Solaris- opinie
Lepiej:Imperator pisze:A propos AMeryki kiedyś oglądałem fotki i widziałem Ikara 280 na Kubie
http://busexplorer.com/PHP/MidPage.php?id=306 <--Kanada
http://www.geocities.com/MotorCity/Down ... karus.html <-- US&A
http://www.showbus.co.uk/gallery/foreign/usa/thebus.htm <--US and A
Hmm... nieźle. A USA i Kanada to takie bogate państwa... Spodziewałem się czegoś lepszego.Mibars pisze:Imperator napisał:
A propos AMeryki kiedyś oglądałem fotki i widziałem Ikara 280 na Kubie
Lepiej:
http://busexplorer.com/PHP/MidPage.php?id=306 <--Kanada
http://www.geocities.com/MotorCity/Down ... karus.html <-- US&A
http://www.showbus.co.uk/gallery/foreign/usa/thebus.htm <--US and A
Hm... dzięki. Z tego co widzę, to najwięcej Solarek jeździ w Polsce i w NiemczechLopez pisze:Cytat:
A w jakich krajach Europy jeżdżą już Solarisy?
To wszystko masz na stronie http://www.solarisbus.pl/referencje.html do pobrania.
Są tam co prawda stare dane, bo w Łodzi już nie ma Solarisów, ale i tak dzięki wielkie
Ikarus 280 nie był swojego czasu (czyli na początku lat 70.) złym autobusem.Hmm... nieźle. A USA i Kanada to takie bogate państwa... Spodziewałem się czegoś lepszego.
A ja wiem — to jest lista pokazująca, gdzie dostarczono solarki, a nie gdzie są eksploatowaneLopez pisze:Nie wiem czemu nie ma łódzkich solarisów
barthezz_13 pisze:Są tam co prawda stare dane, bo w Łodzi już nie ma Solarisów, ale i tak dzięki wielkie
Lopez pisze:Nie wiem czemu nie ma łódzkich solarisów
Dodano 22:01Lopez napisał:
Nie wiem czemu nie ma łódzkich solarisów
plocmaster napisał:
A ja wiem — to jest lista pokazująca, gdzie dostarczono solarki, a nie gdzie są eksploatowane
Luzik, automat czasem lubi nawalić, już poprawione
Ostatnio zmieniony 2007-04-21, 22:02 przez faja_k, łącznie zmieniany 2 razy.
Warszawskie SU15 rocznik 1999 (3 sztuki) - bez napraw bieżących już dawno by nie przetrwały.MKM Shadow pisze:Ja mam pytanie, ile lat wytrzymuje Solaris bez jakiejkolwiek naprawy głównej, albo bieżącej ? I czy ktoś spotkał się już właśnie z taką naprawą główną Solarisa (oczywiście z roczników 1999) ?
1. Ile wytrzyma Solaris (rocznik '99) bez naprawy bieżącej ?
To zależy, ale uwaga oceniając te pojazdy patrzę przez pryzmat ciężkiej pracy po dziurawych drogach, wiecznie zatłoczonych liniach w Warszawie. Gdzieś indziej może być inaczej. A zatem ocena może być inna.
autobus fabrycznie nowy - ma szansę na roczną ekspolatację bez napraw bieżących. Ale to zależy od tego, czy nie został w międzyczasie zdewastowany przez pasażerów
autobus już używany kilka lat. Ówzględniają warszawskie warunki, w zasadzie prawie każdego dnia musi jakieś naprawy przechodzić. Ponieważ części zużywają się i ich żywotność zaczyna, w pewnym momencie, dramatycznie spadać.
Wspomniałem celowo o warszawskch SU15 rocznik 99. One już mają powymieniane pewne elementy. Np. wyświetlacze zewnętrzne. Jestem pewny, że elementy podwozia, silnika, etc. też miał już po jakichś naprawach bieżących.
1. Ile wytrzyma Solaris (rocznik '99) bez naprawy głównej ?
Warszawskie SU15 rocznik 99 - wciąż nie miały naprawy głównej. Dla ułatwienia policzenia wieku, przypomnę, że do Warszawy przyjechały mniej więcej w Sylwestra 1999 roku. Na ulicę wyjechały w styczniu 2000 roku. A zatem możemy mówić o ... 7 latach eksploatacji. I wciąż nie wymagają one Naprawy Głównej. Niedawno jechałem jednym z nich. Wciąż trzyma się świetnie. Jest w dobrym stanie
Veolia Transport Warszawa eksploatuje (już) 43 szt. SU15 i (wciąż) 11 szt. SU12. Większość z pojazdów to rocznik 2000.
One też nie przeszły Naprawy Głównej. I podejrzewam, że nie przechodzą nawet Napraw Bieżących. Po za delikatnymi naprawami, np. jak się obicie fotela porwie to mechanicy wymieniają. Mimo to autobusy wciąż jeżdżą. Mimo, iż są już zajeżdżone. Niestety jeden się już spalił. Co może świadczyć o niedbałości przewoźnika.
No to chyba Masz odpowiedź. Ogólnie kierowcy - zarówno warszawscy, jak i krakowscy (dzięki M_szymkowiakowi miałem przyjemność rozmawiać z jednym z nich) oceniają Solarisy jako autobusy niskiej żywotności.
J-31 na początku dziękuje za bardzo obszerną odpowiedź
Przecież nie tylko w Warszawie występują dziurawe drogi, na których niszczą się amortyzatory naszych pojazdówJ-31 pisze:autobus już używany kilka lat. Ówzględniają warszawskie warunki, w zasadzie prawie każdego dnia musi jakieś naprawy przechodzić. Ponieważ części zużywają się i ich żywotność zaczyna, w pewnym momencie, dramatycznie spadać.
Czy te naprawy tych SU15 wykonywał MZA dostając gotowe komponenty z Solarisa czy w całości Solaris ? I w jakich latach zostały wykonane te naprawy ?J-31 pisze:Wspomniałem celowo o warszawskch SU15 rocznik 99. One już mają powymieniane pewne elementy. Np. wyświetlacze zewnętrzne. Jestem pewny, że elementy podwozia, silnika, etc. też miał już po jakichś naprawach bieżących.
Dopóki kratownice nie zaatakuje korozja, a podejrzewam, że jeszcze długo wytrzyma, naprawy nie będą potrzebne.J-31 pisze:Warszawskie SU15 rocznik 99 - wciąż nie miały naprawy głównej. Dla ułatwienia policzenia wieku, przypomnę, że do Warszawy przyjechały mniej więcej w Sylwestra 1999 roku. Na ulicę wyjechały w styczniu 2000 roku. A zatem możemy mówić o ... 7 latach eksploatacji. I wciąż nie wymagają one Naprawy Głównej. Niedawno jechałem jednym z nich. Wciąż trzyma się świetnie. Jest w dobrym stanie
Zobaczymy co powią jak te autobusy po 20 lat wytrzymająJ-31 pisze:. Ogólnie kierowcy - zarówno warszawscy, jak i krakowscy (dzięki M_szymkowiakowi miałem przyjemność rozmawiać z jednym z nich) oceniają Solarisy jako autobusy niskiej żywotności.
E... To tak to się pisze?J-31 pisze:Ówzględniają
Musiałem
A skąd...MKM Shadow pisze:Przecież nie tylko w Warszawie występują dziurawe drogi, na których niszczą się amortyzatory naszych pojazdów
To ja może dodam coś od siebie - wszystkie poznańskie Solarisy trzymają się bardzo dobrze, w przeciwieństwie do sypiących się już powoli Neoplanów...
A za to mechanicy łódzkiej zajezdni eksploatujący zaledwie 5 Solarisów uznali, że są to najmniej awaryjne pojazdy.J-31 pisze:dzięki M_szymkowiakowi miałem przyjemność rozmawiać z jednym z nich) oceniają Solarisy jako autobusy niskiej żywotności.
Są to prawdopodobnie najtrwalsze pojazdy niskopodłogowe (żaden nie miał NG, po 6 latach eksploatacji w Łodzi jeździło się nimi naprawdę świetnie, dużo lepiej niż Citarami w tym samym wieku). A najnowsze łódzkie 7700 mają ustaloną trwałość bez NG (silnik, zawieszenie) na 9 lat, czyli przeliczając to na polskie warunki (zbyt późne wymiany płynów, niewymienianie niesprawnych rzeczy aż nie będą zupełnie niezdatne do użytku) po 7, 8 latach będą się sypać...
A wiedząc, że nie ma bezawaryjnego pojazdu i eksploatuje się je po 20 godzin dziennie na pewno we wszystkich wozach były wymieniane różne części.
No, niby tak. Jednakże ja celowo to napisałem. Ponieważ zazwyczaj pisząc o jakimś autobusie mamy na myśli warunki jakie panują w naszych miastach. A tymczasem... podróże kształcą. I naprawdę warto wybrać się czasami do innych miast. Tak jak ja to co jakiś czas robię. I naprawdę Warszawa - choć dzieje się już coraz lepiej, coraz więcej remontuje - to nadal jest w tyle. Np. za Poznaniem, a za chwilę również za KrakowemMKM Shadow pisze:Przecież nie tylko w Warszawie występują dziurawe drogi, na których niszczą się amortyzatory naszych pojazdów
Naprawy SU15 dokonuje samodzielnie MZA. Pewnie część elementów sami naprawiają. A jeśli muszą coś wymienić (mam na myśli elementy podwozia, silnika) to pewnie kupują części u producenta.MKM Shadow pisze:Czy te naprawy tych SU15 wykonywał MZA dostając gotowe komponenty z Solarisa czy w całości Solaris ? I w jakich latach zostały wykonane te naprawy ?
Kiedy zostały wykonane te naprawy. Sorry takich danych niestety nie posiadam...