[Warszawa] Linie autobusowe i tramwajowe.
[Warszawa] Linie autobusowe i tramwajowe.
Wasze sugestie, opinie, komentarze nt. w/w linii. Jaką podróżujecie najczęściej?
Ja osobiście najbardziej lubię linię 519, która dojeżdża z przystanku Królowej Marysieńki do Centrum w ok. 15 minut. Od czasu, kiedy jeździ na Emilii Platter poprawiła się częstotliwość, a także dostaje dobry tabor.
Ja osobiście najbardziej lubię linię 519, która dojeżdża z przystanku Królowej Marysieńki do Centrum w ok. 15 minut. Od czasu, kiedy jeździ na Emilii Platter poprawiła się częstotliwość, a także dostaje dobry tabor.
Spośród warszawskich linii tramwajowych nie lubię linii 2 i 6 (nie z uwagi na trasę, ale tabor - w 99,9% przypadków linię obsługują najstarsze tramwaje z zajezdni przy Pstrowskiego, czyli 13N Najbardziej lubię linie 3, 8 i 25.
Jeśli chodzi o autobusy - nie znoszę linii wlokących się z jednego końca Warszawy na drugi, typu 125, 127...
Oprócz tego generalnie rozkłady warszawskich linii autobusowych nie powalają bynajmniej na kolana (poza nielicznymi wyjątkami). Linii jest dużo, ale tych z dobrymi (częstymi) rozkładami niewiele. W środku miasta (ul. Krucza) kursuje jedna linia autobusowa 107, realizująca 2 kursy na godzinę. Ludzie spoglądają na zegarek, potem na rozkład i... idą na piechotę.
Jeśli chodzi o autobusy - nie znoszę linii wlokących się z jednego końca Warszawy na drugi, typu 125, 127...
Oprócz tego generalnie rozkłady warszawskich linii autobusowych nie powalają bynajmniej na kolana (poza nielicznymi wyjątkami). Linii jest dużo, ale tych z dobrymi (częstymi) rozkładami niewiele. W środku miasta (ul. Krucza) kursuje jedna linia autobusowa 107, realizująca 2 kursy na godzinę. Ludzie spoglądają na zegarek, potem na rozkład i... idą na piechotę.
Takim nie za bardzo ciekawym przypadkiem jest linia 180. Przedłużono ją kiedyś do Cm. Powązkowskiego, co stało się jej nieszczęściem. Otóż ze względu na duże potoki w autobusach linia wymaga obsługi taborem wielkopojemnym. I tak nawet było. Nawet w 2000 roku - kiedy to Connex przejął obsługę - na jej trasie pojawiały się z reguły SU 15.
Tyle, że niedługo potem ZDM uznał, że od 30 lat nie remontowany wiadukt drogowy na ul. Powązkowskiej, nie wytrzyma za długo i należy ograniczyć ciężar pojazdów, które przez niego przejeżdżają. Zakaz wpuszczania ciężkich pojazdów objęty został również na autobusy miejskie. Nawet autobusy 15 metrowe nie mogą tamtędy przejedżać. Od tamtego czasu po trasie linii 180 jeżdżą wyłącznie SU 12 (Connex) i Jelcze M121M (MZA R9). I tak już zostało.
A linia 180 szczególnie w cześci śródmiejskiej jest straszliwie przeciążona. Czasami trudno wejść do pojazdu. ZTM nie zamierza nic w tej sprawie zmieniać. MZA czasami łamie zakaz i np. w okresie Święta Zmarłych możemy na niej spotkać SU 15 a nawet Ikarusy 280.
Tyle, że niedługo potem ZDM uznał, że od 30 lat nie remontowany wiadukt drogowy na ul. Powązkowskiej, nie wytrzyma za długo i należy ograniczyć ciężar pojazdów, które przez niego przejeżdżają. Zakaz wpuszczania ciężkich pojazdów objęty został również na autobusy miejskie. Nawet autobusy 15 metrowe nie mogą tamtędy przejedżać. Od tamtego czasu po trasie linii 180 jeżdżą wyłącznie SU 12 (Connex) i Jelcze M121M (MZA R9). I tak już zostało.
A linia 180 szczególnie w cześci śródmiejskiej jest straszliwie przeciążona. Czasami trudno wejść do pojazdu. ZTM nie zamierza nic w tej sprawie zmieniać. MZA czasami łamie zakaz i np. w okresie Święta Zmarłych możemy na niej spotkać SU 15 a nawet Ikarusy 280.
Dokładnie. Wystarczyło by skrócenie linii 180 i dodanie taboru, przynajmniej 15-metrowego.Thomas78 pisze:180 na Powązki jeździ bardzo luźne, natomiast zapycha się na Muranowie. Wydłużenie tej linii było nikomu nie potrzebne, tym bardziej, że z Muranowa, przecznicę dalej kursuje linia 170 w kierunku Powązek.