami ;)
Poza tym wciąż uważam, że pasażerom mówią więcej nazwy ulic niż przystanków, a tablice mają dość dokładnie opisaną trasę :)

faja_k
Posty: 6027
Rejestracja: 2007-01-08, 21:57
Lokalizacja: Nie jest kolorowo.

Post autor: faja_k »

To może ja napiszę jak jest w Poznaniu - tramwaje bez informacji elektronicznej mają dykty, z jednej strony (od środka) jest to termometr, czyli po Waszemu koraliki, a z drugiej mamy wielkimi literami napisane ulice, po których dana linia jeździ. Jak są remonty, to dykta zawsze jest zmieniana i ma kolor żółty. Gdy objazd jest krótki to z obu stron mamy listę ulic, a gdy trwa dłużej to od środka mamy normalny (no, żółty) termometr. I jakoś Poznań na to stać.

ppln

Post autor: ppln »

W Łodzi jest podobnie jak w Poznaniu (i mamy najlepsze choinki w kraju :>), tylko ostatnio wszystkie objazdy są zaznaczone (objazdowe przystanki na czerwonym tle), a w pojazdach pojawiły się mapki objazdów.

PAFAWAG

Post autor: PAFAWAG »

We Wrocławiu remonty na trasie linii tramwajowych oznacza się żółtymi tablicami numerycznymi na zewnątrz wagonów. Wewnątrz są tylko przeklejki nazw ulic na dyktach... Za to na przystankach jest w miarę wystarczający opis zmian tras.
KKS pisze:w Poznaniu - tramwaje bez informacji elektronicznej mają dykty, z jednej strony (od środka) jest to termometr, czyli po Waszemu koraliki, a z drugiej mamy wielkimi literami napisane ulice, po których dana linia jeździ.
I to byłoby dobre rozwiązanie...
KKS pisze:Gdy objazd jest krótki to z obu stron mamy listę ulic, a gdy trwa dłużej to od środka mamy normalny (no, żółty) termometr.
...tylko, że we Wrocławiu najwyraźniej nie chce im się układać takich "żółtych koralików". Jakoś nie chce mi się wierzyć, że Wrocka na to nie stać, bo skoro:
KKS pisze:jakoś Poznań na to stać
...to Wrocław zapewne też, tylko, że pewnie trzeba by kolejną petycyję pisać, podpisy zbierać, potem to zanosić do odpowiednich władz, bo oczywiście one same się nie domyślą, jak ulepszyć system info wewnątrz pojazdów (przynajmniej autobusów)... :confused:

bystrzak2000

Post autor: bystrzak2000 »

To jest zadanie MPK. A MPK ogólnie robi wszystkim wielką łaskę, że cokolwiek robi, a estetyka jest ostatnią rzeczą, o której myśli się w tej firmie.
Gdyby nie zgłoszenia miłośników i pewien miłośnik pracujący w tej firmie, to nawet elektroniczny system informacji pasażerskiej, którym MPK chwali się na lewo i prawo, nie działałby poprawnie, bo spora część danych zawierała poważne błędy.

Awatar użytkownika
J-31
Administrator
Administrator
Posty: 29619
Rejestracja: 2004-11-04, 09:43
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: J-31 »

bystrzak2000 pisze:To jest zadanie MPK. A MPK ogólnie robi wszystkim wielką łaskę, że cokolwiek robi, a estetyka jest ostatnią rzeczą, o której myśli się w tej firmie.
Po moich obserwacjach różnych elementów funkcjonowania komunikacji miejskiej - w różnych miastach Polski (a przynajmniej tam gdzie byłem), dochodzę do wniosku, że w każdym mieście, zupełnie różnie podchodzi się do pewnych rzeczy. ;)

W Warszawie, Poznaniu, Łodzi, czy nawet w Krakowie (tam też znajdziemy termometry, np. w 105-tkach) podchodzi się do informacji pasażerskiej w sposób szczególny. Natomiast we Wrocławiu - MPK - ma zupełnie inne podejście. ;)

Jednakże ja bym był jednak daleki od jakiegoś stwierdzenia, że MPK Wrocław to "najgorszy przewoźnik w Polsce". Tak naprawdę we Wrocławiu nie jest jakoś bardzo źle. Ja bym to raczej określił jako "średnia krajowa". ;)

Dla przykładu - Kraków. O ile informację pasażerską znajdziemy w tramwajach, o tyle w autobusach (MPK) już nie. Nie ma dykt. A wewnętrzne wyświetlacze nie informują o przystankach.

Natomiast MPK Wrocław - przynajmniej w nowo kupowanych autobusach - instaluje monitory LCD z informacją pasażerską. Pomijam już kwestię, czy one działaj, czy nie - ale są. Istnieją ;)

ppln

Post autor: ppln »

J-31 pisze:Łodzi, [...] podchodzi się do informacji pasażerskiej w sposób szczególny
Ale tylko w tramwajach. To co się dzieje w autobusach przechodzi ludzkie pojęcie - nie wszystkie pojazdy mają wgrane aktualne bazy tras, ale mimo to sterowniki są zablokowane, brakuje desek i duża część jest w stanie gorzej niż fatalnym, często są w tandetny sposób przerabiane (tak, że trzeba stać 10 centymetrów od takiej deski, żeby zobaczyć, że to jedzie akurat wariant, nie pełna linia).
Chociaż nowy system R&G wdrożony na tramwajach (modyfikacja specjalnie pod Łódź) też idealny nie jest, ba, ma masę słabych stron i z punktu widzenia pasażera jest wręcz gorszy niż stare wdrożenie.

Awatar użytkownika
J-31
Administrator
Administrator
Posty: 29619
Rejestracja: 2004-11-04, 09:43
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: J-31 »

No i właśnie dlatego napisałem powyżej, że wrocławskie MPK jest przykładem "średniej krajowej". We Wrocławiu wcale nie jest najgorzej - pod względem np. informacji pasażerskiej... chociaż mogłoby być lepiej ;)

9507
Posty: 2906
Rejestracja: 2008-10-03, 18:15
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: 9507 »

No i gdzie ta relacja z krakowskiej wizytacji Wrocławia? Czekam i sie doczekać nie mogę :)

ODPOWIEDZ

Wróć do „Ogólne dyskusje”